Kolejne zmiany w świadczeniach socjalnych miałyby dotyczyć dodatkowych obostrzeń w uzyskiwaniu zasiłku Housing Benefit oraz uniwersalnego kredytu, którego zadaniem miałoby zachęcanie mieszkańców UK do pracy w pełnym wymiarze godzin, a nie na część etatu. W nowych planach uwzględniono też kobiety, a dokładniej to, jak zachęcić je - a szczególnie samotne matki - do aktywności zawodowej.
Do poufnych dokumentów dotarli dziennikarze „Daily Telegraph”. Plany pozyskania dodatkowych oszczędności dla budżetu z systemu świadczeń socjalnych przygotował jeden z doradców premiera, Steve Hilton. Zakładają one, że z dodatkowych reform można wycisnąć aż 25 miliardów funtów. Zdaniem ministra pracy i emerytur Iaina Duncana Smitha, orędownika cięć w zasiłkach, który zaraz po objęciu przez Partię Konserwatywną rządów obwieścił walkę z kulturą bezrobocia, poziom oszczędności zaproponowany przez Hiltona jest „absolutnym nonsensem”.
Oszczędności mają pochodzić głównie ze świadczeń dla osób w wieku produkcyjnym. Niewykluczone – i to jest pomysł Smitha – że i emeryci zostaną pozbawieni części swoich przywilejów, ale to dopiero w przyszłości. Ci, którzy już są na emeryturze, mogą spać spokojnie.
Jeśli plany Hiltona miałyby wejść w życie, nastąpi t nie wcześniej niż od 2014 roku. Do tego czasu konserwatyści muszą jeszcze dojść pod tym względem do porozumienia ze swoim koalicyjnym partnerem.
- Opieka socjalna jest potencjalnym obszarem jeszcze bardziej radykalnych cięć. Dlaczego ludzie pracują tylko na część etatu a nie na cały? Dlaczego młodzi bezrobotni mieszkają samodzielnie, a nie z rodzicami? Dlaczego zachęcamy mieszkańców UK do posiadania coraz większej liczby dzieci? - wyjaśnia dziennikarzom „Daily Telegraph” anonimowy informator z Downing Street.
Z innego źródła wiadomo, że reforma systemu świadczeń socjalnych będzie przebiegała w dwóch etapach – pierwszy o którym wiadomo, to wprowadzenie jednego świadczenia, a druga – mniej konkretna dotyczy zmiany przyzwyczajeń/ światopoglądu mieszkańców Wielkiej Brytanii. Chodzi o to, aby przyzwyczaić ich do pracy i to nie tylko w wymiarze 10 czy 20 godzin tygodniowo, ale na cały etat. Ważne jest, aby młodzi ludzie nie stronili od zatrudnienia i przestali obciążać system socjalny swoimi aplikacjami o świadczenia dla bezrobotnych. Do tego dochodzi zasiłek Housing Benefit, który ma być niższy w miejscowościach poza Londynem. Niewykluczone, że to świadczenie będzie niedostępne dla młodych bezrobotnych mieszkających samotnie – skoro nie mają pracy, mogą mieszkać z rodzicami.
Propozycje Hiltona w niektórych miejscach, zdaniem dziennikarzy „Daily Telegraph” wydają się być nie z tej ziemi lub ekstremalnie radykalne. Nie oznacza to jednak, że część będzie dało się wprowadzić w życie, a przy okazji – co jest priorytetem rządu Camerona – zaoszczędzić kolejnych kilka-kilkadziesiąt miliardów funtów. Jak będzie – okaże się w przyszłości. Niewykluczone, że w perspektywie następnych wyborów parlamentarnych rząd zrezygnuje z niepopularnych reform.
kk, MojaWyspa.co.uk