Pojawił się na forum, założył kilka wątków – o tym, że miał tętniaka i
jest w potrzebie i że sam spędzi święta, a chciałby
normalnie, po polsku. Niewiele brakowało, aby w natłoku innych postów niezbyt zrozumiałe wypowiedzi Bogdana przepadły, wątki wylądowały w koszu. Na szczęście tak się nie stało.
„Bądź człowiekiem, przemów ludzkim głosem nie tylko w Wigilię!” - napisała
na forum Lenka i od tego wszystko się zaczęło. Zareagowała na słowa Bogdana, skontaktowała się z nim telefonicznie, a następnie postanowiła go odwiedzić. I o wszystkim napisała na forum
w tym wątku. Bogdan przebywa w domu opieki, ma 39 lat, jest częściowo sparaliżowany po tym, jak pękł mu tętniak w mózgu. Bogdan jest sam w UK, nie ma tutaj nikogo, nikt go nie odwiedza, a do Polski nie ma gdzie wracać. Ma za to dobrą opiekę w ośrodku, w którym przebywa.
Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko: zbiórka pieniędzy na niezbędne rzeczy, głównie na laptop. W ciągu kilku dni zebrano o wiele więcej niż potrzeba, a pieniądze cały czas spływają. Bogdan ma już komputer, nowy telefon i przede wszystkim ludzi, którzy oferują mu pomoc.
Byliśmy świadkami czegoś naprawdę wielkiego i jesteśmy dumni i szczęśliwi, że to wszystko zadziało się na Mojej Wyspie i mogliśmy uczestniczyć w tym magicznym przedświątecznym akcie dobra – bo trudno to inaczej nazwać.
Dziękujemy Bogdanowi za to, że jest, że miał siłę i chęć pewnego dnia ze swojego psującego się telefonu z niedziałającym dobrze wyświetlaczem napisać na forum. On i Lenka sprawili, że na kilka dni świat wydał się lepszy. I jak napisał Zaczarowany pantofelek - To wszystko co się dzieje jest bardzo budujące, ale przychodzi też smutna refleksja - ile wokół nas jest takich Bogdanów, o których nie mamy bladego pojęcia, albo fizycznej możliwości, żeby pomoc. Jak przypadek, choroba rządzi naszym losem. I jak ważne jest, aby znalazł się ktoś, kto poda rękę.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy wszystkim tej wrażliwości, która nie pozwala przejść obojętnie obok potrzebującego człowieka. Dodatkowo – zdrowia, radosnej atmosfery podczas Świąt i bliskości ważnych osób. A dodatkowo Bogdanowi – żeby wydarzenia ostatniego tygodnia miały wpływ na jego życie tak, aby już nigdy nie mógł powiedzieć, że jest sam i nie ma nikogo w UK, szczególnie podczas Świąt. Wszystkiego najlepszego!
Redakcja, MojaWyspa.co.uk