MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/09/2013 11:13:00

Raport po śmierci 4-letniego Daniela

Raport po śmierci 4-letniego DanielaOpublikowano raport po śmierci 4-letniego Daniela Pełki. Okazuje się, że nikt nie zadał sobie trudu, aby przeanalizować sytuację maltretowanego chłopca i go uratować.
Mały Daniel Pełka zmarł w marcu 2012 roku. Na początku sierpnia sąd w Birmingham uznał, że zamordowała go 27-letnia matka i jej 33-letni partner. Sędzia skazał parę Polaków na dożywocie . Będą mogli się ubiegać o przedterminowe zwolnienie dopiero po 30 latach. Ale wielokrotnie opisywana przez media historia to nie tylko śmierć i kara, ale długi proces maltretowania dziecka. Przez wiele miesięcy dziecko cierpiało, miało liczne ślady bicia i duszenia, a mimo to żadna instytucja czy osoba nie zareagowała.

Opublikowany wczoraj raport został stworzony przez Rona Locka, niezależnego konsultanta specjalizującego się sprawach dotyczących ochrony dzieci i młodzieży. Warto na wstępie podkreślić, że raport ten nie obwinia konkretnej instytucji o brak reakcji, ale stanowczo stwierdza, że „było wiele okazji, aby pomóc Danielowi zawczasu”. W publikacja można znaleźć wiele mówiące zestawienie najważniejszych ustaleń w tej sprawie. Ich lektura sprawia, że każdy głośno zastanowi się, gdzie w tym wszystkich była policja, opieka społeczna, nauczyciele, psychologowie, dzielnicowi.

Nikt nie drążył tematu

Zacznijmy od 26 udokumentowanych interwencji policji w domu, w którym mieszkał Daniel. Większość z nich dotyczyła przemocy domowej i rozrób z alkoholem w tle. Wszystkie tłumaczenia matki Daniela były bezkrytycznie przyjmowane przez przedstawicieli różnych instytucji. Autor raportu zwraca uwagę, że nikt nie zadał sobie trudu analizy sytuacji. Nikt nie wysłuchał samego Daniela, a to przez to, dziecko zbyt słabo znało jeszcze angielski i nie czuło się pewnie porozumiewając się w tym języku. Urzędnicy nie przeprowadzili też żadnego wywiadu na temat dziecka, jego sytuacji domowej, postępów w nauce. Autor raportu podkreśla również, że z pewnością żaden z urzędników nie mógł przewidzieć, że dziecko zostanie zamordowane.

Jednak Lock przypomina, że było kilka sytuacji, w których można było się zorientować, że dziecko przebywa w nieodpowiednich rękach. Kiedy Daniel miał osiem miesięcy, w 2008, znalazł się na pogotowiu, gdzie opatrywano mu ranę głowy. W 2011 roku, kiedy miał 3,5 roku, lekarze opatrywali tym razem ranę na ramieniu. Z tego drugiego przypadku zachowała się dokumentacja, z której wynika, że lekarze mieli „poważne obawy na temat przyczyny urazu”. Odbyła się nawet narada, w której decydowano, czy uwierzyć matce, która twierdziła, że dziecko spadło z sofy, czy stwierdzić uraz w wyniku przemocy. W końcu tłumaczenia matki uznano za „wiarygodne”.

Autor raportu podkreśla, że kolejne obrażenia, które rzekomo spowodowane były upadkami z roweru, nie były już przedmiotem tego typu analiz. Zdaniem ministra Edwarda Timpsona, opublikowany raport jest „szokującą lekturą”. – Ta sprawa obnaża poważne braki i nieprawidłowe zachowania wielu instytucji i specjalistów. To oni powinni w porę dostrzec, że coś złego dzieje się z Danielem – mówi minister, który dodał, że w tej sprawie skierował pismo do Coventry Safeguarding Children Board z prośbą o szersze wyjaśnienia na temat przyczyny tak wielu niedopatrzeń.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

daroxxl

245 komentarzy

17 wrzesień '13

daroxxl napisał:

Jak ten system wogóle działa?
Skoro można dopuścić do 26! interwencji policji w sprawie awantur, bójek i alkoholizmu i dziecka nie odstawić od takich "rodziców".?
Mam prosty sposób naprawy systemu Social Service.
Trzecia interwencja policji w sprawie burd, przemocy domowej itp.na przestrzeni 3 lat i dziecko (dzieci) zabierane są do opieki choćby na czas zbadania sprawy

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska