MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

10/02/2015 10:04:00

UK: Polka odpowie za śmierć dziecka

UK: Polka odpowie za śmierć dziecka30-letnia Polka, aresztowana wraz z partnerem w sprawie pobicia ich dziecka, które zmarło w  londyńskim szpitalu, ma bogatą przeszłość kryminalną. Skazana w Polsce za brutalny napad, bez problemu po 12 latach wjechała do Wielkiej Brytanii.
Sprawa 30-latki przez brytyjskie media jest często nazywana „new Baby P”, co ma związek z głośnym zabójstwem małego Petera Conelly’ego, który zginął z rąk opiekunów. Tym razem chodzi o „Baby O”, czyli półrocznego syna 30-letniej Polki, który w styczniu trafił do jednego z londyńskich szpitali. Jego matka zadzwoniła po pogotowie, okazało się, że dziecko ma liczne obrażenia głowy. W ich wyniku „Baby O” zmarło.

Kryminalny „staż” w Polsce

Po przeprowadzeniu sekcji zwłok, 30-letnia Polka i jej partner zostali aresztowani pod zarzutem śmiertelnego pobicia dziecka. Tymczasem media zaczęły sprawdzać przeszłość kobiety. Okazało się, że w Polsce była dobrze znana organom ścigania. Uczestniczyła m.in. w napadzie, podczas którego mężczyźnie poderżnięto gardło, po to, aby ukraść mu telewizor i kurtkę – podaje „Daily Mail”.

a
Na zdjęciu 30-letnia Polka, która odpowie za śmierć swojego dziecka. Fot. Daily Mail

Kobieta została zatrzyma i skazana na 12 lat. Udało jej się jednak uciec i bez problemu wyjechała do Wielkiej Brytanii, i zamieszkała w jednym z londyńskich mieszkań socjalnych. Wraz z partnerem wychowywali półrocznego syna. Tożsamość dziecka nie jest znana. Wiadomo jednak, że “Baby O” od dłuższego czasu było ofiarą przemocy domowej.

Brytyjskie służby sprawdzają, w jaki sposób kobiecie udawało się wieść spokojne życie w Londynie i uniknąć deportacji. Wiadomo, że na Wyspach spędziła dwa lata, zanim organy ścigania wpadły na jej trop. Ale nawet wtedy system nie działał sprawnie. Kobieta pojawiała się w sądzie aż 14 razy, zanim została aresztowana w związku ze śmiercią swojego dziecka.

Długa odsiadka

Teraz będzie odpowiadać przez brytyjskim wymiarem sprawiedliwości, ale czeka ją również dokończenie odsiadki w polskim więzieniu. W 2002 roku, kobieta wzięła udział w napadzie na dom pewnego mężczyzny w Łęczycy. Ofiara była bita, a potem podcięto jej gardło. Trzyosobowa grupa napastników jako łupy zdobyła telewizor i kurtkę, o łącznej wartości tysiąca złotych.

Brat aresztowanej kobiety, który nadal mieszka w Łęczycy, opowiada, że jej rodzina w Polsce wie tylko tyle, że jej dziecko w UK „zmarło w wyniku wypadku”. O swojej siostrze wie tyle, że na Wyspy wyjechała  dwa-trzy lata temu.

– Joanna jest załamana. Twierdzi, że to był nieszczęśliwy wypadek. Siostra zawsze opowiadała o synu w bardzo czułych słowach. Nigdy nie dawała mi żadnych sygnałów, że dzieje się coś złego. Mieliśmy tu ciężkie życie. Pochodzimy z biednej, wielodzietnej rodziny. Kiedy Joanna miała 18 lat, wpadła w złe towarzystwo, alkohol i narkotyki. Dostała wyrok za zabójstwo, bo była razem z dwoma kolegami, którzy śmiertelnie pobili ofiarę – wyjaśnia brat aresztowanej kobiety.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

KlosowskaRenata

19 komentarzy

11 luty '15

KlosowskaRenata napisała:

zabila taka bezbronna kruszynke......smierc za smierc !!!!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska