Najnowsze opracowanie urzędu statystycznego dotyczy znajomości języka angielskiego wśród imigrantów i związanych z tym szans na zatrudnienie i poprawę standardu życia. Nie trudno się domyślić, że różnice pomiędzy grupą nieznającą angielski lub znającą ten język w niewielkim stopniu, a resztą społeczeństwa są ogromne. Eksperci mówią wprost, że znajomość angielskiego wśród imigrantów jest kluczowym czynnikiem determinującym ich pozycję materialną i szansę na znalezienie pracy.
Cudzoziemiec nieznający angielskiego lub władający ograniczonym zasobem słów ma na wstępie 50 proc. mniej szans na zatrudnienie w porównaniu do rodzimych mieszkańców UK. Przegrywa nawet wtedy, gdy jego angielskojęzyczny konkurent nie ma tak wysokich kwalifikacji jak on.
Przedstawiciele urzędu statystycznego potwierdzają, że imigranci ze słabym angielskim skazani są na najniższe płace i najmniej atrakcyjne stanowiska. Problem jest szczególnie widoczny wśród kobiet – wśród wspomnianej grupy prawie 800 tys. osób, ponad 60 proc. stanowią panie. Pokrywa się to z informacjami ze strony różnych organizacji społecznych, które alarmowały o sytuacji wielu kobiet z Pakistanu czy Bangladeszu, które żyjąc w UK są modelowym przykładem wykluczenia społecznego.
Z danych statycznych wynika również, że obecnie w Anglii i Walii mieszka około 3,7 mln osób, dla których angielski nie jest językiem głównym. Zdecydowana większość z nich z angielskim sobie radzi dobrze, ale 785 tysięcy osób przyznało, że zna tylko niewielkie podstawy lub w ogóle nie mówi po angielsku.
Powszechnie wiadomo, że znajomość języka pomaga imigrantom w znalezieniu dobrej pracy. 72 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców UK, których głównym językiem jest angielski ma pracę. Dla porównania – tylko 48 proc. imigrantów, którzy mówią słabo po angielsku ma zatrudnienie – najczęściej w fabrykach, przy sprzątaniu, w rolnictwie. Reszta jest bezrobotna, szczególnie często dotyczy to kobiet.
- Angielski jest kluczem do wszystkiego. W ciągu 13 lat mojej pracy w parlamencie próbowałam wytłumaczyć to środowiskom imigrantów, głównie z Bangladeszu. Niestety nadal sytuacja nie wygląda dobrze. Spora część tej grupy nadal nie zna angielskiego – mówi Ann Cryer, była posłanka z Keighley, która przed laty jako jeden z pierwszych polityków rozpoczęła kampanię w tej sprawie.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk