MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/10/2012 08:10:00

Występuje przed 70 milionami ludzi

Występuje przed 70 milionami ludzi38-letnia Kasia Madera jest dziennikarką i prezenterką wiadomości. Od 10 lat związana jest z telewizją BBC. Ma pochodzenie polskie, choć urodziła się w Wielkiej Brytanii. Studiowała w Londynie oraz we Francji. Obecnie mieszka w zachodnim Londynie i ma dwójkę dzieci.
Karierę w mediach zaczęłam praktycznie dzięki mojej znajomości języka polskiego. Swoją pierwszą pracę po studiach dostałam w Wizji Sport w Londynie. – Potrzebowali kogoś, kto mówi  zarówno po polsku, jak i po angielsku. Pracowałam więc jako tłumaczka pomiędzy prezenterami Polakami a ekipą angielską. Potem zrobiłam dalsze studia i pracowałam między innymi dla Sky Sports, London Tonight.

Już od 10 lat jestem związana z BBC. Tam pracowałam na różnych stanowiskach  – zaczęłam jako lektorka w radiu, potem przeszłam do telewizji, pracowałam jako producent, kręciłam filmy. W końcu przebiłam się do pracy jako lektorka wiadomości. Pracuję zazwyczaj w BBC World, ale również w kanale krajowym. W czwartki i piątki można mnie oglądać w BBC World od 22.00 czasu brytyjskiego.

Po urodzeniu drugiego dziecka, rok temu, przeszłam na pół etatu. Często jednak pracuję dłużej, jeśli mnie o to poproszą. Kiedy drugie dziecko dorośnie, może powrócę na pełny etat. Przy pierwszym pracowałam bardzo dużo i czuję, że spędzałam z nim zbyt mało czasu.   

Wiele kobiet w moim wieku decyduje się na bezdzietność, ponieważ ogromnie trudno jest połączyć macierzyństwo z tak intensywną pracą. Dużo wyjeżdżasz, nie możesz więc spędzać wystarczająco dużo czasu z dzieckiem. Postanowiłam, że trochę zwolnię tempo, i spędzę ten czas z dziećmi, a jak dorosną, wrócę do pracy na full-time.

W pracy dziennikarki nie jest łatwo mieć równocześnie rodzinę i karierę. BBC jednak idzie na rękę, sprzyja pracującym matkom i jest dużo bardziej pomocne niż inne firmy. W dziennikarstwie panuje jednak olbrzymia konkurencja, więc dbam o swoją pozycję. Jeśli nie ja, na moje miejsce od razu znajdzie się 100 innych osób.

Mój typowy dzień w pracy zaczynam od wczytywania się w wiadomości. Cały czas żyję wiadomościami – codziennie czytam gazety, słucham radia, oglądam Newsnight. W pracy uzupełniam wiedzę i przygotowuję się do programu. Potem mamy spotkania z redaktorem, innymi dziennikarzami. Idę na makijaż, co bywa czasochłonne, szczególnie teraz, kiedy wprowadzamy telewizję HD, więc ten makijaż musi być wykonany idealnie.

Jak pracuję akurat na kanale krajowym, jestem na antenie przez całe trzy godziny. Mamy skrypty, z których czytamy, ale jeśli mamy „breaking news”, nie czytam, tylko muszę mówić z głowy. Muszę być na bieżąco z każdą sprawą – czy to sytuacja w Syrii, czy konferencje polityków brytyjskich, czy też wybory prezydenckie w USA. To nie jest łatwa praca, dlatego nie każdy jest w stanie ją wykonywać.

Tremę mam zawsze – jeśli nie ma się tremy, to po prostu nie powinno się tej pracy wykonywać. Musisz zawsze coś czuć, bo to wielki zaszczyt to robić. BBC World ma 70 mln widzów, więc jak nie mieć tremy? Staram się oczywiście nigdy tego po sobie nie pokazywać.

Nie uważam, aby środowisko BBC było seksistowskie. Włączasz telewizję i widzisz przecież tyle samo kobiet co mężczyzn. Musisz mieć jednak grubą skórę i – fakt – musisz dobrze wyglądać i być bardzo zadbana. Nie pokazałabym się na antenie w byle jakim swetrze, bo jeśli już jesteś w takiej roli, to musisz ją szanować.

Każdą wolną chwilę spędzam z moimi dziećmi. Każda matka powie ci, że kiedy masz małe dzieci, nie ma czasu na inne rzeczy. Ale mnie udało się go trochę znaleźć i zapisałam się na kurs hiszpańskiego – zrobiłam sobie sama prezent urodzinowy. Znam już polski i francuski, a hiszpański będzie mi pomocny w pracy.

Najbliższe plany? Chciałabym częściej wyjeżdżać, kiedy moje dzieci dorosną. Teraz ciężko znoszą moją nieobecność, ale za parę lat na pewno chciałabym więcej podróżować. No i oczywiście być częściej na antenie.

Londyn to miasto, w którym się urodziłam. Uwielbiam je za niezwykły kosmopolityzm, za to, jak wiele narodowości mieszka tu obok siebie. To niesamowite, że kiedyś np. polską wędlinę jadło się tylko od święta, a teraz Londyn jest pełen polskich sklepów. Można sobie tak po prostu wstąpić do sklepu i kupić kilka plasterków szynki. Jest tu wszystko, czego sobie człowiek może zażyczyć. Jest też bardzo zielono, mamy wiele parków, a to cudowne, jeśli ma się dzieci.

Rozmawiała Karoilna Zagrodna, Cooltura
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

vertigo

1 komentarz

21 październik '12

vertigo napisała:

Moze i Milliband robi wieksza kariere ale niestety nie potrafi poslugiwac sie jezykiem polskim, w przeciwienstwie do Kasi:)

profil | IP logowane

anitta

29 komentarzy

20 październik '12

anitta napisała:

A ja wlasnie zaaplikowalam o work experience z BBC.. miejsmy nadzieje,ze dostane :)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska