Młodzi ludzie częściej biorą wolne w pracy ze względu na chorobę lub złe samopoczucie, stres, zmęczenie. W badaniu firmy Multibionta prawie jedna na pięć osób w wieku od 18 do 29 przyznała, że nie poszła do pracy ze względu na kaca. Dla porównania - aż 85 proc. starszych pracowników twierdzi, że przemęczenie nie jest powodem do omijania pracy i poszliby na zwolnienie tylko wtedy, gdy byliby przykuci do łóżka - podaje "Daily Telegraph".
Zdaniem ekspertów, w przypadku młodych ludzi niekoniecznie chodzi o lenistwo. O nieobecność w pracy obwiniają stres oraz niezdrowy styl życia – dwudziestoparolatkowie najczęściej odżywiają się w fast foodach i kupują gotowe posiłki, jedzą za mało warzyw i owoców, co odbija się negatywnie na ich kondycji psychofizycznej. Młodzi nie wykazują też zachwytu nad swoim samopoczuciem - tylko 37 proc. czuje się zdrowiej niż ich rodzice, w grupie osób starszych ten współczynnik wynosi aż 59 proc. W tej drugiej grupie wiekowej tylko co czwarty badany przyznał się do sytuacji stresujących w pracy – natomiast wśród młodych to nagminne zjawisko.
Zdaniem ekspertów, to stres przyczynia się do rozdrażnienia, bólów głowy, zmęczenia, problemów z trawieniem itp. - Dzisiejsze szybkie tempo pracy i życia najbardziej odbija się na młodych ludziach. Dodatkowo organizm musi radzić sobie z paleniem, piciem, złym odżywianiem, co nie zawsze się udaje. Stąd częste przeziębienia, kaszel i zwolnienia chorobowe – mówi Peter Morton z firmy Multibionta.
Na zwolnieniach tracą wszyscy – i pracownik, i pracodawca, i brytyjska gospodarka. Z
raportu PricewaterhouseCoopers opublikowanego niedawno wynika, że koszty absencji kosztują brytyjskie firmy 32 miliardy funtów rocznie.
kk, MojaWyspa.co.uk