Publiczność będzie miała okazję podziwiać najlepszych polskich aktorów – Bogusława Lindę, Jerzego Stuhra, Katarzynę Herman, Agatę Kuleszę i wielu, wielu innych. Już po raz czwarty nie tylko polska, ale i brytyjska publiczność przekona się, że polskie kino ma coraz więcej do zaoferowania europejskiemu widzowi. Obrazy są również coraz odważniejsze, a twórcy nie obawiają się poruszać kontrowersyjnych tematów. Takie jest właśnie bezkompromisowe “Hardkor Disko” Krzysztofa Skoniecznego, z którym będziecie mieli okazję spotkać się podczas pokazu jego filmu w Hackney Picturehouse, czy “Płynące Wieżowce” Tomasza Wasilewskiego – jeden z nielicznych polskich filmów poruszających tematykę LGBT. To nie wszystko – w ramach Festiwalu odbędzie się również wiele wydarzeń towarzyszących: koncertów, wystaw, dyskusji i pokazów filmów krótkometrażowych. Na terenie Anglii projekcje odbędą się również w Birmingham i Sunderland. Więcej informacji i szczegółowy program dostępne są na oficjalnej stronie Festiwalu: www.playpoland.org.uk.
PŁYNĄCE WIEŻOWCE
reż. Tomasz Wasilewski | Polska 2013 | Melodramat | 93'
Obsada: Mateusz Banasiuk (Kuba),Marta Nieradkiewicz (Sylwia, dziewczyna Kuby), Bartosz Gelner (Michał), Katarzyna Herman (Ewa, matka Kuby), Izabela Kuna (Krystyna, matka Michała), Olga Frycz (Monika, przyjaciółka) i inni...
Bohaterowie filmu to „zwykli ludzie”, którzy zostają postawieni przed niezwykłymi wyborami. Na warszawskim osiedlu mieszkają razem: Ewa z synem Kuba i jego dziewczyna Sylwia. Dla chłopaka odskocznią od tej szarzyzny w jakiej żyje jest sport. Nie tylko jest studentem AWF, ale też trenuje pływanie i startuje w zawodach.
Kuba i Sylwia poznają Michała, ich rówieśnika, który nie ukrywa się ze swoja homoseksualną orientacją . Dziewczyna rozpoczyna niebezpieczna grę: chcąc wystawić Kubę na próbę, sama zachęca go do bliskości z Michałem. Zresztą początkowo tworzą oni kumpelski trójkąt, ich wzajemne relacje są bardzo dobre. Gra uczuciami rozpoczęta przez Sylwię prowadzi do emocjonalnego klinczu...
„Dla mnie najważniejszy jest człowiek i wszystko, co go dotyczy. Najmniejsze, nawet najbardziej prozaiczne i nieważne szczegóły, detale.... Pisząc i robiąc „Płynące wieżowce” najważniejszy dla mnie był moment, stan emocjonalny, obserwacja chwili. Nie sam przebieg postaci, a wszystko to, co się z bohaterem dzieje, kiedy dochodzi do momentu podejmowania decyzji. Bo w filmie powinno być jak w życiu – nie efekt nas wzbogaca, tylko proces. Dzięki niemu wiemy więcej, w nim się łamiemy i znowu podnosimy...” - Tomasz Wasilewski
30.10 - Londyn
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.