Najlepszym miejscem do urodzenia dziecka jest Finlandia. Kolejne miejsca zajmuje Szwecja, Norwegia, Islandia, Holandia i Dania. W zestawieniu Mother's Index obejmującym 25 państw, Wielka Brytania zajęła 23 lokatę. Skąd taki słaby wynik? Autorzy raportu twierdzą, że wynika on pośrednio z wyższego wskaźnika śmiertelności noworodków i matek niż w innych krajach Europy.
W komentarzach słychać pewne niedowierzanie, że Wielka Brytania wypadła gorzej niż Estonia, Słowenia czy opanowana przez kryzys Grecja. Raport ocenia przede wszystkim jakość opieki zdrowotnej matek i noworodków, koncentruje się na skuteczności w ratowaniu życia matki i nowo narodzonych dzieci.
Nowe kryteria
Jeszcze rok temu, w tym samym rankingu, Wielka Brytania zajęła 10 miejsce. Jednak autorzy badania uspokajają, że od tego czasy zmieniły się kryteria oceny i stąd tak istotna zmiana lokaty. W tegorocznym zestawieniu na 20 miejscu znajduje się Irlandia, Stany Zjednoczone na 30, Niemcy na 9, a Francja na 16. W zestawieniu TOP 25 nie znajdziemy Polski.
Podczas opracowywania raportu wzięto pod uwagę przede wszystkim pięć podstawowych wskaźników. Odnoszą się one do zdrowia matki, śmiertelności noworodków, wykształcenia kobiet, ich dochodu i statusu społecznego.
- W ubiegłym roku ranking powstawał w oparciu o 12 wskaźników, w tym roku ograniczyliśmy je do pięciu. Pozwoliło to na ocenienie najważniejszych spraw dla matki i dziecka. Wykształcenie matek było ważnym czynnikiem, ponieważ z analiz wynika, że dzieci wykształconych matek mają większe szanse na przeżycie i bycie zdrowym – mówią autorzy raportu.
Skąd taka pozycja UK?
Z przedstawionych statystyk wynika, że kobiety rodzące w Wielkiej Brytanii muszą się liczyć z większym prawdopodobieństwem problemów zdrowotnych matki lub dziecka podczas porodu, niż w Słowenii czy Estonii. Cześć ekspertów tłumaczy, że 23. miejsce Wielkiej Brytanii może wynikać z faktu dużej liczby porodów nastolatek oraz sporej grupy starszych pań decydujących się na dziecko. Obie te grupy dominują w UK, a wśród nich bardzo często dochodzi do powikłań zdrowotnych matki lub dziecka.
Kolejne powody słabego wyniku Wielkiej Brytanii to ubóstwo i nierówność. Z analiz wynika, że kobiety związane z bezrobotnymi partnerami, sześć razy bardziej narażone są na powikłania podczas porodu, w tym również na wypadki śmiertelne.
- Ogólnie, na całym świecie wiele zrobiono, aby zmniejszyć śmiertelność matek i noworodków. Nadal na samym dole rankingu znajdują się kraje afrykańskie, ale cały czas walczymy o lepszy los tamtejszych matek i dzieci. Obecnie nadal każdego roku na świecie podczas porodu umiera około miliona noworodków – mówi Justin Forsyth z organizacji Save the Children.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk