MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/12/2012 08:46:00

Czy to koniec angielskiej tożsamości?

Jak wygląda typowy Anglik? Zaróżowiona cera, blond-rudawe włosy, lekko zaciśnięte usta. W płaszczu, z walizką, przysłonięty wielką gazetą. Nadużywający zwrotów grzecznościowych. Zapamiętaliście? To dobrze, bo według statystyk taki wizerunek w Londynie jest uznany za wymierający.

Polacy znowu (prawie) przodują

Census 2011 potwerdził jeszcze raz fakt, o którym już wiemy – Polacy są drugą co do wielkości – po przybyszach z Indii – grupą narodowościową w Anglii i Walii wśród ich 7,5 mln mieszkańców urodzonych poza Wielką Brytanią.


579 tys. mieszkańców obu tych części Zjednoczonego Królestwa urodziło się w Polsce (dane obejmują zarówno naturalizowanych, jak i mających polskie paszporty według stanu na koniec 2011 roku) – wobec 694 tys. urodzonych w Indiach. Polaków jest o blisko 100 tys. więcej niż rodowitych Pakistańczyków (482 tys.).

W poprzednim spisie z 2001 r. Polaków nie było w ogóle w pierwszej dziesiątce. Rodowici Irlandczycy, którzy otwierali listę w 2001 r., w 2011 r. są na miejscu czwartym – jest ich 407 tys., wobec 473 tys. 10 lat wcześniej.

W ocenie komentatorów globalizacja gospodarki przekłada się na głębokie zmiany demograficzne widoczne także na „głębokiej prowincji”, dotychczas niemającej większej styczności z imigrantami.
Liczba urodzonych poza Wielką Brytanią mieszkańców Anglii i Walii, wynosząca w 2001 roku 4,6 mln, zwiększyła się w ciągu następnej dekady o blisko 3 mln. 95 proc. imigrantów z okresu ostatniego dziesięciolecia miało w chwili przyjazdu mniej niż 45 lat.

Według spisu 71,8 proc. mieszkańców Anglii i Walii w wieku produkcyjnym jest czynnych zawodowo. Stopa bezrobocia wynosi 7,5 proc.

Tzw. etniczni Brytyjczycy urodzeni w Zjednoczonym Królestwie stanowią 80 proc. ludności Anglii i Walii – na ogólną liczbę 56,1 mln. W 2001 r. ich odsetek wynosił 87 proc.; w liczbach bezwzględnych spadek wyniósł 400 tys.

Spis ludności dowodzi, że brytyjskie społeczeństwo staje się etnicznie coraz bardziej różnorodne, zwłaszcza w Londynie. 37 proc. stałych mieszkańców stolicy urodziło się poza Wielką Brytanią, a 24 proc. to obcokrajowcy.

Muzułmanie stanowią 4,8 proc. ogółu ludności Anglii i Walii, hinduiści 1,5 proc., sikhowie 0,8 proc., Żydzi 0,5 proc., a buddyści 0,4 proc. 59 proc. ludności przyznaje się do wyznania chrześcijańskiego (33,2 mln) – wobec 72 proc. (37,3 mln) w 2001 r.; 25 proc. (14,1 mln) deklaruje się jako bezwyznaniowcy.

W Irlandii Płn. 48 proc. ludności deklaruje religię protestancką – wobec 53 proc. w 2001 r. 45 proc. stanowią katolicy (wzrost o 1 punkt proc. w ciągu 10 lat). 40 proc. mieszkańców prowincji określa swą tożsamość narodową jako brytyjską. 25 proc. uważa się za Irlandczyków, a 21 proc. deklaruje się jako Północni Irlandczycy.

Alp Mehmet z organizacji Migration Watch ostrzega, że dane te są kolejnym dowodem na to, iż konieczne jest, aby odzyskać kontrolę nad imigracją. W wywiadzie dla BBC Radio 4 World at One powiedział: „Będziemy potrzebować nowych mieszkań, nowych szkół, nowych dróg. Na miłość boską, nie możemy mieć tylu przyjazdów naraz!”.

Natomiast Sunder Katwala, kierownik British Future, niezależnego think tanku, powiedział na temat migracji, że ludzie „muszą czuć moralną odpowiedzialność, aby stworzyć społeczność, która się dzieli”.  – Pytanie, czy tego chcemy, czy nie, oznacza, że uważamy, iż mamy jakiś wybór. Ale ta różnorodność w naszym społeczeństwie jest nieunikniona – dodał.

29-letnia Marta Drzewiec, pracująca w dziale marketingu firmy mieszczącej się w cetrum Londynu, twierdzi, że na miejscu Anglików martwiłaby się. – To w końcu ich kraj. Dlaczego jest ich coraz mniej? Jeśli chodzi o tak olbrzymią liczbę Polaków na Wyspach, to jednak cieszy mnie to, ponieważ lubię przebywać z Polakami.

Będzie gorzej?

Prasa brytyjska zaczęła się już rozpisywać na temat otwarcia granic dla kolejnych członków Unii Europejskiej – Bułgarii i Rumunii – w 2014 r. i obaw, że nowi przybysze, podobnie jak Polacy, zabiorą im pracę. Jak donosi „Daily Mail”, Brytyjczycy spodziewają się aż 30 mln Bułgarów i Rumunów, którzy, tak jak Polacy w 2004 r., przyjadą na Wyspy w poszukiwaniu lepszego życia.

Z typowym dla siebie dramatyzmem opisują, że miejsca pracy Wyspiarzy znowu będą w niebezpieczeństwie, kiedy Bułgarzy i Rumuni dostaną prawo pracy i życia w UK bez żadnych restrykcji pod koniec przyszłego roku. Co więcej, są obawy, że ich liczba przewyższy liczbę Polaków, którzy przyjechali do Anglii po 2004 r.

Dyrektor organizacji Migration Watch Sir Andrew Green ostrzegał: – Myślę, że możemy się spodziewać dosyć dużej liczby imigrantów z Bułgarii i Rumunii, szczególnie dlatego, że sytuacja ekonomiczna w innych krajach Unii Europejskiej jest ciężka. Ani Hiszpania, ani Włochy nie są przecież teraz dobrym wyborem.



 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Cowboy

3603 komentarze

28 grudzień '12

Cowboy napisał:

i wszystko jasne jak żarówka marki " Osram"

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska