MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

19/08/2014 10:55:00

Imigranci w UK nie chcą uczyć się angielskiego

Imigranci w UK nie chcą uczyć się angielskiegoAż 700 tys. obcokrajowców mieszkających w UK nawet nie próbuje uczyć się języka angielskiego. Większość z nich nie jest w stanie odbyć krótkiej rozmowy w tym języku, a najgorsze jest to, że wcale im to nie przeszkadza – alarmują autorzy raportu przygotowanego przez Demos.
Mimo że ministrowie wprowadzają w życie obowiązkowe testy językowe dla imigrantów spoza krajów UE, to liczba którą przedstawili urzędnicy, jest bardzo niepokojąca. Tym bardziej, że ekipa Camerona i ich poprzednicy chętnie podkreślali, że „nauka języka angielskiego jest niezwykle ważnym czynnikiem integrującym imigrantów, którzy chcą razem z rodowitymi mieszkańcami budować pomyślną przyszłość Wielkiej Brytanii”.

Doniesienia autorów raportu w ciekawy sposób uzupełnia też opracowanie brytyjskiego urzędu statystycznego, w którym czytamy o tym, że ponad połowa imigrantów w UK, którzy nie znają angielskiego, nie ma pracy i żyje z zasiłków. Grupa ta stoi w oczywistej opozycji do imigrantów dobrze posługujących się angielskim.

Po publikacji raportu Demos, głos zabrali rządowi krytycy. Chętnie przypominają o rządowych obietnicach dotyczących tego, że każdy cudzoziemiec osiedlający się w UK miał być solidnie sprawdzany pod kątem znajomości angielskiego.

W raporcie Demos czytamy również o „przepaści” pomiędzy grupą 850 tys. imigrantów, którzy podczas spisu powszechnego w 2011 roku stwierdzili, że „nie umieją mówić po angielsku dobrze, lub w ogóle”, a inną grupą liczącą 150 tys. cudzoziemców zapisanych na kursy językowe ESOL (English for Speakers of Other Languages).

17 proc. Polaków w UK nie zna angielskiego

W grupie, która z trudem porozumiewa się po angielsku, znalazło się 37 proc. imigrantów z Azji, w tym z Pakistanu i Bangladeszu, a także 17 proc. Polaków. Według Demos, system kursów językowych ESOL, jest obecnie mocno przeciążony. A to za sprawą rosnącej masy imigrantów, głównie osób w wieku produkcyjnym – od 16 do 64 lat. W okresie od 1993 do 2012 roku, ich liczba wzrosła do 3 milionów.

Eksperci z Demos skrytykowali również rząd Camerona za redukcję środków budżetowych przeznaczanych na ESOL. Dotacje obcięto aż o 40 proc. – z 212 mln funtów w latach 2008-09, do 128 mln funtów w latach 2012-13.

- Do naszego kraju nadal przybywa dużo imigrantów. To ważne, aby te osoby były w stanie porozumiewać się po angielsku, albo wyraziły chęć nauki języka. To przecież niezbędne do uwolnienia ich potencjału, z korzyścią dla całego kraju. Niestety, system kursów ESOL to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Problem w tym, że rządowa polityka w tym zakresie jest niejasna, niespójna i chaotyczna. Nie ma postawionych celów, brak jest jasności co do oczekiwań kształcenia imigrantów – mówi Ally Paget, autorka raportu.

Ekspertka podkreśla, że Wielka Brytania potrzebuje „narodowej strategii” określającej naukę angielskiego przez imigrantów.

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku, minister Iain Duncan Smith ogłosił, że wszyscy imigranci będą musieli udowodnić „rozsądny poziom znajomości angielskiego”. Jeśli nie będą potrafili tego zrobić, będą musieli pożegnać się z zasiłkami socjalnymi. Testy na znajomość języka skierowane miały być przede wszystkim wobec bezrobotnych imigrantów.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

Onieznajomy

236 komentarzy

30 sierpień '14

Onieznajomy napisał:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Stany_Zjednoczone

Z powyższych powodów niektórzy Amerykanie chcą chronić język angielski i żądają, aby stał się on językiem oficjalnym. Obecnie jest on oficjalnym językiem w dwudziestu pięciu stanach. Trzy stany wprowadziły dodatkowo inny język jako urzędowy obok angielskiego: język hawajski jest urzędowym na Hawajach, język francuski w Luizjanie, język hiszpański jest używany w Nowym Meksyku, gdzie chociaż nie ma on oficjalnego statusu, to jednak wydawane są w nim wszystkie dokumenty.

profil | IP logowane

JohnAdams

3 komentarze

30 sierpień '14

JohnAdams napisał:

onieznajomy - radze wiecej dydtansu do tyego co o florydzie ci opowiadali.
Nikt nie zatrudni w supermarkecie osoby nie mowiacej po angielsku - moze to byl jakis maly, rodzinny sklepik na rogu?

profil | IP logowane

Onieznajomy

236 komentarzy

23 sierpień '14

Onieznajomy napisał:

znajomi byli ostatnio na florydzie na wakacjach
w hiprmarkecie kasjerka mowila tylko po hiszpansku, na probe nawiazania rozmowy po angielsku tylko wruszyla ramiona i otworzyla szerzej oczy
z parkingowymi bylo podobnie
musieli szukac ludzi mowiacych po angielsku zeby zalatwiac jakies drobne sprawy
ludzie tam nie maja kompleksow

boje sie ze my jednak inaczej to widzimy
i ci co mowia ichniejszym jezykiem czesto sie oburzaja ze ktos inny tu przyjechal i nie mowi po ichniemu

od zawsze wszystko co zachodzie bylo dla nas lepsze
kompleks?

profil | IP logowane

peonia

245 komentarzy

23 sierpień '14

peonia napisała:

Jezyk to jest narzedzie i podstawa miedzyludzkiej komunikacji. Ktos kto nie uczy sie jezyka kraju, w ktorym mieszka, sam odbiera sobie szanse na efektywne komunikowanie sie na wielu plaszczyznach, nawiazywanie wiezi osobistych i zawodowych oraz dobra prace. Zycie na zasilkach na dluzsza mete jest degradujace.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska