MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/05/2015 07:35:00

Obiecuję ci, że nigdy więcej

Wybaczyłam mu pierwszy, drugi, trzeci... i dziesiąty raz. Dopiero kiedy złamał mi nos, straciłam wiarę i szacunek do siebie. Leżałam we krwi, przerażona sytuacją. Za ścianą płakały bliźniaki. Nie miałam siły wstać. Błagał, przepraszał, kajał się, zaklinał na wszystkie świętości. Ale nie mogły mi przejść przez gardło słowa, że daję mu kolejną szansę...

– Potrafił być jednak czuły, troskliwy i opiekuńczy, tym mnie ujął, bo przecież był naznaczony patologią – dodaje. Monika przyznaje, że „prawdziwego Marka” zobaczyła w akcji po ślubie, kiedy krzyczał jak opętany, gdy ich młodsza córka zniszczyła mu słuchawki, a Monika akurat w tym dniu również zapomniała zapłacić ważnej dla niego raty w banku. To w opinii Moniki było dla niego za dużo. Wpadł w szał. Jej zdaniem, wtedy to musiał być fatalny zbieg okoliczności, uważa, że w tym dniu miała pecha, ale też, że ten dzień pozwolił jej przejrzeć na oczy. – I wtedy mnie „telepnął”... W tym dniu pierwszy raz, bo to musiała być przecież moja wina. Żartowałam, że jest taki sam, jak ten facet z reklamy, co „zupa była za słona”. Wtedy dostałam drugi raz... Tym razem wymierzył mi silniejszy cios. W pierwszej chwili nie byłam pewna, co się w ogóle dzieje. Nie wierzyłam, nawet w pierwszym odruchu chciałam go przepraszać. Bo jego zdaniem nic nie robiłam i na dodatek źle wychowywałam córkę, podczas, gdy on ciężko pracował na nas całymi dniami. Było mi wstyd, chciałam ukryć całą prawdę, bo uchodziliśmy za taką fajną parkę, a tu nagle czar prysł – żaliła się Monika.

Najtrudniej pierwszy raz, każdy następny przychodzi gładko...

Kolejne akty przemocy w rodzinie Agaty i Maćka zdarzały się coraz częściej, coraz częściej do obelg, wyzwisk i szantaży ze strony Maćka pod adresem Agaty, dochodziła przemoc fizyczna. Najpierw były to przepychanki, potrącania, potem agresywne chwytanie jej za ramiona i  wyprowadzanie do drugiego pomieszczenia. Izolowanie, poniżanie, zmuszanie do seksu.
 – Czasami popychał mnie na ścianę, raz rzucił na meble. Spadło mi na głowę kilka kilogramów książek. Innym razem ukrywałam siniaki na twarzy pod grubą warstwą pudru, zakładałam okulary przeciwsłoneczne w deszczowe dni, unikałam wychodzenia z domu, ale musiałam zrobić zakupy, zaprowadzić dziecko do przedszkola. I potwornie się bałam, wstydziłam przed koleżankami, rodziną w Polsce. Mąż w towarzystwie był szarmanckim aniołem, niczego nam nie brakowało, w opinii wielu traktował mnie jak księżniczkę. A ja wolałabym nie mieć męża tyrana i domu na kredyt, całej szafy szmat i nowego mercedesa pod domem – argumentowała. Zanim odważyła się mówić o swojej sytuacji rodzinnej, najpierw prosiła o pomoc najbliższych. Bez skutku. Nikt nie zrozumiał jej codziennego dramatu. – Raz przez telefon wspomniałam o tym matce. Powiedziała, że przesadzam. Przyjaciółka z kolei uznała, że chociaż jedna rzecz mi się nie udała, ale ona za cenę komfortu znosiłaby czasami humory męża... Myślałam, że ze mnie kpi, ale ona była przekonana o swojej racji. To na długo zamknęło mi usta, by mówić komukolwiek – żaliła się Agata, która mówi o tym, jak w końcu któregoś dnia miarka się przebrała. Zaczęło się od ostrej wymiany zdań, nie wystarczyły wyzwiska i rękoczyny. Maciek w szale złości zepchnął Agatę ze schodów. Miała złamany obojczyk i nogę. Świadkiem zdarzenia była ich pięcioletnia córka. – Tak niefortunnie mnie uderzył, że znienawidziłam go w jednej chwili. Wiedziałam, że niczego już nie będzie można zmienić, ani naprawić. Nawet nie czułam bólu fizycznego, ale psychicznie czułam się śmieciem, dokładnie tym, jak zwykł mnie nazywać – wyznała ocierając łzy. – Przyrzekłam sobie, że nigdy więcej i zaczęłam działać. Muszę przyznać, że było naprawdę trudno... – ociera łzy.

Dzisiaj Monika i Maciek są już po rozwodzie. Obydwoje mieszkają na Wyspach. Utrzymują kontakt ze względu na dzieci. Rzadko ze sobą rozmawiają, zdaniem Agaty, raczej wymieniają komunikaty odnośnie spraw związanych z widzeniami z dziećmi, z planowaniem świąt oraz wakacji. Nigdy nie zabierają dzieci razem. – Jestem szczęśliwa, mimo że nie wierzyłam i bałam się odejść od męża. W chwili kiedy zdecydowałam się mówić otwarcie o domowej przemocy, spotkałam inne kobiety, które przeszły przez swoje piekło na ziemi, udzieliły mi porad i wsparcia. Nie jestem gotowa na nowy związek, ale spotykam się z Jackiem, który też jest ofiarą przemocy podsumowuje Monika. – To wydaje się być śmieszne, trudne do uwierzenia, że kobieta może stosować przemoc wobec mężczyzny. Zrozumie to tylko ofiara, bo przemoc nie ma granic, wszędzie szuka ofiar – wyjaśnia Jacek.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 10)

peonia

246 komentarzy

4 czerwiec '15

peonia napisała:

Ani sie nie emocjonuje ani nie trapie. Wypowiadam sie na forum, tak jak i wy. Watpie, ze jakakolwiek kobieta bylaby zainteresowana takimi typami jak wy, nawet jakbyscie jej zaplacili. Z pewnoscia czeka was dozgonne kawalerstwo.

profil | IP logowane

ie2ox4-b

13 komentarzy

1 czerwiec '15

ie2ox4-b napisał:

O tak Onieznajomy, tu się z Tobą zgadzam. Peonio, nie frasuj się, Ciebie nie kupimy, nawet jakbyś nalegała. Zostaniesz starą panną... No... chyba że nas przeprosisz.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

31 maj '15

Onieznajomy napisał:

nie potrzebnie sie droga Peonio emocjonujesz
sa na tym forum kobiety, ze jak by byla tylko taka mozliwosc to wszystkie pieniadze i nawet bym sie zapozyczyl, ale napewno nie dotyczy to ciebie, tak ze nie potrzebnie sie trapisz

profil | IP logowane

peonia

246 komentarzy

31 maj '15

peonia napisała:

No i oczywiscie niektorzy polscy panowie sie 'popisali' swoimi zenujacymi pogladami na temat kobiet, na tym forum. Zeby szanowac kobiete nie trzeba jej kupowac. Trzeba po prostu ja szanowac tak, jak by chcialo sie samemu byc szanowanym. Twoja teoria / porownanie moze sie sprawdza w stosunku do przedmiotow, ale nie ludzi. Fakt, ze nie kupiles zony nie daje ci prawa do przemocy wobec niej. Mysl, czlowieku, bo straszysz poziomem inteligencji.

profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

29 maj '15

Onieznajomy napisał:

a jak ktos jest biedniejszy i kupi brzydsza, to moglby zonie kazac sie pozaslaniac, tak jak arabowie robia z brzydkimi zonami, jedna mozna by jerdnak kupic ladniejsza, nawet na kredyt, zeby sie z nia mozna u ludzi pokazac
tak, to jest pomysl

profil | IP logowane

ie2ox4-b

13 komentarzy

29 maj '15

ie2ox4-b napisał:

No i jest przykład na poparcie mojego twierdzenia, że kobiety należy kupować. Kupować za duże pieniądze lub za dużą ilość kóz. Facet jak kupi wymarzone auto, to nawet jak się mu popsuje, to go nie skopie. Jak zobaczy jakieś zadrapanie czy wyprysk, to zapłacze. Czy takiej drogiej żony by nie szanował?

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

28 maj '15

Onieznajomy napisał:

naprawde uwazasz Peonio, ze to religia katolicka i Polska Kultura sprawila ze organy scigania, prokuratura i sadownictwo sa w takich wypadkach bezwladne?

za komuny taki damski bokser, jak by sie dostal na przesluchanie to pupe by mial fioletowa i dwa razy by sie lewa noga przezegnal zanim by sie ponownie powazyl
nie chwale komuny, pies ich ogryzl. ale z takimi problemami potrafili sobie radzic

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

28 maj '15

galadriel napisała:

Peonia, tobie sie chce to czytac?

Dwa piersze zdania, obrazek i werdykt:

Patologia.


profil | IP logowane

peonia

246 komentarzy

28 maj '15

peonia napisała:

Przykra historia i nic tylko wspolczuc. Takich kobiet jest niestety wiele i szkoda, ze tak dlugo zwlekaja z odejsciem od swoich mezow - oprawcow. Religia katolicka i polska kultura wyrzadzila wiele szkody w swiadomosci szczegolnie polskich kobiet, bo uczyla ich znoszenia cierpienia, 'zamiatania pod dywan', 'prania brudow w 4-ch scianach' - (zauwazcie - te czasowniki maja charakter domowych obowiazkow) i przez to tolerowania przemocy. Ucierpial na tym szacunek do samych siebie i poczucie ich wlasnej wartosci. W wielu przypadkach dopiero gdy przemoc narasta do niebezpiecznych rozmiarow lub dopiero wtedy gdy bezposrednio dotyka to dzieci, kobiety decyduja sie na odejscie. To paradoskalne, bo matki mysla, ze nie odchodza dla 'dobra dzieci' a tak naprawde krzywdza dzieci poprzez narazanie ich na patrzenie / slyszenie przemocy ze strony ich ojca. Zaden mezczyzna uzywajacy przemocy wobec kobiety nie zasluguje na kolejna szanse. Szanse czego - uderzenia butelka po glowie?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska