Do tej pory do najczęstszych przyczyn wypadków drogowych wśród młodych ludzi należało przede wszystkim spożywanie alkoholu, zażywanie narkotyków i nadmierna prędkość. Jednak wszystko się zmienia wraz z rosnącą popularnością smartfonów i mobilnego Internetu. Eksperci od bezpieczeństwa drogowego alarmują, że używanie tego typu urządzeń podczas kierowania samochodem jest prawdziwą plagą wśród nastolatków i młodych mieszkańców UK.
Aż jedna piąta ankietowanych w wieku od 17 do 24 lat przyznała, że podczas kierowania samochodem loguje się do Facebooka, używa Twittera, wysyła maile i smsy. Swoje zachowanie tłumaczyli potrzebą ciągłego kontaktu ze znajomymi i byciem na bieżąco w sieci. Wyniki badań znalazły się w corocznym raporcie Royal Automobile Club.
Eksperci podkreślają, że o ile jazda po pijanemu czy pod wpływem narkotyków jest generalnie nieakceptowana przez społeczeństwo, to używanie smartfonów i korzystanie z serwisów społecznościowych nie jest uznawane za poważną sprawę w powszechnym odczuciu. Nic więc dziwnego, że około 11 proc. młodych kierowców przyznało, że podczas jazdy przeglądają na smartfonach strony www, grają w gry i instalują różne aplikacje.
W raporcie widać także rosnącą liczbę przypadków jazdy pod wpływem narkotyków. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy liczba zatrzymanych młodych odurzonych kierowców wzrosła dwukrotnie. – Korzystanie z Internetu podczas jazdy i kierowanie pojazdem po zażyciu narkotyków to dwa najbardziej rosnące trendy wśród młodych kierowców. To poważny problem, z którym trzeba natychmiast coś zrobić – mówi David Bizley z RAC.
Co więcej, kierowcy ze smartfonami zazwyczaj nie używają zestawów głośnomówiących. Trzymają po prostu telefon w ręku. Taki nawyk sprawia, że dwukrotnie wzrasta ryzyko wypadku lub kolizji. - Z naszych testów wynika, że korzystanie ze smartfonów za kierownicą jest nawet bardziej niebezpieczne niż prowadzenie samochodu po pijanemu czy pod wpływem marihuany – mówią specjaliści z Institute of Advanced Motorists and the Transport Research Laboratory.
Z policyjnych statystyk wynika, że używanie telefonów i smartfonów powoduje około 2 proc. zdarzeń drogowych w UK. Jednak w wielu przypadkach sprawcy takich zdarzeń nie są ścigani i nie wchodzą do statystyk. Tylko 124 tysiące osób w ubiegłym roku dostało mandaty za nieużywanie zestawów głośnomówiących. Z ankiety wynika, że 42 proc. kierowców chce surowszego karania osób rozmawiających przez telefon za kierownicą.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk