Nicola Daly z Tilehurst w hrabstwie Berkshire wyłudzała zasiłki przez prawie 9 lat. Jej oszustwa wyszły na jaw przypadkowo, gdy teściowa ujawniła niepożądane dane w dokumentach składanych do domu opieki. 39-latka przez lata bowiem oszukiwała państwo twierdząc, że jest samotną matką. Tymczasem teściowa w dokumentach przyznała, że jej syn, Nicola Daly i ich dwoje dzieci mieszkają razem w domu, którego jest właścicielką.
Daly została zatrzymana i oskarżona o wieloletnie wyłudzenia świadczeń socjalnych. Przed sądem udowodniono, że kobieta udając samotną matkę wychowującą dwoje dzieci, tak naprawdę cały czas mieszkała z ich ojcem, który miał pracę i dochody. 39-lata w dokumentach składanych w urzędach utrzymywała, że od lat jest w separacji z ojcem dzieci.
Okres spłaty 178 lat
Sąd w Reading skazał Daly na 16 miesięcy więzienia, po tym jak przyznała się do pięciu zarzutów oszustwa i podawania fałszywych danych w dokumentach. Kobieta ma również spłacać w ratach wyłudzone pieniądze, a kwota nie jest mała. Dokładnie chodzi o ponad 107 tys. funtów. Sąd ustalił ratę miesięczną na poziomie 50 funtów. Łatwo więc obliczyć, że spłata długu zajmie… 178 lat, co jest dość zdumiewającą próbą odzyskania pieniędzy przez państwo.
Prokurator zebrał dość obszerny materiał dowodowy, w którym opisał, jak Nicola Daly pomiędzy czerwcem 2004 roku a marcem 2013, bezprawnie pobierała z kasy państwa różnego rodzaju świadczenia socjalne – m.in. income support, housing support i council tax. W tym czasie mieszkała z pracującym partnerem i dwójką ich wspólnych dzieci. Kobieta składała również fałszywe oświadczenia, po tym jak urzędnicy dopytywali ją o kontakty z ojcem dzieci. Daly twierdziła, że zerwała z nim kontakty, nie otrzymuje od niego żadnych środków i samotnie wychowuje dzieci.
Początkowo kobieta nie przyznawała się do zarzutów. Stwierdziła nawet, że ojcem jej dzieci jest brat jej partnera. Wkrótce okazało się, że jego wynagrodzenie wpływa na jej konto, to samo, na które przez lata przelewane były świadczenia socjalne. W końcu zaczęła wyjaśniać, że oszustwa zaczęły się z powodu nałogu narkotykowego jej i partnera, a ona chciała donosić pierwszą ciążę.
- Skazana ma obowiązek oddawania 50 funtów miesięcznie, co oczywiście nie jest kwotą, która pozwala na spłatę całości zadłużenia. Jedna to kwota realna, która gwarantuje, że co kasy państwa będą spływać jakiekolwiek pieniądze. W tym zamierzeniu sądowi chodziło o to, aby Daly mogła spłacić tyle, ile się da – mówi prokurator.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk