Dr Nils Braakmann z Newcastle University właśnie opublikował wyniki swoich analiz, które dotyczą wpływu imigrantów na dynamikę cen mieszkań w UK. Braakmann twierdzi, że w rejonach „zdominowanych” przez cudzoziemców, mieszkania z biegiem czas zaczynają tanieć. Tracą na wartości głównie za sprawą tego, że z tego typu dzielnic wyprowadzają się rodowici mieszkańcy, a na ich miejsce pojawiają się kolejni imigranci.
Ekspert zauważa też, że spora grupa imigrantów, zwłaszcza tych mniej wykwalifikowanych, mieszka w zatłoczonych lokalach, bo tak jest taniej. Tezy lansowane przez Braakmanna przeczą wcześniejszym doniesieniom ekspertów, którzy dopatrywali się raczej wzrostów wartości mieszkań w rejonach popularnych wśród np. imigrantów z Europy Wschodniej.
Być może różnice w końcowych wnioskach wzięły się stąd, że Braakmann swoimi badaniami objął mniej popularne tereny, niż poprzedni badacze. Oczywiście wszyscy eksperci rynku mieszkaniowego wiedzą, że to Londyn jest głównym celem większości imigrantów szukających lepszego życia. A jak wiadomo, w stolicy mieszkania są najdroższe. Paradoksalnie więc w części dzielnic za sprawą „najazdu” imigrantów, ceny mieszkań – zarówno sprzedaży jak i wynajmu – spadają, co sprawia, że są one dostępne dla osób dysponujących ograniczonymi środkami.
Wnioski Braakmanna potwierdza w pewien sposób prawidłowość zaobserwowana przez innego badacza z Trinity College Cambridge, który porównał dane dotyczące zatrudnienia imigrantów z rejestrem właścicieli gruntów. Okazuje się, że 1 proc. imigrantów w danej społeczności przekłada się na 1,6-proc. spadek cen wartości nieruchomości. Wpływ na to ma niewątpliwie fakt, że bogatsi mieszkańcy wyprowadzają się w tym czasie do lepszych lokalizacji.
Badania dr Braakmanna potwierdzają, że imigracja ma wpływ na ceny nieruchomości, ale raczej głównie na spadki. Tymczasem nie tak dawno minister Theresa May stwierdziła, że jeśli ograniczono by napływ imigrantów do niemal zera, to w ciągu dwóch kolejnych dekad ceny mieszkań spadłyby o 10 proc.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.