Lekarze i pielęgniarki „nie chcą stresować” małych pacjentów. Dlatego rzadko kiedy mówią przy nich wprost o potrzebie przejścia na zdrowszą dietę czy konieczności ćwiczeń fizycznych. Z eksperckich badań wynika, że placówkach NHS zaledwie jedna trzecia małych pacjentów otrzymuje takie porady od lekarzy.
Mimo że w wytycznych zatwierdzonych przez NHS czarno na białym znajdziemy sugestię, aby podczas nawet rutynowych pobytów w szpitalach, dzieci z widoczną nadwagą czy otyłością były informowane o sposobach na zrzucenie kilogramów.
Udają, że nie dostrzegają problemu
Przypomnijmy, że w Wielkiej Brytanii aż jedna piąta dzieci w wieku od 10 do 11 lat jest otyła. Ten wskaźnik w porównaniu do dekady lat 90. jest dwukrotnie większy! Pediatra dr Thomas Waterfield przeanalizował dane zdrowotne około 400 dzieci, które w ciągu ostatnich 10 lat były pacjentami pewnego szpitala Bedfordshire. Wynikało z nich, że aż 11 proc. tych dzieci miało problem z otyłością, ale tylko jedna trzecia otrzymała od lekarzy porady na temat konieczności walki z tym schorzeniem. Dr Waterfield nadwagę stwierdził u 14 proc. wspomnianych pacjentów. Tu również rzadko kiedy sugerowano dietę czy ćwiczenia fizyczne – zaledwie 2 proc.
To właśnie dlatego dr Thomas Waterfield oskarża kolegów i koleżanki po fachu o udawanie, że nie widzą problemu. – Cześć nie chce stresować dzieci takimi informacjami, inni z kolei obawiają się reakcji rodziców. Jeszcze inni lekarze nie chcą dostrzegać tego problemu z uwagi na brak czasu, albo fakt, że przecież te dzieci trafiły do nich z innych, „ważniejszych” powodów – mówi Waterfield.
Badania dr Waterfielda będą prezentowane w tym tygodniu podczas dorocznej konferencji Royal College of Paediatrics and Child Health w Birmingham.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.