Nowy rządowy plan rekomenduje Eric Pickles, który chce w ten sposób zachęcić kierowców do szybkich zakupów w centrach miast. Będą oni mogli zatrzymać się na podwójnej żółtej linii i pozostawić samochód na maksymalnie 15 minut. Trzeba będzie jednak uważać – za niebezpiecznie parkowanie nadal będzie grozić 130 funtów mandatu. O projekcie ministra społeczności i samorządów lokalnych pisaliśmy
tutaj .
Zmiana miałaby wejść w życie w ciągu kilku miesięcy wraz z nowym taryfikatorem mandatowym za nieprawidłowe i niebezpieczne parkowanie. Zmiany mają na celu odstraszenie kierowców stawiających samochody w centrach miast gdzie popadnie. Zdaniem ekspertów
brak podwyżek mandatów od 10 lat sprawia, że kary w ogóle nie odstraszają.
- Ulice handlowe powoli wymierają, a jednym z głównym powodów tej sytuacji jest agresywne parkowanie kierowców. Z drugiej strony cześć kierowców nie chce robić zakupów w centrach miast bojąc się mandatów za parkowanie. Wszystko to powoduje, że coraz więcej osób woli zrobić zakupy w internecie lub w dużych centrach handlowych. Czas coś z tym zrobić, zanim sklepy na ulicach handlowych zbankrutują – mówią przedstawiciele rządu.
Już w maju tego roku Pickles przypominał, że dla wielu gmin dochody z mandatów za parkowanie stały się jedną z podstawowych składników budżetów, a sami kierowcy stali się „dojnymi krowami”. Coraz więcej miast pozwala kierowcom parkować w centrum za darmo na krótki okres czasu – na przykład do 30 minut. Zazwyczaj taka możliwość istnie w pobliżu lokalnych sklepów, które w ten sposób mają szansę na polepszenie obrotów.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk