Mark Moody z CRI opowiada o Szymonie, który na Wyspy przyjechał w 2007 roku. Zamieszkał w Leeds, gdzie szybko znalazł pracę w jednym z hipermarketów i wynajął mieszkanie. Niestety po roku stracił posadę, zabrakło pieniędzy na mieszkanie. Polak znalazł się na ulic i jako bezdomny spędził w Leeds kolejne trzy lata.
Zdaniem przedstawicieli CRI, problem bezdomności wśród imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej z roku na rok robi się poważniejszy. Ludzie lądujący na ulicy bardzo często nie mówią w ogóle po angielsku, nie wiedzą jak funkcjonuje brytyjska administracja czy system socjalny, brakuje im wsparcia.
Z pomocą przychodzi Reconnections Team, inicjatywa powołana przez CRI w hrabstwie West Yorkshire. Ludzie ci specjalizują się w szeroko rozumianej pomocy bezdomnym z krajów UE. Jednym starają się pomóc w lepszym życiu w UK, innym ułatwiają powrót do ojczyzny. Wśród wolontariuszy jest wiele osób pochodzących z krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Od początku powstania, przez program przewinęło się 269 bezdomnych. Ponad 200 osób wróciło do domu. Pozostali otrzymali pomóc w znalezieniu pracy, mieszkania.
Jesienią ubiegłego roku Szymon został aresztowany za kradzież w sklepie. Podczas pobytu w policyjnym areszcie zetknął się z informacją o działalności Reconnections Team. Zdecydował, że chce wrócić do Polski. Pomagał mu wolontariusz mówiący po polsku, który opracował cały plan działania. Skontaktował się z konsulatem, załatwił dokumenty. Wcześniej namówił Szymona do leczenia uzależnienia alkoholowego. Wszystko trwało kilka miesięcy, podczas których Szymon – jak wielu innych długoletnich bezdomnych – wielokrotnie tracił motywację i poddawał się. Mężczyzna spędził nawet kilka nocy na ulicy, ale w końcu zdał sobie sprawę, że warto przyjąć oferowaną pomoc. Udało się doprowadzić sprawę do końca. Szymon skończył z piciem, kilka tygodniu później odleciał do Polski, gdzie na lotnisku czekała na niego siostra i brat.
Z najnowszych danych wynika, że blisko 52 proc. londyńskich bezdomnych to cudzoziemcy. 28 proc. z nich to imigranci z krajów należących do UE.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk