MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

09/09/2014 11:50:00

Informatyk znad Wisły – nowy plombier polonais

Informatyk znad Wisły – nowy plombier polonaisPrzyjeżdżają licznie i zwykle nie mają większych problemów ze znalezieniem pracy w Wielkiej Brytanii. Informatycy, programiści, szeroko rozumiani specjaliści z branży IT bardzo chętnie są zatrudniani przez brytyjskie firmy. Drenaż polskich mózgów, które mogłyby wspierać polską myśl technologiczną, trwa nieustannie od 10 lat.
Do niedawna symbolem Polaka na Zachodzie był się hydraulik – reprezentant taniej siły roboczej, który gdy tylko otworzyły się wrota Unii Europejskiej, dał nogę za granicę. Wyrażenie „plombier polonais” pojawiło się po raz pierwszy we francuskim satyrycznym czasopiśmie „Charlie Hebdo”, wiosną 2005. Potem hasło podchwyciło kilka partii politycznych, wyrażających obawy wobec rosnącej liczby imigrantów.

Od tamtej pory pozycja Polski na arenie międzynarodowej bardzo się umocniła, a i nasi rodzimi pracownicy w krajach „starej” Unii zyskali na znaczeniu. Z tą różnicą, że teraz nie są to wyłącznie osoby bez wykształcenia, pracujące fizycznie, choć i takich jest z pewnością wiele (szczegółowych danych brak, gdyż przeprowadzenie takich badań jest niezwykle trudne i kosztowne). Jednak nie trzeba być statystykiem, aby zauważyć, że wciąż rośnie liczba specjalistów z branży IT, którzy świetnie sobie radzą na zachodnim rynku pracy. W tym również brytyjskim.

Pożądani

Według socjologów rosnący trend migracji osób wysoko wykwalifikowanych jest naturalnym elementem procesów ekonomicznych i społecznych, wynikających m.in. z postępującej globalizacji. „Należałoby raczej oczekiwać, że wraz z rozwojem społeczno-ekonomicznym znaczenie migracji specjalistów będzie relatywnie coraz większe”, czytamy w raporcie „Migracje osób z wysokimi kwalifikacjami” Pawła Kaczmarczyka i Joanny Tyrowicz.

A dlaczego właśnie informatycy? Odpowiedź jest prosta: ponieważ pracują w międzynarodowym języku programowania.

– Zauważamy wielu polskich specjalistów IT wchodzących na rynek pracy w Wielkiej Brytanii, którzy wypełniają lukę umiejętności w ramach struktur rozwoju poszczególnych firm. Duże szanse na zatrudnienie mają kandydaci z różnymi umiejętnościami informatycznymi, ale szczególnie poszukiwani są programiści ze znajomością Java, NET i C # – stwierdza Lee Chant, dyrektor zarządzający Hays Information Technology.

Ta międzynarodowa firma HR-owa na zlecenie swoich klientów często rekrutuje ekspertów z branży nowych technologii spoza Wysp. Poszukiwane są osoby z wyższym wykształceniem kierunkowym i dobrym językiem angielskim. Ich umiejętności są uniwersalne, a w szczegółowe procedury organizacji wdrażają się szybko i efektywnie. Mile widziane jest także doświadczenie, które mogłyby być może usprawnić proces rozwoju firmy oraz rzecz jasna – odpowiedni poziom wiedzy technicznej w danej dziedzinie. Wszystkie te aspekty są badane podczas wieloetapowej rekrutacji.

– Polscy pracownicy są postrzegani jako bardzo sumienni. Szybko się uczą i wchodzą w nowe role i obowiązki. Więc jeśli mają odpowiednią wiedzę techniczną, są bardzo pożądani. W tej chwili mamy wiele możliwości dla specjalistów IT i pracodawcy, z którymi współpracujemy są zawsze chętni, aby zatrudniać Polaków – sumuje Chant.

Praca, rozwój, kultura

Zapytaliśmy polskich informatyków dlaczego postanowili wyjechać. Bartosz Wójtowicz, absolwent informatyki na Uniwersytecie Jagiellońskim, na emigracji niespełna dziewięć lat, odpowiada krótko: przygoda i kariera.

– Londyn to centrum finansowe tej części świata, największe firmy i banki mają tu swoje główne siedziby, a ludzie są uczciwi, uprzejmi wobec siebie i traktują się z szacunkiem – mówi. W Barclays Investment Bank pracuje na stanowisku technical leader.

Z podobnych pobudek w tym samym czasie przyjechał do Londynu Łukasz Musiał. Chciał poznać świat, brać udział w międzynarodowych projektach. Obecnie jest konsultantem ds. rozwoju oprogramowania w Bank of America – Merrill Lynch. W Wielkiej Brytanii podoba mu się wysoka kultura, zarówno jeżeli chodzi o pracę, jak i dbanie o przestrzeń publiczną, relacje międzyludzkie czy język polityki.

Artur Kozieł z Polski wyjechał wiosną 2005, ponieważ jego zdaniem możliwości kontynuacji kariery w finansach były bardzo ograniczone. Pierwsze 2 lata w większości spędził w Paryżu. Teraz pracuje jako Software Architect w dziale Derivatives w japońskim banku inwestycyjnym w Londynie.

– To wielokulturowe miasto, które daje duże możliwości rozwoju. Trudno się tutaj czuć obco, bo prawie każdy jest przyjezdny – kwituje.

Z kolei Grzegorz Dymarek, analityk biznesowy w brytyjskiej firmie zajmującej się oprogramowaniem dla przedsiębiorstw i korporacji, do Wielkiej Brytanii, a dokładniej do Szkocji przyjechał z myślą o nauce. – Wtedy byłem studentem trzeciego roku informatyki na Politechnice Wrocławskiej. Zdecydowałem że spróbuje swoich sił na studiach tutaj. Pasjonował mnie język i kultura, to był swojego rodzaju „Daleki Zachód”, liberalna kraina dobroci – opowiada.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

peonia

246 komentarzy

10 wrzesień '14

peonia napisała:

Milo sie czyta o ambitnych, wyksztalconych Polakach. O tym, ze w Polsce jest duzo swietnych informatykow czytalam juz jakis czas temu, Dobrze, ze przyjezdzaja do Europy, i ze w koncu sie o nich pisze i przez to ksztaltuje nowy, w pelni zasluzony i nalezny, pozytywny obraz Polakow.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska