Aby cukier nam nie szkodził, powinniśmy dziennie spożywać maksymalnie sześć łyżeczek. Problem w tym, że nawet osoby, które nie słodzą kawy czy herbaty, wprowadzają do swoich organizmów duże ilości cukru, czasem o tym nawet nie wiedząc. Ograniczenie cukru to skuteczna droga, aby uniknąć otyłości, chorób serca czy innych poważnych schorzeń.
Eksperci z WHO twierdzą, że zagrożenie jakie powoduje dziś wszechobecny cukier, można porównywać do ryzyka ponoszonego przy paleniu papierosów. Nadmierne spożywanie cukru rocznie doprowadza na świecie do milionów zgonów. – Tak naprawdę cukier w naszej diecie jest zupełnie zbędny. Tymczasem jego obecność bardzo źle wpływa na nasza wagę, sprzyja cukrzycy i psuje uzębienie. Niby wszyscy wiedzą o tym, że cukier zdrowy nie jest, ale tak naprawdę nic się z tym nie robi – mówi Graham MacGregor, londyński kardiolog.
Podatek od cukru
Być może nowe rekomendacje WHO będą sygnałem alarmowym dla brytyjskiego ministerstwa zdrowia. Eksperci alarmują, że rząd powinien w końcu zmusić koncerny spożywcze do zredukowania zawartości cukru w swoich produktach. A słodzone obecnie jest praktycznie wszystko, co tak chętnie wkładamy do koszyków w marketach. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie nowego podatku dla firm produkujących produkty o dużej zawartości cukru.
Pomocne mogłoby być także wprowadzenie dopuszczalnych norm, które określałyby jego zawartość, zwłaszcza wśród produktów lubianych przez dzieci. Okazuje się bowiem, że to właśnie najmłodsi klienci spożywają najwięcej „przecukrzonej” żywności. Młode pokolenia ma coraz większe problemy z nadwagą i otyłością. Nic dziwnego, skoro cukier i jego pochodne „ukrywają” się w coraz większej liczbie popularnych produktów, takich jak np. jogurty, musli, sosy czy napoje gazowane.
Dlatego też eksperci radzą nie przekraczać 12 łyżeczek cukru dziennie, a najlepiej trzymać się 6. Dzieci powinny spożywać go jeszcze mniej – czyli mniej niż 6 łyżeczek, a przede wszystkim trzymać się z daleka od napojów gazowanych.
Otyłość dotknęła obecnie pół miliarda ludzi na całym świecie, a tendencja jest wzrostowa. Cukier staje się powoli jednym z głównych zabójców, czynnikiem, który jest równie groźny jak palenie papierosów. - Jedna puszka napoju gazowanego wypita przez dziecko od razu przekracza jego dzienną normę spożycia cukru. Pomyślmy co jeszcze dziecko zje tego samego dnia i ile łącznie będzie w tym cukru i kalorii. Na takie pułapki narażeni jesteśmy wszyscy. Miseczka „zdrowego” musli to 2,5 łyżeczki cukru, kawa latte to pięć łyżeczek, mały batonik to kolejnych siedem łyżeczek, a gotowe dania kupowane w sklepach zawierają około ośmiu łyżeczek cukru – ostrzega Francesco Branca z WHO.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk