Technologia idzie naprzód dużo szybciej niż zapisy w kodeksie karnym wielu krajów. Trzeba o tym pamiętać, bowiem w Wielkiej Brytanii młody człowiek, który nie ukończył jeszcze 18 lat robiąc sobie nagie zdjęcie telefonem może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za… tworzenie pornografii dziecięcej. Dotyczy to nawet osób, które mają już 16 lat i osiągnęły wiek przyzwolenia na kontakty seksualne.
W ubiegłym roku pewna uczennica w Wielkiej Brytanii otrzymała policyjne pouczenie za to, że rozpowszechniała treści niedozwolone. A w praktyce wyglądało to tak, że zrobiła sobie zdjęcie topless i wysłała je w wiadomości do swojego chłopaka. Policjanci ostrzegają, że „sexting” dla wielu młodych ludzi może się skończyć obecnością ich danych w rejestrze przestępców seksualnych.
- Młodzi ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Mało kto z nich się spodziewa, że mimo ukończenia 16 lat, za przesyłanie nagich zdjęć czy erotycznych filmików mogą być pociągnięci do odpowiedzialności. Mówiąc krótko, zgodnie z prawem na Wyspach, nie można robić sobie erotycznych selfies i wysyłać je do innych osób, dopóki nie skończy się 18 lat – mówi Myles Jackman, prawnik i ekspert w sprawach związanych z pornografią.
Jackman zwraca uwagę na pewną sprzeczność. Z jednej strony mamy wiek 16 lat – prawne przyzwolenie na utrzymywanie kontaktów seksualnych i wiek 18 lat – czyli wiek reprezentacji prawnej, kiedy człowiek może oglądać czy nagrywać treści erotyczne.
- Obecne prawo działa tak, że jeśli na przykład nagie zdjęcia 17-latki wpadną w ręce policji, to ma ona prawo do wszczęcia postępowania, a autor tego zdjęcia, czyli ta 17-latka jest sprawcą. To prawo pierwotnie miało chronić młodych ludzi przed wykorzystywaniem. Tu do wykorzystywania nie doszło, ale i tak sprawa może się toczyć. Nie trzeba wyjaśniać jak stresująca może być taka sytuacja dla tej przykładowej dziewczyny – dodaje Myles Jackman.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.