MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

27/07/2011 12:38:00

Upośledzone dzieciństwo – upośledzeni dorośli

Upośledzone dzieciństwo – upośledzeni dorośliCo trzecie dziecko nie było na drzewie. Co dziesiąte nie potrafi jeździć rowerem.

Dzieci nie bawią się tak samo, jak ich rodzice. Inne zabawy, inne dzieci, inne czasy. 72 procent dzisiejszych rodziców wolało spędzać czas na dworze, ale ich dzieci, jedynie w 40 procentach decydują się porzucić telewizor i komputer, by wyjść z domu. 1/4 dzieci nigdy nie turlała się z górki, 1/3 nie nie ma pojęcia o grze w klasy. Pod koniec lat 70-ych, 90 proc. uczniów docierało do szkoły pieszo, dziś robi to 10 proc.


Winne są nie tylko ekrany i monitory, ale po części zbyt opiekuńczy rodzice, którzy wolą, by pociecha była w domu, niekiedy nawet zabraniając dołączenia do już przebywających na powietrzu innych dzieci. Poza tym, co siódma mama i ojciec twierdzą, że nie nadają się do gry z dziećmi, a 8 proc. uważa, że czuje się w takiej sytuacji niekomfortowo i w zakłopotaniu.

Catherine Prisk, była pedagog i dyrektor „Play England” mówi otwarcie: „Spędzać czas na dworze, umorusać się porządnie, wspinać na drzewa, robić łańcuchy z kwiatów rumianka, to jest to, co ucieka przed nosem dzisiejszym dzieciom. Zdrowy dorosły, to jednak kilkanaście lat wcześniej aktywny maluch, który umie bawić się z rówieśnikami. To punkt wyjścia do emocjonalnego i fizycznego rozwoju, dobrego samopoczucia i szczęścia.”

To samo badanie podaje również, że 1/3 dzieci nigdy nie zbudowała kryjówki. Pozornie nieistotna zabawa, która uczy małego człowieka jak radzić sobie w dorosłym życiu z prawdziwymi problemami.

Kiedy dziesięciolatek dowiaduje jak wspiąć się na drzewo, dowiaduje się jak pokonać swoje fizyczne ograniczenia. Obecnie dzieciom brakuje życiowych doświadczeń, wyzwań emocjonalnych, fizycznych, które angażowałyby ich wyobraźnię, ciało i duszę. Upośledzone dzieciństwo będzie przyczyną dysfunkcjonalności u dorosłych.

Wystarczy 20 min aktywności na trawie, by pomóc uczniom wyhasać się na tyle, by już nie wiercili się nadmiernie w klasie i koncentrowali na lekcji.  Jest to równie dobre i skuteczne do walki z brakiem uwagi i problemami z koncentracją, co przepisywane lekarstwa. Sprawa jest poważna. Aż 59 proc. chciałaby więcej bawić się poza domem.

Siedmiu na dziesięciu rodziców czuje presję czasu, a dodatkowo narzeka na brak zielonej powierzchni dookoła domu, co skutecznie redukuje ilość spędzanego wspólnie czasu. Tak twierdzą rodzice.

Jednocześnie ponad 1/3 z nich przyznaje, że ich namilszymi wspomnieniami są chwile, gdy bawili się w wymyślone przez siebie gry, gdziekolwiek, co tylko potwierdza, że aktywność na zewnątrz nie ma związku z kosztami, czy zagospodarowaniem przestrzeni wokół naszej posesji.

Austin Healy, były reprezentant rugby i ojciec czterech córek w wieku 3-9 lat jest twarzą kampanii wspieranej przez Savlon i „Play England”. O akcji wyprowadzania dzieci z domów mówi w wielu wywiadach: „Rodzice muszą zabrać swoje dzieci od komputera, konsoli, internetu i wyjść z nimi na zewnątrz. Statystyki są alarmujące. Wiem, że żyjemy w szybkim tempie, bardzo zajęci, ale nie może być tak, że brakuje nam czasu na zabawy z własnymi dziećmi. Gry na świeżym powietrzu to podstawa.

Jesteśmy zbyt opiekuńczy dla dzieciaków i tym je krzywdzimy. Naszym obowiązkiem jest zachęcać je do aktywności i wyjścia z domu, a nie pozostawania w nim. Jeśli w każdej rodzinie wygospodaruje się na to 15 minut dziennie, korzyści będą olbrzymie. Wymyślajmy sami nowe zabawy i nakłaniajmy do tego nasze pociechy.”
Przedstawione dane: na podstawie badania przeprowadzonego przez Savlon i „Play England”.

Sylwia, Milan, Cooltura

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska