Zgodnie z zapowiedziami Met Office pogodowy żywioł zaatakował już wczoraj wieczorem m.in. Norfolk. W ciągu nocy, potężne wichury i ogromne fale występowały w kolejnych miejscowościach, dalej na południe. Kilka godzin później wiele nadmorskich miast pokryła woda, a do pracy przystąpiły wszystkie służby ratunkowe.
Meteorolodzy podkreślają, że huraganowe wiatry miały niespotykaną od 60 lat siłę. Skalę zjawiska z pewnością obrazuje prędkość wiatru która dochodziła nawet do 225 km na godzinę. Nic dziwnego, że przy takim wietrze przewracali się nie tylko ludzie, ale w rowach i na poboczach lądowały ciężarówki, autobusy.
Mieszkańcy ponad 15 tys. domów zostali ewakuowani – głównie w Norfolk, Suffolk i Essex. Jak na razie mówi się o dwóch ofiarach śmiertelnych – jedną z nich jest kierowca ciężarówki, który zginął na terenie Szkocji, drugim mężczyzna prowadzący skuter w Retford, na którego zawaliło się drzewo. Szacuje się, że obecnie około 120 tys. domów na wschodnim wybrzeżu pozbawionych jest prądu. Wczoraj wieczorem tylko w Anglii i Walii służby ratunkowe ogłosiło 230 alarmów powodziowych.
Ekstremalna pogoda spowodowała też spore zakłócenia w transporcie kolejowym. Dziś rano część połączeń w północnej Anglii i w Szkocji zostało zawieszonych. Powodem były uszkodzenia trakcji oraz gruz zalegający na torach.
Jak w filmie
Mieszkańcy Scarborough w hrabstwie North Yorkshire opisują minioną noc niczym „sceny z Titanica”. Woda wdarła się do miasta, zalane zostały kawiarnie, sklepu i nadmorskie restauracje. Stosy stolików i krzeseł zbierano z plaży. Ucierpiał też port.
Z kolei w Blakeney żywioł dal o sobie znać już późnym popołudniem. Ogromne fale i wiatr sprawiły, że woda wdarła się kilkadziesiąt metrów w głąb miasteczka, w tym na główny deptak. Poziom wody sięgał okien domów. Mieszkańcy układali worki z piaskiem, a osoby z zalanych domów ewakuowano przy pomocy pontonów. – To najgorsza powódź jaką tutaj widziałem – mówi Allan Urquhart, mieszkający od lat w Blakeney.
Met Office nadal zaleca bieżące sprawdzanie komunikatów pogodowych.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk