Najnowsze statystyki są dość alarmujące. Widać wyraźnie, że w Wielkiej Brytanii rośnie liczba pacjentów, którzy umierają głównie z powodu źle opatrywanych ran i rozległych odleżyn. W 2010 roku takich przypadków zanotowano ponad 27 tys. W ciągu dekady wskaźnik ten wzrósł aż o 50 proc.!
Odleżyny i infekcje ran to efekt niedbałej opieki ze strony personelu szpitala lub domu opieki. Nawet jeśli nie były one bezpośrednią przyczyną śmierci, to z pewnością są dowodem na to, że tysiące pacjentów w UK ma do czynienia z niewłaściwą opieką podczas ostatnich tygodni swojego życia – czytamy w serwisie telegraph.co.uk.
Było źle, jest gorzej
W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii głośno było o wielu skandalach dotyczących zaniedbań w opiece nad osobami starszymi. Głos zabrał nawet premier Cameron, który zaapelował do pielęgniarek o częstsze zaglądanie do swoich podopiecznych. Być może pacjenci doczekają się zmian. Na razie raporty mówią o wielu szpitalach, w których zaniedbuje się podstawowe sprawy, jak karmienie i mycie osób niedołężnych. Zanotowano też wiele przypadków pomyłek w podaniu lekarstw.
W 2010 roku zanotowano 218 zgonów, których bezpośrednią przyczyną były odleżyny. Ponad 2120 pacjentów zmarło w wyniku zakażenia krwi – zdaniem ekspertów najczęściej powodowane jest to zainfekowanymi ranami. Kolejne 25 tys. osób zmarło z innych powodów, jednocześnie cierpiąc na odleżyny i zakażenia krwi. Ogólny wzrost zgonów tego typu na przestrzeni dekady wynosi dokładnie 56 proc.
Dodatkowy obchód
Zdaniem Katherine Murphy, szefowej Patients Association, powyższe liczby są przerażające. – Większość ludzi, którzy trafiają do szpitali to osoby słabe i bezbronne. Mimo to mają zaufanie i liczą na uczciwą i właściwą opiekę. Tymczasem dziesiątki tysięcy z nich umiera każdego roku, a powodem ich śmierci są zaniedbania ze strony personelu. To wielki wstyd dla naszej służby zdrowia – mówi Murphy.
Kontrole wykazały, że połowa brytyjskich szpitali nie spełnia podstawowych norm dotyczących standardów opieki nad starszymi pacjentami. Stąd właśnie pomysł szefa rządu, aby pielęgniarki wykonywały dodatkowe obchody, podczas których sprawdzałyby czy pacjenci są nie są głodni, nie cierpią bólu, czy nie potrzebują np. pomocy w dojściu do toalety.
Jak podkreśla dr Peter Carter z Royal College of Nursing, pielęgniarki, które przyjechały do Wielkiej Brytanii z innych krajów, były zszokowane liczbą cierpiących pacjentów, którym nie gwarantowano właściwej opieki. Większość imigrantek nie spotkała się wcześniej z tak dużą liczbą pacjentów cierpiących na odleżyny, zwłaszcza po pobytach w domach opieki.
Z jakich innych powodów w brytyjskich szpitalach umierają pacjenci? Przeczytaj!
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.