MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

13/02/2014 09:35:00

Wojsko pomaga w walce z powodzią

Wojsko pomaga w walce z powodziąZalane przez wodę tereny zaczynają przypominać pole bitwy, a wszystko przez rosnącą liczbę brytyjskich żołnierzy kierowanych do walki z żywiołem. Dowódcy przyznają, że jednostki mają do czynienia z „niespotykaną skalą sytuacji kryzysowej”.
Bilans nie jest optymistyczny -  nadal ponad 5 tys. domów znajduje się pod wodą, w niektórych regionach woda jest obecna od miesiąca. W południowo-zachodniej Anglii poziom wód gruntowych podniósł się o 20 metrów tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni. W hrabstwie Somerset woda nadal zagraża terenom rolniczym i zabudowaniom. W Walii mieszkańcy zmagają się nie tylko z wodą, ale i z porywistym wiatrem.

Tymczasem meteorolodzy ostrzegają, że w weekend pogoda będzie jeszcze gorsza. Będzie znowu mocno padać. Eksperci spodziewają się, że w ciągu 48 godzin spadnie tyle deszczu, ile z reguły notuje się w ciągu miesiąca.

Zagrożenia dla brytyjskiej gospodarki

Powodziowy chaos powoli zaczyna zagrażać kondycji brytyjskiej gospodarki – ostrzega przed tym m.in. Mark Carney, szef Bank of England. Carney podkreślił, że zagrożenie jest już obecne nie tylko południowym wschodzie kraju czy w Walii, ale rozszerza się również na północne tereny Anglii – po raz pierwszy tej zimy. Coraz większa siła żywiołu przyczynia się do problemów z transportem, zakłóca produkcję i niszczy tereny rolnicze. Generuje też ogromne straty, które kosztować będą budżet państwa pokaźne kwoty.

Zamknięte fragmenty autostrad, sparaliżowany ruch pociągów – to wszystko musi się odbić na wynikach ekonomicznych gospodarki. Po raz pierwszy od dwóch lat, Met Office wydało „czerwony” alarm dotyczący wichur, które w porywach mają osiągać nawet ponad 170 km/h. ekstremalne warunki pogodowe sprawiły, że po raz pierwszy od 20 lat przerwano rozgrywki Premier League – odwołano mecz Manchesteru City z Sunderlandem i spotkanie Evertonu z Crystal Palace.

Generał Patrick Sander, zastępca szefa sztabu kryzysowego, kieruje obecnie działaniami ponad 2 tys. żołnierzy na terenach powodziowych. W pogotowiu są kolejne oddziały liczące łącznie 3 tys. żołnierzy. – To wszystko zaczyna wyglądać jak teren działań wojennych. Mamy do czynienia z niespotykaną skalą kryzysu wywołanego przez naturę – mówi Sanders.

Dane z wczoraj mówią o 5,8 tys. domach pod wodą i ponad 130 tys. gospodarstw domowych bez prądu w Anglii i Walii. W piątek pogoda zacznie się pogarszać – zapowiadane są ulewne deszcze i bardzo silny wiatr, szczególnie na wybrzeżu. - Opady będą bardzo obfite, a pamiętajmy o tym, że grunt jest już bardzo nawodniony, skutku takiego deszczu mogą być bardzo poważne – mówi rzecznik Met Office.

Z danych Environment Agency wynika, że poziom rzek w południowo-wschodniej Anglii i na południu jest rekordowo wysoki.

Ekonomiści szacują, że do tej pory powódź w UK spowodowała stratę wartości gospodarki o blisko 14 mld funtów. Efektem może być zmniejszenie PKB Wielkiej Brytanii o 1 proc



Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

leleon2000

2 komentarze

14 luty '14

leleon2000 napisał:

I znowu będzie na Polaków

profil | IP logowane

Leonka

163 komentarze

13 luty '14

Leonka napisała:

Chyba Anglia południowo-zachodnia, nie wschodnia... Wschód jeszcze sie trzyma...

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska