Raport opublikowany w „Lancet Psychiatry” mówi również o tym, że osoby poniżej 17. roku życia, które często palą marihuanę, są aż osiem razy bardziej narażone na przyszły kontakt z mocniejszymi narkotykami. Opracowanie ekspertów z Australii ma być ważnym głosem w dyskusji na temat postępującej legalizacji marihuany w różnych zakątkach świata.
Naukowcy z Australii do pracy przystąpili z rozmachem. Przeanalizowali historię ponad 3700 młodych ludzi. Powiązali częstotliwość używania marihuany z ich rozwojem, a zwłaszcza z takimi sprawami, jak ukończenie szkoły, dostanie się na studia i uzyskanie dyplomu, używanie mocniejszych narkotyków, skłonność do prób samobójczych, depresja, zależność od pomocy socjalnej.
Marihuana prowadzi do uzależnienia
Okazało się, że eksperci znaleźli bardzo mocną zależność pomiędzy częstotliwością palenia marihuany i wymienionymi wyżej zagadnieniami.
– Im częściej dana osoba paliła ten rodzaj narkotyku, tym więcej złego działo się w jej życiu. Te badania powinny wziąć pod uwagę władze, które w USA czy krajach Ameryki Łacińskiej rozważają legalizację marihuany. Tego rodzaju pomysły pojawiają się również tu, w Australii – mówi dr Edmund Silins, szef zespołu badawczego.
Jego zdaniem legalizacja marihuany, lub nawet dopuszczenie używania jej do celów leczniczych, w jeszcze większym stopniu ułatwi dostęp młodzieży. – Warto podkreślić, że już teraz marihuana jest najczęściej stosowanym nielegalnym narkotykiem na świecie – dodaje Silins.
W Australii około 1 proc. osób w wieku od 14 do 19 lat, marihuanę pali codziennie, a 4 proc. co tydzień. W Anglii 4 proc. dzieci w wieku od 11 do 15 lat przyznało, że paliło ten narkotyk w ciągu ostatnich 30 dni. Z kolei w USA aż 7 proc. licealistów pali marihuanę codziennie.
- Dowody na ogromne szkody, jakie palenie marihuany czyni wobec młodych ludzi są przekonujące. Pierwszy raz udało się je zebrać w jedną całość. Można się pocieszać jedynie tym, że młodzież przed 17 rokiem życia dość rzadko korzysta z tego narkotyku codziennie. Jednak kontakt z marihuaną bardzo negatywnie wpływa na ich dorosłe życie – przyznaje dr Alex Wodak z Australian Drug Law Reform Foundation.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk