Niedosyt Ruchu po wyczerpującym meczu
W zgoła innych nastrojach kończyli swój występ w tegorocznej edycji Ligi Europy piłkarze Ruchu Chorzów. Losy rewanżowego meczu z Metalistem Charków, rozgrywanego w Kijowie, ważyły się długo, choć przebiegał on pod dyktando Ukraińców. Od początku meczu Ruch ustawił się do obrony własnej bramki, szukając szans w szybkich wyjściach z kontry. Gospodarze przeważali, ale mieli problem z rozwinięciem groźnych akcji pod bramką Kamińskiego. Dopiero po dziesięciu minutach Ruch na dłużej zagościł na połowie rywali, a akcję w polu karnym usiłował kończyć Bartłomiej Babiarz. Po kolejnych dziesięciu minutach Marek Zieńczuk lekkim strzałem usiłował zaskoczyć Szusta. W międzyczasie trwała przewaga Metalista, ale Ruch zdawał się kontrolować grę w obronie. Po pół godzinie gry bramkarz Ruchu zaczął być poważnie zatrudniany, bronił strzałów Homeniuka i Jaji. Chorzowianie odpowiedzieli jedną groźną kontrą, przy której szansę na czystą pozycje miał Jakub Kowalski, lecz nie biegł wystarczająco szybko. Przed przerwą na boisku nie zdarzyło się już nic istotnego, co mogłoby dawać realne szanse na zmianę rezultatu.
Minuty po przerwie dłużyły się i przebiegały również w sposób podobny. Kamiński poradził sobie z atakiem Edmara i strzałem Homeniuka. A nieśmiałe kontrataki usiłowali prowadzić pod bramkę rywali Starzyński i Zieńczuk. Z czasem jednak i te kontrataki wygasły, a cała nadzieja Chorzowian skupiona została na grze obronnej. I skutecznie, bo Kamiński był dobrze dysponowany, a napastnicy Metalista dość niemrawi. W 72 minucie bramkarz Ruchu wyłapał uderzenie Homeniuka po akcji z Xavierem. Na minutę przed końcem drugiej połowy Ruch przeprowadził akcję, po której Marek Zieńczuk celnie strzelał na bramkę, ale Szust zdołał obronić i oznaczało to dogrywkę.
Dramat w dogrywce i niepewność sędziego
Najpierw Kamiński obronił strzał Kułakowa, ale chwilę później, w sytuacji sam na sam z Homeniukiem nie zdążył sięgnąć piłki i z impetem wpadł na Ukraińca. Piłkę zmierzającą do pustej bramki wybił obrońca. Francuski sędzia najpierw pokazał rzut rożny. Po chwili jednak zmienił zdanie i ukarał bramkarza Ruchu czerwoną kartką traktując zdarzenie jako akcję ratunkową a dodatkowo stwierdzając, że miała ona miejsce w granicach szesnastki. Kolejną konsekwencją tego był oczywiście rzut karny. Krzysztof Kamiński nie kwestionował wprawdzie, że o ułamek sekundy spóźnił się do piłki i trafił w głowę Homeniuka, ale miał wątpliwości co do tego, czy znajdował się jeszcze w polu karnym. Sędzia takich dylematów jednak już nie mial. Z boiska zszedł Marek Zieńczuk, a w jego miejsce wprowadzony został rezerwowy bramkarz - Kamil Lech. Nie zdołał jednak obronić strzału Cleitona Xaviera z jedenastu metrów i Ruch przegrywał w Kijowie 0-1 w ostatniej minucie pierwszej połowy dogrywki. Gospodarze kontrolowali grę w drugiej połowie. Dwukrotnie szansę na podwyższenie rezultatu miał Homeniuk, ale Kamil Lech nie dał się pokonać. Dopiero na trzy minuty przed końcem akcjami rozpaczy ze strony Ruchu popisali się Marcin Kuś i Grzegorz Kuświk. Upragniona, jedyna bramka dla Ruchu jednak nie padła i oznacza to koniec pucharowej przygody w tym sezonie.
Protokół meczowy:
28. sierpnia 2014 Kijów
4 runda eliminacji do Ligi Europy sezon 2014/2015
Metalist Charków - Ruch Chorzów 1-0 (0-0, 1-0) po dogrywce
bramka: Xavier 106 minuta (rzut karny)
żółte kartki: Edmar (Metalist), Starzyński (Ruch)
czerwona kartka: Kamiński 105 minuta(Ruch)
sędziował: Anthony Chapron (Francja)
Metalist Charków: 35.Szust Bohdan - 32.Krasnopiorow Oleg, 30.Gueye Papa, 24.Yussuf Ayila, 17.Pszenicznyj Siergiej - 8.Edmar, 22.Kułakow Denys, 10.Xavier Cleiton, 82.Rebenok Pawło (46.Radczenko Artiom 72 minuta), 14.Homeniuk Włodimyr - 50.Jaja (3.Villagra Cristian 63 minuta)
Ruch Chorzów: 21.Kamiński Krzysztof - 22.Kuś Marcin, 32.Malinowski Mariusz, 2.Stawarczyk Piotr, 3.Dziwniel Daniel(13.Gigołajew Rołand 83 minuta) - 4.Surma Łukasz, 16.Babiarz Bartłomiej - 7.Kowalski Jakub (29.Włodyka Kamil 81 minuta), 10.Starzyński Filip, 5.Zieńczuk Marek (1.Lech Kamil 105 minuta) - 9.Kuświk Grzegorz.
Brasil, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
