A wszystko przez opisywany już wcześniej syndrom FOMO, czyli „fear of missing out” polegający na tym, że użytkownicy np. Facebooka zaczynają się bać, że coś przegapią będąc „offline”. Eksperci alarmują, że coraz więcej dzieci i młodych ludzi swoje relacje z rówieśnikami niemal całkowicie przeniosło do internetu. A tam „życie” toczy się niemal nieustannie, dlatego coraz więcej użytkowników stara się być „na bieżąco” z tym co się dzieje na Facebooku i innych serwisach społecznościowych. Gdy nie mogą być online, zaczynają odczuwać niepokój, coraz gorzej śpią, część kończy z depresją.
Nastoletni mieszkańcy UK, podobnie jak ich rówieśnicy w innych krajach rozwiniętych, odczuwają coraz większa presję, ale też i potrzebę bycia online tak długo, jak to tylko możliwe. Bardzo często strach przed tym, że „coś się przegapi”, ze „coś się dzieje beze mnie” powoduje, że młodym ludziom trudno oderwać się od smartfonu czy komputera.
Naukowcy przestrzegają, że z mediów społecznościowych korzysta dziś około 90 proc. nastolatków, oczywiście spora część z nich robi to w sposób odpowiedzialny. Problem jest z tymi „przyklejonymi” do ekranów. To właśnie oni są narażeni na wiele problemów zdrowotnych i emocjonalnych. Wiele z nich może rozwinąć lub przybrać na sile dopiero w dorosłym życiu.
- W okresie dojrzewania bardzo ważna jest jakość snu, nastolatki są też wtedy bardziej narażone na niepokoje czy problemy emocjonalne. Dlatego zwłaszcza w tym czasie rodzice powinni sprawdzić czy ich dzieci nie zatraciły kontaktu z rzeczywistością „offline” – mówi dr Heather Cleland Woods z Glasgow University, która wyniki swoich najnowszych badań zaprezentowała podczas konferencji w Manchesterze.
W toku badań sprawdziła zwyczaje korzystania z mediów społecznościowych u prawie 500 nastolatków. Badała też ich jakość snu i stopień odczuwanej presji bycia online. Dr Woods potwierdziła związek pomiędzy zbyt intensywnym korzystaniem m.in. z Facebooka, Twittera czy Whatsapp, a zaburzeniami snu, niepokojami czy stanami depresyjnymi.
Coraz więcej dzieci i nastolatków loguje się do swoich ulubionych serwisów czy aplikacji również nocą. To właśnie oni są najbardziej narażeni na opisywane wcześniej problemy. Dlatego tak ważne jest, aby rodzice analizowali stopień powiązania dzieci z mediami społecznościowymi. Po to, aby móc zawczasu ustalić bezpieczne ramy korzystania z tego typu serwisów czy aplikacji
Na początku roku naukowcy kanadyjscy udowodnili związki pomiędzy zbyt częstym korzystaniem z serwisów społecznościowych a występowaniem problemów psychologicznych. W badaniu wzięło udział ponad 700 uczniów szkół ponadpodstawowych.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.