MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/01/2016 07:46:00

Felieton: Kres mięsożerstwa

Felieton: Kres mięsożerstwaLubicie mięsko? No to szykujcie się na ciężkie czasy. Władza coraz chętniej zagląda nam do talerza. Oenzetowskie raporty sugerują, że dieta mięsna – i w ogóle żywność odzwierzęca – jest jednym z głównych stymulatorów światowej nędzy i katastrofy klimatycznej.
Nie ma takiej głupoty, której nie wymyślą światowi trendsetterzy. Jakiś czas temu eksperci ONZ uradzili, że w interesie planety Ziemi leży dietetyczna reorientacja ludzkości. Z mięsożerstwa na weganizm. Dla ocalenia świata nie wystarczy zatem rezygnacja z boczku i antrykotów. Niezbędne jest również odstawienie jaj i przetworów mlecznych.

Pod koniec listopada grupa badaczy z Uniwersytetu w Glasgow opublikowała raport na temat społecznego postrzegania diet niemięsnych w różnych krajach świata. Z opracowania wynika, że zarówno mieszkańcy Wielkiej Brytanii, jak i USA, Chin czy Brazylii byliby skłonni ograniczyć codzienną porcji zwierzęcego białka i zmienić zwyczaje żywieniowe, jeśli nowe modele dietetyczne swoim „autorytetem” wsparłyby rządy.

O jakiż to smutny obraz ludzkości! Smutne jest mianowicie to, że ludzie ufają rządom i ekspertom, i są gotowi do radykalnych zmian postaw, jeśli tylko dostarczy się im do tego formalnej podkładki. Formalnej, w sensie: noszącej znamiona naukowości – choć niekoniecznie naukowej.

Z powodu wrodzonej bądź nabytej skłonności do myślenia zdrowo-paranoicznego obawiam się, że z lansowaniem weganizmu (w wersji łagodnej: wegetarianizmu) jest podobnie jak z całą kwestią klimatyczną (której elementem jest właśnie lansowanie weganizmu jako diety „ekologicznej”). Nagłaśniany jest problem o zasięgu ogólnoświatowym wraz kompletnym pakietem wyjaśnień i sugerowanych rozwiązań. Wersję „pakietową” rozpowszechniają główne kanały informacyjne, podczas gdy w „offie” krąży cała masa danych podważających oficjalną wykładnię. Jednak mainstream zupełnie nic sobie z tego nie robi i beztrosko pcha propagandę w swoje przekaźniki – a większość odbiorców wierzy głosom bardziej donośnym i autorytatywnym, ignorując dane, które falsyfikują „ekspercką” papkę.

Z opublikowanego przez serwis „The Guardian” streszczenia raportu ONZ wynika, że luminarze nauki uznali mięsożerstwo za jeden z kluczowych czynników przyczyniających się do światowego problemu głodu, „paliwowego ubóstwa” oraz zmian klimatycznych. Problem jest rzekomo coraz bardziej palący ze względu na przyrost globalnej populacji, która do roku 2050 ma przekroczyć 9 miliardów.

Fakt, żaden ze mnie agronom, ale nie mogę się powstrzymać od zastanowienia, czy mózgi ONZ serio uważają, że redukcja liczby krowich zadków emitujących metan to lepszy sposób na zbawianie ziemskich ekosystemów niż walka z rabunkową gospodarką uprawianą przez wielkie zachodnie korporacje w krajach Ameryki Południowej i Afryki? Lub nadprodukcją dóbr konsumpcyjnych wytwarzanych z tworzyw sztucznych w obłędnym cyklu napędzanym „zaprogramowaną śmiercią produktu”? Lub pandemią ruchu samochodowego w światowych metropoliach, którą można „wyleczyć” inwestycjami w rozwój transportu publicznego i infrastruktury rowerowej? Lub zależnością licznych światowych gospodarek od węgla i ropy, którą można zmniejszyć przez zwiększenie udziału energetyki atomowej? Lub NATO-wskimi „misjami pokojowymi”, które emitują więcej gazów cieplarnianych niż wszystkie fermy KFC i McDonald'sa. Itd. itp.

Jak na moje rozeznanie, z czworonożnym lub skrzydlatym mięskiem jest tak, że to – poza tym że smaczne – skoncentrowane źródło energii i substancji odżywczych. Skoncentrowane, czyli zajmujące stosunkowo małą powierzchnię i objętość. Wiadomo, że trzeba toto wyżywić, a do tego potrzebny jest areał. Tyle że ludzi, którym odejmie się od ust mięso, również trzeba wyżywić i również trudno to zrobić bez powierzchni rolnej. W dodatku człowiek jest bardziej wybredny – w odróżnieniu od krowy nie skonsumuje trawy lub listowia.

W kwestii niedostatku areału z pomocą przychodzi akwaponika – uprawa roślin w warunkach bezglebowych. Można do tego wykorzystywać farmy „wertykalne”, czyli ciągnące się bardziej wzwyż niż wszerz. W dodatku hodowla zwierząt wiąże się również z emisją ciepła, które można spożytkować choćby do ogrzewania pomieszczeń gospodarczych. Trzoda to również źródło nawozu niezbędnego do uprawy roślin – i zdrowszego od sztucznych „pożywek” produkowanych przez koncerny chemiczne.

Ale niepotrzebnie brnę w agronomię. Chodzi mi jedynie o to, że niewielka grupa jajogłowców ulokowanych w podniebnych instytucjach produkuje dokumenty zupełnie nieweryfikowalne dla opinii publicznej, a jednak nadające kierunek rozwoju całych gałęzi gospodarki i obszarów życia społecznego.

Tego typu machinacje w dłuższej perspektywie przybierają kształt „międzynarodowych porozumień”, „dyrektyw” itp. tworów, które ostatecznie zostają przekute na prawo krajowe. Niestety zazwyczaj nie są to optymalne rozwiązania realnych problemów, uwzględniające faktyczny interes społeczny. To często działania motywowane ideologicznie i/lub będące efektem lobbingu – a zatem związane z podziałem łupów politycznych bądź biznesowych.

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 19, pokaż wszystkie)

kinga77

133 komentarze

5 styczeń '16

kinga77 napisała:

Nie no w zasadzie felietonista powinien sporo wiedzieć jeśli chce coś napisać,ale z drugiej strony może przecież tez opierać się na własnych przemyśleniach ,a to przecież może nadawac różne kierunki wypowiedzi .No ale tak czy inaczej prowokuje do dyskusji .Tylko trzeba wziąć trochę poprawki :)

profil | IP logowane

kinga77

133 komentarze

5 styczeń '16

kinga77 napisała:

Drodzy forumowicze,przecież to felieton,nie wiem po co się tak spinać.Ja wiem,że każdy ma prawo do swojego zdania,ale ten gatunek można traktować nieco z przymrużeniem oka.A autor chyba wcale nie musi być ekspertem od poruszanych przez niego tematów. Dla mnie czytanie felietonów, to swojego rodzaju rozrywką.Zawsze lubię poczytać, co nie znaczy automatycznie ,że zgadzam się zawsze z autorem,ale też nie biorę sobie wszystkiego do serca :)

profil | IP logowane

NightFury

23 komentarze

5 styczeń '16

NightFury napisała:

Kocham schaby!! Kurczaki tez.
Wegetarianizm ok ale nie na sile. Człowiek od zawsze jadł mięso i wszystko było dobrze. Jakoś nie sadze zeby świat sie skończył jeśli nie ograniczymy spożywania miesiwa.

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

5 styczeń '16

Pan_dobrodziej napisał:

OMG, skąd pomysł, że to atak na wegetarianizm? Przepraszam, ale trochę mi ręce opadają na ten brak zdolności czytania ze zrozumieniem.

profil | IP logowane

Kusiniak

5 komentarzy

5 styczeń '16

Kusiniak napisał:

Szanowny Panie Dobrodzieju, od razu powiem, ze sam nie jestem wegetarianinem. Jednakze pozytywne skutki dla organizmu i Ziemi odstawienia miesa bardzo mi sie podobaja.
I wegetarianizm wlasnie na tym polega, ze nikt nikogo przeciez na sile do niczego nie zmusza, ani nie narzuca stylu zycia.
Wrecz przeciwnie, to miesozercy ciagle wysmiewaja wegetarian, ze jedza trawe itd itd.
Stad w nas wszyskich takie oburzenie tym tekstem. Kolejny przyklad ataku na wegetarianizm, tak o, dla hecy.

Kazdy je co chce wiec po co takie pseudo-ideologiczne wywody? Tym bardziej nie poparne zadna konkretna wiedza, ani informacjami.
Prosze najpierw sie doksztalcic, a potem wyrazac swoje zdanie.

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

5 styczeń '16

Pan_dobrodziej napisał:

Nie śmieszy. Śmieszy mnie wyśmiewanie różnych innych -spiracy bez poczytania trochę. Widzę tu mnóstwo nabuzowanych wegekomciów, ale ani jednego konkretu. Nie mam nic przeciwko odżywianiu się trawą, korzonkami, światłem, może i sam bym tak chciał, ale tekst nie do końca jest o tym, tylko o próbie narzucenia nowego stylu życia całej ziemskiej populacji - podejrzewam, że bardziej z klucza ideologicznego niż autentycznie ziemio-zbawczego.

profil | IP logowane

karina1234

82 komentarze

5 styczeń '16

karina1234 napisał:

no pewnie, nie znamy czegos to to wysmiejemy. Jak tylul cowspiracy cie smieszy no jest mnostwo innych filmow dokumentalych i artykulow z prawdziwego zdarzenia. Serio @pandobrodziej poczytaj troche.

"Truth is like poetry. And most people fucking hate poetry"

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

4 styczeń '16

Pan_dobrodziej napisał:

@galadriel - good one :)
Cowspiracy? ale to jakieś teorie spiskowe przecież :)

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

4 styczeń '16

Cowboy napisał:

nie ufam tym co mowia ze klimat sie ociepla bo robimy to czy tamto...to wydzieranie kasy od ludzi i rzadow

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

4 styczeń '16

galadriel napisała:

Oj, Winston, Winston, przestan sie awanturowac i rozpaczac. Nie lepiej przejsc na ten wegeta- weganizm. Odnowisz sie biologicznie, poczujesz lepiej, odechce ci sie tych rebelii. Zatrudnimy cie, bedziesz dla nas pisal. Po linii ma sie rozumiec. A nie jakies takie, zawsze kreci nosem, ciagle cos mu sienie podoba. No i co tu zrobic z takim elementem,co sie nie chce znaturalizowac i jeszcze innych podburza...

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska