MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/08/2013 08:58:00

Felieton: Bluzgonauci

Felieton: BluzgonauciChcecie sobie pobluzgać w internetach? Lepiej się pospieszcie. Bo już niebawem pod takim bluzgiem trzeba będzie złożyć swój podpisik.
Hejtowanie w necie to hobby milionów ludzi. Łatwy sposób na chwilowe rozładowanie frustracji, gdy – przykładowo – nie ma komu przyłożyć z liścia. A przede wszystkim mniej ryzykowny. No właśnie – już niedługo. Polski Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że prawo do uzyskania tzw. danych eksploatacyjnych (e-maili, adresów IP, czasu logowania „inkryminowanych” użytkowników itp.) z forów internetowych będą miały nie tylko organy państwowe, ale również osoby fizyczne i firmy. Muszą jedynie wykazać, że takie informacje są im niezbędne do ochrony dóbr osobistych i dobrego imienia.

Decyzja NSA to efekt sporu spółki Promedica24 (ci od wysyłania opiekunek do niemieckich staruszków) z Agorą (ci od niezależnego dziennikarstwa spod znaku „GW”). Firmie rekrutacyjnej nie spodobało się kilka postów na forum gazeta.pl, godzących w jej standardy rzetelności, w związku z czym zażądała od właściciela serwisu wydania numerów IP komputerów, z których nadesłane zostały opinie. Ostatecznie sąd najwyższej instancji przyznał rację rekruterom. W efekcie oznacza to zmianę dotychczasowej praktyki, która chroniła internautów zbyt szczerze wygłaszających swoje zdanie. Na razie eldorado hejterów kończy się nad Wisłą, ale niebawem podobnego obrotu wydarzeń można oczekiwać również w innych zacnie demokratycznych zakątkach świata. Wiadomo, na początku nie będzie tak strasznie. I nie od razu trzeba się będzie podpisywać z imienia, nazwiska, PESELU i odcisków palców. Do tego dojdziemy z czasem.

Skąd w ogóle wziął się cały ten, rozdmuchiwany w ostatnich miesiącach (latach?) ferment wokół hejterstwa i troska o kulturę słowa w internecie? Przebrała się miarka? Poloniści zagrozili strajkiem? Jakiś ważniak oberwał po głowie i trzeba mu to zrekompensować zmianą paragrafów? Co do tego ostatniego, to by się poniekąd zgadzało. Niedawno na Przystanku Woodstock kilka strzałów w buzię chwycił Grzegorz Miecugow. Jakiś rozgorączkowany młodzieniec podziękował mu symbolicznie za całokształt działalności, w tym konszachty z TVN (akronim przez niektórych rozszyfrowywany jako Tusk Vision Network). Czy zasłużenie – nie będziemy rozstrzygać. Miecugow to w zasadzie żaden ważniak, ale całkiem znana twarz. W sam raz na podkładkę piarową. Pod co? Oczywiście pod stopniową likwidację anonimowości w internecie. Bo do tego całe to przedsięwzięcie z wydawaniem danych hejterów się sprowadza.

Jak wiadomo nie od dziś, władza, gdy chce nam skrócić smycz, potrzebuje dobrego pretekstu. Takiego, który podziałałby na publiczną wyobraźnię i ukazał działania podstępne jako słuszne. A w tych ciężkich czasach rząd musi kombinować jak furman pod górę, żeby założyć nam kaganiec bez ryzykowania całkowitego uwiądu popularności. Dlatego hejterzy, którzy hejtują najbardziej hejtersko – a szczególnie tacy, którzy przenoszą swój hejt poza internet, jak sympatyk Miecugowa – są na wagę złota. Bo swoimi debilnymi zachowaniami uzasadniają konieczność „ukrócenia nienawiści w życiu publicznym” – m.in. przez wystawianie do odstrzału tych, którzy poważą się na śmiały komentarz pod adresem osoby bądź instytucji. Warto przy tym pamiętać, że spektrum jakościowe forumowych opinii jest szerokie. Od przypadków kwalifikujących się do zoo, przez enuncjacje ludzi rozumnych, lecz emocjonalnie chybotliwych, po wypowiedzi merytoryczne, nieuwłaczające niczyjej godności, za to celnie obnażające wstydliwe postępki, przykładowo, funkcjonariuszy publicznych.

Oczywiście żadnemu odpowiedzialnemu decydentowi nie idzie o to, żeby przez zwiększenie nadzoru nad internetowymi (para)dyskusjami chronić czyjekolwiek dobre imię, dobre samopoczucie czy w ogóle cokolwiek dobrego. Idzie o to, żeby nikt w forumowych czy blogowych postach nie mógł bez strachu o własne cztery litery wypunktować, co banda łajdaków finansowana z naszych podatków wyczynia poza zasięgiem naszego wzroku.

Pan Dobrodziej
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 12, pokaż wszystkie)

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

27 sierpień '13

Pan_dobrodziej napisał:

@Piotr_Feric_303 - A jeszcze lepiej "przewidział" to Huxley w "Nowym wspaniałym świecie". Piszę w cudzysłowie, bo tak naprawdę to nie są prognozy, a plany. Dla nas, nizin społecznych, to trudne do ogarnięcia, ale przyszłość polityczno-społeczna jest planowana z dużym wyprzedzeniem. Jak się nad tym zastanowić, to wcale nie jest to trudne - wystarczy kontrola nad pieniądzem, reszta jest wtórna. Niestety teraz społeczeństwa kompletnie straciły panowanie nad biegiem wydarzeń, szczególnie nad rozwojem technologicznym (a ściślej kontrolowanym wdrażaniem dawno opracowanych technologii), i stały się plastyczną masą, z której można ulepić, jak to się mówi, "szto ugodno".

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

27 sierpień '13

Pan_dobrodziej napisał:

@united4ever - Nieźle, pomysł jak z "13. dzielnicy":) Co do s-f, to w sumie nie takie s-f. Bodajże ostatni "Zeitgeist" (albo inny film kolesia od "Zeitgeist") pokazuje, jak będą wyglądały "miasta przyszłości". Pełna racjonalizacja i technologizacja. Pytanie, jak będzie wyglądał świat poza tymi miastami...

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

27 sierpień '13

Pan_dobrodziej napisał:

@Cowboy - Właśnie - ciekawe, jak będzie. Bo może być też tak, że będą miasta-twierdze, gdzie będą mieszkać ludzie "kompatybilni" z systemem, a poza murami - kompletna anarchia i ekspedycje policyjne, łapanki, polowania itd. Chociaż chyba nie jestem na tyle ciekawy, żebym chciał doczekać tych realiów.

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

27 sierpień '13

Cowboy napisał:

Zanosi sie na "ciekawy" styl przyszlej cywilizacji - wszyscy w wiezieniu.
Tylko bogaci poza murami.
W sumie nic nowego.

Tyyylko taka refleksja....
Rypnac ostro na forum , poczekac na lapanke , internet i opierunek oraz jadlo gratis - to po co pracowac np. w UK /?\

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

26 sierpień '13

krakn napisał:

Krytyka, to jedno
chamstwo i prostactwo to drugie.

Mozna mieć odmienne zdanie, kompletnie się nie zgadzać z drugą osobą, ale można mieć na wzajem szacunek i wyrażać opinie spokojnie i konkretnie.

W dyskusji spornej wcale nie musi wyjść jedna strona zwycięska.

Za to najbardziej szlachetne jest umieć się przyznać do pomyłki czy niewiedzy.
Trzeba mieć twarde jaja by umieć to zrobić.

Byle prostak nie zdobędzie się na to, będzie właśnie kopał i pyskował bez opamiętania i bez zastanowienia.

Internet zrobił się zbyt dostępny i to jest problem.

profil | IP logowane

cichy13

12 komentarzy

26 sierpień '13

cichy13 napisał:

Krytyka to jedno, bluzgi i inne inwektywy to drugie. Uważam że tak jak w większości normalnych krajów używanie słów niecenzuralnych na ulicy jest zakazane i zagrożone karą, tak też coś takiego w internecie powinno się odbywać. Całkowicie się zgadzam, jestem za. Jeśli koś nie potrafi wyrażać się normalnie to niech powstrzyma się od komentowania. I jeszcze jedno, jeśli to ma być sposób na odreagowanie, niech boks trenują, tam jest szansa że nie on komuś tylko ktoś jem z liścia pociągnie.

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

26 sierpień '13

Pan_dobrodziej napisał:

LOL:) Jak ulał!

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska