MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

10/06/2012 19:48:00

Atrakcyjni zarabiają więcej?!

Atrakcyjni zarabiają więcej?!Amerykanie policzyli, że każde 2,5 cm wzrostu to średnio ponad 700 dolarów dochodu rocznie. Okazuje się także, że uroda jest ogromnym bonusem na rynku pracy. Łatwiej ją dostać, a do tego „piękni” na ogół zarabiają lepiej. Nawet gdy robią mniej więcej to samo. Nie inaczej jest w Wielkiej Brytanii. Za wszystkim stoją dwa zjawiska: efekt halo oraz efekt Pigmaliona.

Barry Harper, dziś pracujący w szkole biznesu London Metropolitan University, już ponad dekadę temu przeanalizował wpływ urody na zarobki pracowników na brytyjskim rynku pracy. W tym celu sięgnął po wyniki prowadzonego przez ponad 30 lat National Child Development Study, w ramach którego obserwowano postępy grupy 17 tys. dzieci urodzonych w 1958 r. Gdy uczestnicy badań kończyli 7, 11, 16, 23 i 33 lata, naukowcy monitorowali ich rozwój, szereg cech, zainteresowania, a w późniejszym terminie także kariery zawodowe.


Atrakcyjni i wysocy

Wśród sprawdzanych w ramach NCDS wartości były także fizyczna atrakcyjność oraz wzrost i waga. I właśnie zbierane przez dziesięciolecia dane Harper postanowił wykorzystać, by sprawdzić, czy w Wielkiej Brytanii także występuje znane w USA zjawisko „premii za urodę” i te cechy łączą się z wyższymi zarobkami oraz lepszą sytuacją na rynku pracy. Okazało się, że „pay gap” pomiędzy ładnymi i brzydkimi jest znacząca. Dla mężczyzn wyniosła aż 19,5 proc., a dla kobiet 13,1 proc.

Jeszcze większe różnice zaobserwowano, gdy przeanalizowano dane dla wysokich i niskich (23,2 proc. u mężczyzn i 25,9 proc. u kobiet). Także zbyt wysokie BMI miało negatywny wpływ na wynagrodzenie. Otyli (BMI>30) zarabiali o ok. 13 proc. mniej niż ludzie mieszczący się w średniej dla swojej płci. Dodatkowo problemem były nie tylko niższe pensje, ale też mniejsza szansa na znalezienie zatrudnienia. Zwłaszcza gdy chodzi o konkretne zawody. Na przykład atrakcyjne kobiety znacznie częściej pracują na stanowiskach urzędniczych lub zajmują posady specjalistów.

Wszystkie te różnice zmniejszają się wprawdzie, gdy weźmie się pod uwagę inne czynniki – takie jak doświadczenie zawodowe, rodzaj zatrudnienia itd. – jednak nawet wówczas pozostają znaczące. Gdy dwie osoby pracują na podobnym stanowisku, w podobnej firmie i mają podobne wykształcenie, to ładniejsza ma duże szanse zarabiać nieco więcej. A to nieco to nawet ok. 10 proc., co w okresie całej kariery zawodowej można zwykle przeliczyć na dziesiątki lub nawet setki tysięcy funtów.

Oczywiście do badań Harpera można mieć liczne zastrzeżenia. Jednym z nich jest np. wybitnie subiektywna i dokonywana w młodym wieku ocena atrakcyjności uczestników NCDS. Dokonywali jej bowiem indywidualnie nauczyciele dzieci, które miały 7 i 11 lat. Po drugie, ograniczona do 11 tys. – pozostałe dzieci wykruszyły się z różnych względów w ciągu trwania studium – liczebność grupy, która jest znaczna, ale można argumentować, że niereprezentatywna. Chodzi wszak tylko o jeden rocznik Brytyjczyków.

Jednak uzyskane wyniki, a w każdym razie to, że takie zjawisko istnieje, choć jego skala może być mniejsza lub większa, potwierdzają liczne i bardzo różnorodne eksperymenty prowadzone w innych krajach. Przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, ale też np. w bliższych Niemczech. Dość jednoznacznie wynika z nich, że ładni i wysocy mogą liczyć na większe uznanie swoich pracodawców. A to, dlaczego tak się dzieje, wyjaśniają psychologowie społeczni.

Zapraszamy na rozmowę

Bardzo ciekawe są badania Phillipa Krafta, który podczas pobytu na Uniwersytecie Karola w Pradze postanowił sprawdzić, jak dużym atutem jest ładne zdjęcie w CV. W tym celu odpowiedział na niemal 1000 ofert stażu reklamowanych na niemieckim rynku. W każde miejsce wysyłał dwa życiorysy, które były bliźniaczo podobne. Zwracano uwagę zwłaszcza na równorzędność doświadczenia i wykształcenia. Różnicą było zdjęcie. Na jednym znajdowała się osoba oceniona jako atrakcyjna, na drugim ktoś, kogo uznano raczej za brzydkiego.

Okazało się, że CV z atrakcyjną osobą na zdjęciu mogło liczyć na wyraźnie większą liczbę pozytywnych odpowiedzi, a do tego przychodziły one znacznie szybciej. Jednak tylko wtedy, gdy odpowiedź była „na tak”. Nad aplikacjami osób brzydszych myślano dłużej, gdy miano je zaprosić na rozmowę, za to o wiele krócej, gdy odrzucano zgłoszenie. Najwyraźniej to ostatnie w tym przypadku przychodziło rekrutującym znacznie łatwiej.

Wzrost działa podobnie, gdy chodzi o zawodowe awanse. Malcolm Gladwell przeprowadził sondaż w firmach z listy Fortune 500. Interesował go... wzrost dyrektorów w tych przedsiębiorstwach. – Jak czytelnicy zapewne odgadują, szefowie potężnych firm są w przeważającej większości białymi mężczyznami, co niewątpliwie odzwierciedla jakąś ukrytą stronniczość.

Niemal wszyscy są także wysocy – w badanych przeze mnie firmach dyrektorzy generalni mieli średnio ponad metr osiemdziesiąt wzrostu – pisał amerykański publicysta w doskonałym „Błysku”. I wyliczał dalej: w USA ok. 14 proc. mężczyzn ma 1,83 metra lub więcej. Jednak wśród dyrektorów największych firm takich ludzi jest... 58 proc. Mało tego, w całej populacji tylko 3,9 proc. ma 1,88 metra lub więcej. W badanej przez Gladwella grupie takim wzrostem mogła się pochwalić... 1/3 osób.

Do tego nie chodzi jedynie o stanowisko. Zebrane i przenalizowane pod kątem wynagrodzeń dane z dużych projektów badawczych pokazały, że 2,5 cm wzrostu da się przeliczyć na 789 dolarów dodatkowego dochodu rocznie. I to po odrzuceniu wszystkich innych istotnych cech. W innej pracy tego rodzaju kazano uczestnikom oceniać kompetencje dyrektorów w oparciu o ich zdjęcia. Okazało się, że dokonane w ten sposób oceny pozwalały z całkiem niezłą trafnością przewidzieć, którzy z nich będą zarabiać lepiej lub gorzej.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska