MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

09/02/2014 10:18:00

Wyspy Obiecane: Trzeci pasażer

Po dość pracowitym poranku postanowiłem zrelaksować się w najbliższym parku. Zostawiłem samochód na parkingu i poszedłem w stronę kafeterii. Kawa, jaką tu robili, nie miała sobie równych. Przedstawiamy fragment książki Radosława Rusnarczyka „Wyspy Obiecane”.


Kobieta już nie tylko głośno oddychała, ale wydzierała się w niebogłosy.
- Cholera, Bob! Ty nieudaczniku! Zawsze tak z tobą jest. Nigdy nie można na ciebie liczyć! - Mężczyzna zamilkł po tych słowach.
- Nie denerwuj się, kochanie, zaraz będziemy na miejscu ¬¬- odparł Bob po chwili.
Niewątpliwie dawał sobie dzielnie radę z emocjami. Starał się być opanowany i gotowy na każde skinienie partnerki.
- Gdybym do ciebie nie zadzwoniła, dalej siedziałbyś w tym pieprzonym pubie! - Wykonała kilka głośnych oddechów, wypuszczając i wciągając powietrze z podręcznikową precyzją. Widać było, że przygotowywała się do porodu od dawna. - Wiedziałeś przecież, że lada chwila będę rodzić - rzuciła w stronę Boba.
Sytuacja zrobiła się bardziej napięta, kiedy mężczyzna zakomunikował, że jest mu niedobrze.
 Skierowałem się w stronę dużego ronda, łączącego wyjazd z miasta z drogę ekspresową prowadzącą do autostrady. Miałem cichą nadzieję, że ruch tam będzie mniejszy.
 Jakaś młoda para całowała się namiętnie na przystanku autobusowym. Przynajmniej ci mieli chwilę spokoju. Wyłączyłem radio i próbowałem skupić się na prowadzeniu auta. Bob otworzył tylne okno. „Świeże powietrze dobrze wam zrobi” - pomyślałem. Krzyk wydobywający się z taksówki ugodził w uszy kierowcę jadącego obok. Patrzył w naszą stronę, starając się dociec, co dzieje się w moim samochodzie.

- Kobieta w ciąży! - krzyknąłem przez okno. „I jej rzygający partner” - dodałem już w myśli.
Kiwnął zrozumiale głową.
- Może w czymś pomóc?
- Nie, dziękuje. Myślę, że sytuacja jest pod kontrolą. Prawda, Bob? - zwróciłem się do Boba, który trzymał partnerkę w objęciach, starając się dodać jej otuchy.
- Nie jestem pewien, ale chyba z Kristy jest coraz gorzej - oznajmił mężczyzna.
Słysząc to, jadący obok kierowca wyciągnął ze schowka policyjnego koguta.
- Jedź za mną! - krzyknął.
Nigdy nie myślałem, że ucieszę się na widok policjanta. Z chwilą włączenia syreny jadące przed nami pojazdy rozstąpiły się, niczym biblijne morze. Ruszyłem za nim, wyprzedzając samochody uwięzione w korku. Policjant zawrócił na najbliższym skrzyżowaniu i pędził w sam jego środek. Nie zastanawiając się długo, zrobiłem to samo. Nigdy nie jechałem w kordonie policyjnym, co sprawiło, że sytuacja stała się dość ekscytująca. Pod eskortą wozu policyjnego podróż trwała zaledwie parę minut. Podjeżdżając przed główne wejście szpitala, zauważyłem ekipę pielęgniarek gotowych na przyjęcie pacjentki. Jakimś sposobem wiedzieli już o kobiecie w ciąży. Pewnie policjant, za którym jechałem, dał im wcześniej znać. Kobieta, wysiadając, kiwnęła jeszcze głowa, dziękując za szybkie dowiezienie na miejsce.
- Dziękuję, jestem ogromnie wdzięczny - powiedział już z pełnym spokojem Bob.
- Podziękowania należą się policjantowi. Ja tylko jechałem za radiowozem.
- Nie ma sprawy. Mnie też nie było na rękę stanie w korku - odparł z uśmiechem policjant.
- Miejmy nadzieję, że z twoja partnerką i dzieckiem będzie wszystko dobrze. Idź teraz do nich - zasugerowałem Bobowi.
Cieszyłem się z takiego obrotu sprawy. Nie miałem ochoty na przyjmowanie porodu w samochodzie. Po pierwsze, nie wiem, jak to się robi. Po drugie, padłbym pewnie martwy na widok krwi.
- Może kiedyś wyskoczymy na jakieś piwo - rzucił jeszcze Bob.
Teraz dopiero wyczułem jego nieświeży oddech. Stres podczas kursu sprawił, że nie czułem tego zapachu wcześniej, co mnie nawet cieszyło. Z tego wszystkiego zaschło mi w gardle. Kilka łyków niezdrowej coli i w drogę. Wsiadając do samochodu, rzuciłem jeszcze okiem na kobietę w ciąży, która jakby spokojniej, ale wciąż głośno krzyczała na Boba.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

radosz

1 komentarz

11 luty '14

radosz napisał:

Poszukaj na stronach księgarni internetowych uk, książka jest juz w ofercie.

profil | IP logowane

tomaszzet

115 komentarzy

11 luty '14

tomaszzet napisał:

Nie z tej bajki, poszukaj na skąpiec...

profil | IP logowane

Nie_z_tej_bajki

87 komentarzy

10 luty '14

Nie_z_tej_bajki napisała:

Gdzie można kupić tę książkę? :)

profil | IP logowane

Kasia_red

239 komentarzy

10 luty '14

Kasia_red napisała:

Dziękuję za maile! Do trzech osób, które przysłały maile jako piewsze wysłałam prośbe o podanie adresu do wysyłki książki :)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska