MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

11/11/2014 09:24:00

Zbyt mało dzieci uczęszcza do polskich szkół

Tylko 16 tys. polskich dzieci uczęszcza na zajęcia szkół sobotnich w Wielkiej Brytanii, nie zatracając w ten sposób kontaktu z językiem polskim, polską kulturą, historią oraz pogłębia wiedzę na temat obyczajowości i tradycji kraju pochodzenia swoich rodziców. 16 tysięcy to bardzo mało. Jakie działania wiec należy podjąć, aby dotrzeć do tych polskich rodzin, które nie posyłają swoich pociech na cosobotnią naukę w ojczystym języku?


(Nie) iść na łatwiznę…

Na pytanie, dlaczego wielu rodziców z różnych powodów wybiera inną drogę kształcenia w tym kierunku, np. prywatne lekcje, bądź decyduje się tylko na kształcenie w szkole polskiej do osiągniecia przez dziecko określonego wieku lub całkowicie z tej edukacji rezygnuje, pozbawiając tym samych swoje dzieci możliwości uczestnictwa w rodzimej kulturze, pracownicy szkół starają się znaleźć odpowiedzi, by móc usunąć przyczynę takiego stanu rzeczy i przekonać zarówno rodziców, jak i ich dzieci, to tego, że nauka w szkole uzupełniającej nie może być wyborem, a wręcz koniecznością i obowiązkiem, który powinien mieć miejsce na równi z edukacją dziecka w szkole brytyjskiej.

„Dziennik Polski” zapytał rodziców, którzy zrezygnowali z edukacji swoich dzieci w szkołach uzupełniających lub wybrali dla nich inna drogę kształcenia w tym kierunku, o podanie przyczyn takiego wyboru i o to, czy rozważają możliwość powrotu na grunt szkół sobotnich oraz o ich oczekiwania względem tych szkół.

– Wcześniej mój syn nie uczęszczał do sobotniej szkoły, uczyłam go sama w domu. Wybrałam dla swojego syna szkołę internetową Libratus. Na platformie są podane lekcje, które razem robimy. Tłumaczę dziecku jak wykonać zadania, jeśli nie jestem pewna czegoś zawsze mogę zajrzeć do poradnika dla rodziców. Lekcje są zrobione bardzo przejrzyście i pomysłowo. Ten system nauczania wymaga zarówno od rodziców i dzieci dużej mobilizacji i systematyczności. Dawid zakończył w maju pierwszy rok z Libratusem i jest bardzo zadowolony. W tym roku kontynuujemy dalszą naukę. Jest to dla nas wygodny sposób nauczania. Nie musze rezygnować z sobotniej pracy dlatego żeby zawieźć syna do sobotniej szkoły. Mamy też więcej czasu do przebywania razem podczas nauki. Podczas odrabiania lekcji widzę z czym syn ma problemy, a z czym radzi sobie doskonale. Jest to system jeden na jeden, czyli uczeń i nauczyciel, a nie jeden nauczyciel i ok.20 uczniów, co uważam daje też większe możliwości dotarcia do dziecka, ponieważ poświęca się więcej czasu na jednostkę. Dodatkowym atutem jest to, że syn otrzymał szkolną legitymację – mówiła Justyna Mosakowska.

Niektórzy rodzice argumentują, że szkół jest zbyt mało, że na miejsce w tej wybranej, blisko miejsca zamieszkania trzeba czekać kilka miesięcy i że program nie jest dostosowany do poziomu edukacyjnego ich dzieci, ponieważ w jednej klasie uczą się dzieci, które znają język na różnym poziomie. Dla wielu problemem jest również to, że za edukację w placówkach trzeba płacić. Narzekają też na brak odpowiednich ich zdaniem podręczników (każda placówka wybiera dowolnie podstawę programową – przy. red.), a także uważają, że nauka w szkole polskiej nie jest tak ważna , jak w szkole brytyjskiej.

Tomasz Zagórski, ojciec 14-letniej Magdy mówił, że jego córka uczęszczała na zajęcia do szkoły sobotniej, dopóki nie rozpoczęła edukacji w brytyjskiej szkole średniej. – Zajęć w „high school” było tak dużo, że nie można było pogodzić edukacji w obu placówkach. Zmuszaliśmy wręcz Magdę do chodzenia do polskiej szkoły, a sobotnie poranki zamieniały się w koszmar, była przemęczona, sfrustrowana, potrzebowała odpocząć. Obiecała nam, że będzie czytała w ciągu tygodnia książki po polsku w zamian za to, że przestaniemy ją dręczyć nauką w polskiej szkole. Zgodziliśmy się, ale z wywiązaniem się z obietnicy różnie bywa. Magda uczy się dobrze, dużo czyta, jednak raczej w języku angielskim i nawet z koleżankami – Polkami rozmawia po angielsku, bo jak zwiedzi jest jej tak łatwiej. Na szczęście w domu mówimy tylko i wyłącznie po polsku – powiedział Zagórski.

– Adam rozpoczął naukę w SPK im. Lotników Polskich przy Ambasadzie RP w Londynie. Uczył się tam przez dwa lata, jednak odległości, jakie co sobotę pokonywaliśmy do szkoły zmusiły nas do podjęcia decyzji, aby Adam przerwał edukację w szkole i kontynuował ją podczas prywatnych lekcji. Pracuje indywidualnie z nauczycielem, który w każdy piątek odwiedza nas w domu. W ten sposób zyskaliśmy również wolną sobotę – powiedziała Iwona Adamiak. Z kolei mama 12-letniego Maćka, której syn zakończył naukę w szkole uzupełniającej trzy lata temu, mówiła, że dla niej najważniejszą rzeczą było to, aby jej syn nauczył się pisać i mówić po polsku. W momencie kiedy takie umiejętności posiadł, decyzja o uczęszczaniu na cosobotnie lekcje stała się jej zdaniem oczywista. Według mamy Maćka, Agnieszki Sikory, mieszkając na emigracji należy skupić się wyłącznie na edukacji w szkołach brytyjskich i motywować swoje dzieci, by ukończyły je z jak najlepszymi wynikami. – A egzaminy z GCSE mój syn zda z innych przedmiotów, podobnie będzie z A-level, zresztą już dzisiaj widzę jego przyszłość na Wyspach, o powrocie do Polski nie ma mowy – powiedziała Agnieszka Sikora.

Dla polskich dzieci i młodzieży mieszkających na emigracji każda forma kontaktu z językiem polskim jest dobra i z każdej można czerpać korzyści na różnych poziomach. Ważne jest to, aby tej więzi nie zatracić. Jednak nie należy zapominać o tym, że szkoły uzupełniające są instytucjami, funkcjonującymi zgodnie z obowiązującymi normami i prawem brytyjskich, w których edukację i opiekę nad dziećmi powierza się odpowiednio przygotowanej ku temu kadrze. Warto też pamiętać o tym, że to rodzic nie dziecko, nawet nastoletnie, podejmuje decyzje, a już z pewnością te najważniejsze, które mogą zaważyć na przyszłości dziecka i przede wszystkim na jego tożsamości, jako dorosłego już człowieka. W wielu przypadkach, w przyszłości – Brytyjczyka, ale o polskich korzeniach, z których będzie dumny (?)…, jeżeli tylko na wiele lat wcześniej o to zadbamy.

Małgorzata Bugaj-Martynowska, Dziennik Polski
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 18, pokaż wszystkie)

daroxxl

245 komentarzy

5 luty '15

daroxxl napisał:

Nie będą chodzić do PL szkoły to i tak sobie poradzą. Będą mówić Ponglish-em :)

profil | IP logowane

Markywee

179 komentarzy

31 styczeń '15

Markywee napisał:

Tak jest. Pozbywajcie sie waszych korzeni. Oby tak dalej.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

happens

3 komentarze

31 styczeń '15

happens napisała:

Szkoda,ze Polacy nie rozumieja pewnej rzeczy. Jesli decyduja sie na wyslanie dziecka do brytyjskiej szkoly,dziecko to wychowuje sie w brytyjskiej kulturze i tak powinno byc. To nie jest nasz kraj i jak chcemy w nim zyc,to powinnismy go szanowac. W beznadziejnym,ale dosc glosnym filmie 'Tam,gdzie da sie zyc', jest scena,w ktorej rodzice dostaja paszport dla dziecka i matka komentuje,ze pierwszy NIESTETY irlandzki...To wracajcie do Polski i tam rodzcie i wychowujcie dzieci. Ciekawe,czy jakby w Polsce nagle Ukraincy i Bialorusini zaczeli zakladac mnostwo swoich szkol,czy Polacy byliby tacy z tego zadowoleni. Bo przeciez zdecydowali sie mieszkac w Polsce,to niech zyja po polsku... @skowiak,Twoja opinie tez popieram w 100%!

profil | IP logowane

skowiak

301 komentarz

2 styczeń '15

skowiak napisał:

16000... Dla mnie idea Polskiej szkoly to absurd, sam jestem Polakiem i to czy mieszkam tu rok czy 20 lat tego nie zmieni. Kultury i jezyka zatem naucze swoje dziecko sam, ale tylko wtedy jezeli ono samo bedzie tym zainteresowane. Nie dla tego ze ogolnie uznaje sie ze tak trzeba. Nasze dzieci beda zyc w tutejszej kulturze i to ja powinny znac lepiej niz kulture kraju pochodzenia swoich rodzicow.
A tak na marginesie czy to aby nie polski rzad przez wlasnie te instytucje chce wzbudzuc w dzieciach emigracji poczucie przynaleznosci narodowej zeby w przyszlosci wracaly i robily na bande tuska i jemu podobnych?

profil | IP logowane

effimd

10 komentarzy

12 listopad '14

effimd napisała:

I co z tego,ze tylko 16 000 uczniow w polskich szkolach sobotnich.Uwazam,ze w szkola internetowej np "Libratus"mozna jeszcze wiecej sie nauczyc gdyz material nie jest okrojony jak w szkolach sobotnich.Do szkol internetowych tez mnostwo dzieci jest zapisanych a to wszystko sie liczy.Plus 1-3razy w tygodniu lekcje prezentowane przez nauczycieli.Czas nauki elastyczny i to nam sie najbardziej podoba.Moja corka jest juz w czwartej klasie takiej szkoly.Tak czy inaczej cokolwiek wybierzemy warto zainwestowac czas na nauke w polskich szkolach.

profil | IP logowane

Turefu

58 komentarzy

12 listopad '14

Turefu napisała:

Moj syn jest jeszcze za may, zeby pojsc do szkoly, ale gdy bedzie starszy, do polskiej sobotniej szkolki nie pojdzie. Najblizsza jest o ponad godzine drogi od naszego domu- i nie jestesmy wyjatkiem. Nie wszyscy mieszkaja w wielkich miastach ,a to tam sa szkolki.

profil | IP logowane

daroxxl

245 komentarzy

11 listopad '14

daroxxl napisał:

@Wielki Ja
PL TV i język w domu, bo ja z żoną jesteśmy Polakami i nie będziemy rozmawiać po angielsku w domu, mimo podwójnego obywatelstwa. Napisałem to w tym właśnie kontekście, że języka Polskiego dzieci uczą się od nas, rodziców więc nie widzę potrzeby żeby uczęszczały do szkół sobotnich, ot co. Nie zależy mi żeby znały gramatykę i ortografię w zaawansowanym stopniu, nawet wielu rdzennych Polków jej nie zna

profil | IP logowane

landi

9 komentarzy

11 listopad '14

landi napisał:

16 tys. dzieci w sobote w szkole to mało?

profil | IP logowane

karjo1

188 komentarzy

11 listopad '14

karjo1 napisał:

Oficjalnie jest dotowana chyba tylko placowka przy ambasadzie?

profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

11 listopad '14

Onieznajomy napisał:

jak to dobrze ze nasz kraj nie wspiera finansowo polskich szkol w UK, bo dzieki temu stac nas zeby wspierac finansowo Ukraine

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska