Melaniuk mimo młodego wieku, uważany jest za bardzo niebezpiecznego przestępcę. W styczniu br. w Suffolk wraz z kilkoma wspólnikami dokonał napadu rabunkowego na jubilera. To właśnie 28-latek bił popielniczką po twarzy 66-letniego właściciela. Potem schorowanego mężczyznę ugodził 13 razy nożem. Bezbronny jubiler poruszał się o lasce, po tym jak tym jak stwierdzono u niego tętniaka mózgu.
Wczoraj okazało się, że zanim Melaniuk dokonał zbrodni w UK, w Polsce miał na koncie już kilka rozbojów, za które siedział w więzieniu. Kary nie dokończył, bo dostał przepustkę, z której już nie wrócił. 28-latek postanowił pojechać do Wielkiej Brytanii. Uciekinier z więzienia bez problemu wjechał do UK, jego nazwisko nie znajdowało się bowiem w bazie osób poszukiwanych.
Po zabójstwie jubilera zabójca znowu spokojnie udał się na samolot i poleciał do Polski. Dopiero w ojczyźnie został zatrzymany przez policję. Nie było to łatwe, Melaniuk często zmieniał tożsamość i miał fałszywe dokumenty. Na szczęście posiada znaki szczególne – tatuaże i częściowo utracone palce prawej ręki.
Wczoraj przedstawiciele UK Border Agency rozpoczęli publiczną dyskusję, której główne pytanie dotyczyło braku informacji od polskiej policji na temat tego groźnego przestępcy. Po ucieczce z więzienia mężczyzna nie figurował na liście poszukiwanych, dlatego swobodnie wjechał do UK. – Jak to się stało, że niebezpieczny kryminalista ucieka podczas przepustki z polskiego więzienia i nie zostaje zatrzymany podczas próby przekroczenia granicy Wielkiej Brytanii? Ta sprawa przypomina nam o konieczności uszczelnienia naszych granic i usprawnienia systemu po to, aby tego rodzaju osoby nie miały wstępu do naszego kraju – mówi jeden z brytyjskich parlamentarzystów.
- Jeśli mamy stosunkowo otwarte granice, to musimy być zdolni do ochrony społeczeństwa przed tego rodzaju kryminalistami. Aby to było skuteczne, potrzebna jest przede wszystkim doskonała wymiana informacji pomiędzy służbami danych krajów UE – dodaje konserwatywna posłanka Vicky Ford.
Rzecznik UK Border Agency jednoznacznie wskazuje, że w tym wszystkim zawiniły polskie służby, które nie przekazały wymaganych informacji służbom granicznym.
W sierpniu Melaniuk został przewieziony na proces do Wielkiej Brytanii. Przyznał się do zabójstwa jubilera i napadu rabunkowego. Wyrok poznamy wkrótce.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk