MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

14/10/2015 09:46:00

Jak zatrzymać napływ imigrantów z UE?

Jak zatrzymać napływ imigrantów z UE?Wielka Brytania będzie zmuszona w ciągu pięciu lat do zbudowania trzech miast wielkości Birmingham, aby poradzić sobie z obecnym poziomem imigracji – przestrzega Lord Green, prezes MigrationWatch UK.
Zdaniem Greena, obecne tempo imigracji na Wyspy jest na tyle wysokie, że do 2020 roku populacja Wielkiej Brytanii zwiększy się o 3 miliony mieszkańców. Nie trzeba chyba tłumaczyć, co zdaniem prezesa MigrationWatch UK oznacza to dla dostępności miejsc w szkołach, sytuacji w służbie zdrowia i sektorze mieszkaniowym.

Wypowiedzi Greena to kolejny przejaw wywierania presji na premierze Wielkiej Brytanii, od którego oczekuje się przejęcia kontroli nad brytyjskimi granicami. To ma być część planu renegocjacji zasad członkostwa Wysp w Unii Europejskiej.

Trzy miasta wielkości Birmingham

Temat imigracji, również za sprawą uchodźców, mocno działa obecnie na wyobraźnię wyborców w UK. Trwają gorące dyskusje, a sondażach aż 6 na 10 mieszkańców Wielkiej Brytanii uważa, że imigracja to jedno z najważniejszych wyzwań stojących przed rządem.
Na razie jednak zwolennicy zamykania granic dla cudzoziemców nie mają łatwo. W tym roku wskaźnik migracji osiągnął rekordową liczbę 330 tysięcy, a jeszcze niedawno premier Cameron obiecywał, że zrobi wszystko, aby wskaźnik ten nie przekraczał 100 tys.

Green odnosząc się do tak wysokiego wskaźnika, podkreśli, że jeśli do tego dodamy naturalny przyrost populacji, to rocznie liczba mieszkańców Wielkiej Brytanii będzie się powiększała o około 600 tys. osób. - Jeśli tak dalej pójdzie, to trzeba będzie zbudować ze trzy miasta wielkości Birmingham, aby wszystkich pomieścić. To oczywiście nierealne, dlatego już teraz warto się zastanowić co zrobić, aby zatrzymać ten trend. Jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania w celu zmniejszenia tempa napływu imigrantów z krajów europejskich, to nigdy nie uda nam się osiągnąć takiego poziomu imigracji, który byłby do zaakceptowania przez Brytyjczyków – mówi Green.

Przypomnijmy, że Birmingham to drugie pod względem wielkości brytyjskie miasto, które według spisu powszechnego z 2011 roku zamieszkiwało ponad milion ludzi.

W dyskusję włączył się również burmistrz Londynu. Boris Johnson przestrzega, że zbyt niski poziom imigracji dla Wielkiej Brytanii może doprowadzić do japońskiej wersji stagnacji gospodarczej. A wszystko dlatego, że brytyjska gospodarka jest w dużym stopniu uzależniona od pracowników-imigrantów.

Z kolei Stuart Rose, były prezes sieci Marks & Spencer, uważa, że masowa imigracja z krajów UE nie ma negatywnego wpływu na Wielką Brytanię. A setki tysięcy Europejczyków, który przenieśli się na Wyspy, wygenerowało znaczący wzrost gospodarczy. Jego pogląd opisaliśmy tutaj.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska