Polacy w UK: Wyborczoaktywni

Pierwszy raz projekt ruszył w 2011 r. Wtedy aplikacja internetowa na stornie myCandidate.eu przyciągnęła 600 użytkowników. W 2012 przy okazji wyborów do władz Londynu na stronie działało już 6000 użytkowników.

Naukowcy Centrum Europejskiego Uniwerstytetu Warszawskiego, Loughborough University i Leicester University stworzyli kwestionariusz, w którym użytkownicy dokonywali oceny poziomu życia w danej społeczności lokalnej. Następnie kwestionariusz umieszczony na stronie został rozpropagowany poprzez polskie organizacje i media w Wielkiej Brytanii. Do promocji użyto również platform w tzw. social media.

Użytkownicy aplikacji mogli udzielić dodatkowych odpowiedzi, będących częścią badania mniejszości narodowych w UK. Wynika z nich, że ogólny poziom zadowolenia z życia Polaków mieszkających w UK jest dobry. Największą grupą zainteresowaną porównaniem swoich poglądów z poglądami kandydatów byli ludzie w wieku 25 – 36 lat, przybyli do Wielkiej Brytanii po 2004 r., z wykształceniem wyższym lub średnim.

Polacy dobrze oceniają działania władz lokalnych, wysoko oceniają możliwości edukacyjne dzieci, a także jakość dróg. Dobrą opinią wśród badanych cieszą się również organizacje transportu publicznego, czystość w przestrzeni publicznej i możliwość spędzania wolnego czasu w ogólnodostępnych miejscach publicznych.

Pomimo to Brytyjczycy, którzy również brali udział w badaniach, lepiej niż Polacy ocenili działalność policji i ogólny poziom bezpieczeństwa na ulicy. Ponadto zdecydowanie częściej niż Polacy zgadzają się ze zdaniem, że rynek pracy jest dostępny dla wszystkich przybyłych do UK na równych zasadach i że sprawdza się to w praktyce.

Badacze zwrócili też uwagę na fakt, że Polacy lepiej niż Brytyjczycy oceniali ideę decentralizacji władzy, którą pod hasłem „Big Society” lansowała w wyborach w 2010 r. Partia Konserwatywna.
Polaków i Brytyjczyków różnicował też poziom zarobków – większość ankietowanych Polaków zadeklarowała zarobki poniżej 22 tys. funtów rocznie, zaś powyżej tej kwoty przeważali ankietowani Brytyjczycy.

Polacy dwukrotnie częściej udzielali odpowiedzi „nie wiem” niż Brytyjczycy, co może sugerować brak wystarczającej informacji dotyczącej spraw lokalnych i życia społecznego, kierowanej do Polonii.

Badacze sprawdzali również, które platformy najczęściej propagują prawa wyborcze. Okzuje się, że prym wiodą tu organizacje pozarządowe, ale zaraz za nimi znajdują się gazety i to są dwa główne źródła, z których korzystają potencjalni wyborcy. Pełny raport z przeprowadzonych badań dostępny jest na stronie Uniwersytetu Warszawskiego.

Piotr Dobroniak, Coolutra

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Mieszkańcy Wysp wybierają władze lokalne
• Anglicy, Szkoci i Walijczycy ruszyli do urn
• Debata dla Polaków przed majowymi wyborami w UK
• Niepodległa Walia przed 2030?
• Wybory prezydenckie w USA - kto wygra?