MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/05/2013 10:30:00

Zalewają nas podróbki żywności

Zalewają nas podróbki żywnościProducenci przyzwyczaili nas już, że potrafią zrobić kopię niemal wszystkiego - firmowych perfum, drogich ubrań, iPodów czy nawet budynków. Jednak niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że podrabiać można także jedzenie.
Według ostatnich danych Komisji Europejskiej, w 2011 roku służby celne przechwyciły w UE 115 mln podrabianych produktów o wartości blisko 1,3 mld euro. Najczęściej fałszowane są leki, opakowania (na przykład na perfumy) i papierosy, a także żywność.

Jeżeli chodzi o ilość, niewątpliwymi 'królami" podróbek są Chińczycy - z tego kraju pochodzi 73 procent wszystkich sfałszowanych towarów. To właśnie mieszkańcy Państwa Środka zbudowali w Chongquing kopię kompleksu handlowo-usługowego jednego z projektów światowej sławy architekt Zahy Hadid (oryginalny budynek znajduje się w Pekinie).

Ziemniaczany ryż i farbowany groszek

Wyjątkową pomysłowością Azjaci wykazują się także w podrabianiu produktów żywnościowych.

Wśród tego typu "fałszywek" nie mogło zabraknąć ryżu, który jest flagowym towarem eksportowym Chin. Tymczasem kilka lat temu wyszło na jaw, że niektóre firmy tworzyły imitację ryżu na bazie dwóch odmian ziemniaków i przemysłowego plastiku. Według Stowarzyszenia Chińskich Restauracji zjedzenie trzech miseczek takiego ryżu jest porównywalne ze spożyciem plastikowej reklamówki.

Drugi azjatycki produkt regionalny - nudle, czyli kluski robione ze słodkich, fioletowych ziemniaków - był, jak sądzono początkowo, robiony z innego warzywa, a mianowicie z kukurydzy. Jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się kukurydzianej masie odkryto, że tak naprawdę była to parafina, używana przy produkcji świec i jako zagęszczacz do smarów samochodowych. Charakterystyczny kolor nadawał kluskom tusz, na co dzień wykorzystywany w drukarniach przemysłowych.

Chińczycy podrobili także groszek, mocząc w kadziach z jasnozielonym barwnikiem i solą nieorganiczną, służącą za utrwalacz, ziarenka najtańszej soi.

Producentom z Państwa Środka udało się nawet sfałszować produkt, który wydawał się wcześniej nie do podrobienia, czyli kurze jajka. Jedna z azjatyckich firm mieszankę z kwasu alginowego, potasu, żelatyny, chlorku wapnia i wody wzbogaconej o syntetyczny barwnik umieszcza w sztucznych skorupkach, przypominających do złudzenia prawdziwe jajka. Nie zawierają one jednak żadnych właściwości odżywczych, a dłuższe ich przyjmowanie może powodować zaniki pamięci, a nawet demencję.

Mleko z samym UHT

Także polscy producenci (i ci europejscy) potrafią być wyjątkowo pomysłowi, jeżeli chodzi podrabianie żywności. UOKiK donosi wprawdzie, że poprawia się stan żywności w naszych sklepach, jednak ostatnia duża kontrola w 2010 roku wykazała, że 5 procent produktów sprawdzonych na zlecenie Urzędu miało zafałszowane składy lub nazwy.

Co najczęściej podrabiają polscy producenci? Normą jest dodawanie do mięsa i wędlin wody, barwienie i aromatyzowanie kiełbas, a nawet "wędzenie" ich za pomocą barwnika zwanego koncentratem dymu wędzarniczego w pomieszczeniu przypominającym lakiernię samochodową.

Jednak także produkty, po których nie spodziewalibyśmy się oszustwa, postrzegane przez na jako zdrowsze, na przykład nabiał, mogą okazać się czym innym, niż nam się wydaje.

Przyzwyczailiśmy się już, że masło kupowane przez nas w sklepach ma w sobie więcej oleju roślinnego niż zwierzęcego (często aż 80 proc. tego pierwszego). Dwa lata temu w polskich sklepach można było dostać napoje w litrowych kartonikach z napisem UHT 3,2 proc. Na opakowaniu narysowana była wprawdzie krowa, ale nigdzie nie było napisu mleko. I rzeczywiście, napój ten nie miał nic z nim wspólnego - wyprodukowano go z tłuszczu zwierzęcego z dodatkiem roślinnego.

Podobnie jest z serami, często produkowanymi z zagęszczonego oleju sojowego, czy też z tłuszczów roślinnych, a nawet łoju, który jest rzeźnianym odpadem.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

Marczesq

1 komentarz

10 sierpień '14

Marczesq napisał:

Witam wszystkich... Mam pytanie odnośnie piwa w polskich sklepach w uk. Nigdy nie mięliście wrażenia chociaż raz. Że trafiliście na dziwną partię piwa po którym czuliście się źle nawet po spożyciu małej dawki? Zamulenie w głowie, dziwne ciśnienie i czerwone plamy na skórze...

profil | IP logowane

Vivienne

96 komentarzy

3 maj '13

Vivienne napisała:

Witamy w sklepie 99p I pondland:)

profil | IP logowane

gr3g0ry666

14 komentarzy

3 maj '13

gr3g0ry666 napisał:

z ta reklamowka to nie glupi pomysl, taki recycling jakby nie bylo ciezko pozbyc sie tego w konwencjonalny sposob to mozna w nie konwencjonalny hehe

profil | IP logowane

Mr_les

5 komentarzy

3 maj '13

Mr_les napisał:

Więc można i reklamówkę zjeść.
Całe szczęście, że tak naprawdę nie widzimy jak
robione są nasze przysmaki.
Niestety wszystkiego nie da się kupić u znajomego
sprzedawcy, a i on w większości nie ma pojęcia z czego zrobione są produkty.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska