Jak powiedział rzecznik ministra obrony, pułkownik Eugeniusz Mleczak, zgody na lot polskiego samolotu nie wyraziło szefostwo lotnictwa cywilnego Iraku. Poinformowało ono, że nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa polskiej maszynie.
Być może LOT zainauguruje połączenie z Basrą za tydzień.
Polskie Linie Lotnicze LOT miały być pierwszym przewoźnikiem, który wznowi regularne połączenia do Iraku. Basra to jedyne działające obecnie cywilne lotnisko w Iraku, które może przyjąć tego rodzaju lot. Lotnisko znajduje się pod jurysdykcją brytyjskich sił powietrznych.
Bilet na trasie Warszawa-Basra ma kosztować ponad 900 dolarów. Jeśli połączenia dojdą do skutku, to LOT liczy głównie na biznesmenów, których firmy uczestniczą w odbudowie Iraku.
Wciąż niebezpiecznieTymczasem wiele polskich firm, które liczyły na udział w odbudowie Iraku narzeka, że 4 miesiące po ogłoszeniu końca wojny - warunki nadal nie sprzyjają biznesowi. Rzecznik Budimeksu Waldemar Mierzwa mówi, że jest zbyt niebezpiecznie: "Amerykanie nie doprowadzili do stabilizacji, nie ma więc spokoju politycznego, który jest podstawowym warunkiem biznesu w Iraku".
Jerzy Wężyk z Krajowej Izby Gospodarczej wskazuje, że jak dotąd tylko jedna polska firma założyła biuro w Iraku: "W Bagdadzie jest przedstawicielstwo Bartimpeksu. To pierwszy przyczółek. Jeśli LOT rozpocznie połączenia to myślę, że biznes będzie "leciał" do Iraku".
Według Wężyka udział polskich firm w odbudowie Iraku był nierealistycznie wyolbrzymiany. Jego zdaniem będzie dobrze, jeśli 10 % z 1200 firm, które wyraziły gotowość, dostanie zlecenia.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.