MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/09/2015 15:14:00

Potwory z głębiny

Szamańskie praktyki, kuszenie płcią przeciwną, osuszanie akwenu… Pomysłów na wywabienie z ukrycia potworów mieszkających w brytyjskich jeziorach nie brakowało. Niektórym udało się spotkać z nimi oko w oko.


Być może pod wrażeniem owej legendy był niejaki Mr Banks, który wydał wojnę szkockiemu potworowi o wdzięcznej nazwie Muc-sheilch, widywanemu w Loch Maree i innych pobliskich jeziorach. W latach 50. XIX wieku Banks przepuścił majątek, żeby osuszyć jedno z nich – Loch-na-Beiste, sądząc, że tam ukrywa się monstrum. Ale bez powodzenia, zadanie przerosło jego możliwości finansowe. Nie powiodła się również próba otrucia tajemniczej zjawy.

Na równie oryginalny pomysł wywabienia potwora z Loch Ness w 1975 roku wpadło czterech strażaków. Uznali, że Nessie musi być rodzaju męskiego, jako że zazwyczaj wszystkie potwory takie są. Dlatego zbudowali pokaźnych rozmiarów… panią potworową. Do jej konstrukcji użyli specjalnej gliniano-papierowej masy, z szeregiem różnych ozdobników. Potworzyca miała brwi i makijaż, wydawała też godowe odgłosy – jednak, jak się później okazało, te ostatnie pochodziły od samca morsa, nic więc dziwnego, że nie skusiły Nessie. Tym bardziej, że w wyniku silnego wiatru ponętna panna zderzyła się z nabrzeżem i uległa częściowemu zniszczeniu.

Nie zniechęciło to Doca Shielsa, będącego zwolennikiem poglądu głoszonego przez sektę Golden Dawn, według którego nawiedzane przez dziwne stworzenia jeziora odgrywają ważną rolę przedsionka do zaczarowanego świata. Shiels w 1977 roku w celu wywabienia Nessie stojąc nad brzegiem jeziora zastosował magię i szamańskie rytuały. Efektem tego były dwie fotografie stwora, które jednak większość badaczy uznało jako falsyfikaty.

Wiele wątpliwości wzbudziła również wiarygodność nagrania wideo, jakiego w 2007 roku dokonał technik laboratoryjny Gordon Holmes. Filmik, na którym widoczny jest czarny wielki obiekt szybko przemieszczający się po wodzie, został wyemitowany przez BBC Scotland.
Amatorów próbujących na własną rękę szukać potwora nie brakowało, niemniej zajmowali się tym również zawodowcy. W 1961 roku powstało Loch Ness Phenomena Investigation Bureau, które niebawem rozpoczęło poszukiwania, wykorzystując do tego dwie łodzie podwodne. Jedna z nich w głębinach odkryła wielką pieczarę. Czy był to dom Nessie?

W kolejnych latach przeprowadzono kilka następnych akcji, z których największa miała miejsce w 1987 roku. W szacowanej na milion funtów ekspedycji pod kryptonimem „Operation Deepscan” uczestniczyły 24 łodzie wyposażone w sonary, które przez dwa dni przeczesywały teren jeziora. W rezultacie zlokalizowano trzy duże niezidentyfikowane obiekty pływające w kształcie półksiężyca. Część badaczy uznało, że mogły to być ławice łososi, natomiast szef wyprawy Adrian Shine bardziej optował za wielkim jesiotrem. Niemniej sprawa nie została dokładnie wyjaśniona. – Nasza operacja udowodniła jedno – nauka nigdy nie pokona legendy. Każdy kocha tajemnice – podsumował Shine.

Cyrk Bertrama Milla

Był wrzesień ubiegłego roku. 24-letnia Elle Williams, profesjonalna fotografka z Londynu, robiła zdjęcia jeziora Windermere i otaczającej go dzikiej przyrody. Piękne tereny, Lake District National Park. Początkowo kobieta zaaferowana pracą nie zauważyła nic nadzwyczajnego, jednak przeglądając ujęcia w domu nie mogła uwierzyć własnym oczom. Na jednej z fotografii w dużym oddaleniu rysował się dziwny obiekt, który po przybliżeniu przypominał dinozaura z długą, smukłą szyją.

Doniesienia o Bownessie, bo taka nazwa przylgnęła do potwora z Windermere, notowano już wcześniej, pierwsze sygnały na jego temat pojawiły się w 2006 roku. Jednak, póki co, ów angielski stwór pozostaje w cieniu swojego szkockiego kuzyna Nessie. I trudno się dziwić, skoro pierwsze relacje na temat tego drugiego pochodzą z VI wieku. Jak zaświadczają kroniki, irlandzki święty Kolumban kazał jednemu z mnichów przepłynąć jezioro, z zadaniem sprowadzenia łodzi na drugą stronę. Gdy pływak był w połowie drogi z wody niespodziewanie wyłoniło się wielkie monstrum i skierowało w jego kierunku wydając przy tym przeraźliwe odgłosy. Dopiero na krzyki Kolumbana: „Wracaj, nie ruszaj człowieka”, stworzenie zanurkowało w głębinach i znikło.

Od tamtej pory Nessie widziany był wielokrotnie, przy czym jego aktywność nasiliła się w XX wieku. W 1933 roku została zrobiona pierwsza fotografia potwora – miał długą, wygiętą szyję i wielkie cielsko. Zdjęcie wykonane przez londyńskiego chirurga wywołało prawdziwą sensację, a właściciel cyrku Bertram Mill zaoferował zawrotną jak na owe czasy sumę 20 tys. funtów (obecnie to równowartość 2 mln funtów) za schwytanie potwora, którego chciał wykorzystać w swoich przedstawieniach. Ale nikomu się to nie udało.

Niemniej to właśnie wtedy zaczęła się prawdziwa moda na Nessie, która z większym bądź mniejszym natężeniem trwa do dziś. Obecnie liczba zarejestrowanych przypadków dotyczących kontaktu z tajemniczym monstrum wynosi 1070 i jest na bieżąco aktualizowana przez Official Loch Ness Monster Fan Club.

Ostatni wpis pochodzi z 25 kwietnia bieżącego roku, kiedy para podróżników, Dee Bruce i Les Stuart, ujrzała czarny obiekt wynurzający się z wody w północnej części jeziora. Była godz. 12.30, wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyli uwiecznić go na zdjęciu…

Piotr Gulbicki, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska