MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/07/2011 09:08:00

Nie ma niewinnych. Są tylko nieuświadomieni

Jeśli już stanąłeś przed obliczem brytyjskiego sędziego, to mamy dla ciebie dobrą wiadomość – masz szansę na zmniejszenie wyroku. Jeśli natomiast nie, zawsze możesz trafić za kratki. Nie wiesz za co? Przypomnij sobie dobrze co narobiłeś w Polsce. Może jechałeś samochodem po pijaku? A może tylko wybrałeś się na ryby bez odpowiedniego „kwitu”? Jeśli nie pamiętasz, to niestety w swoim czasie przypomni ci to brytyjska policja.


- Jak często brytyjski wymiar sprawiedliwości ściga Polaków za popełnione tam przestępstwa wydając Europejski Nakaz Aresztowania?

T.G. : To bardzo kosztowna procedura, więc stosuje się ją wówczas kiedy popełnione przestępstwo zagrożone jest karą dwóch lat więzienia. Oznacza to, że jeśli potencjalny wymiar kary wynosi np. od sześciu miesięcy do trzech lat, to również może być wydany ENA.

- A jak to działa w drugą stronę? Czy Polak w Zjednoczonym Królestwie również może być zatrzymany przez tamtejszą policję na podstawie ENA wydanego przez polską prokuraturę?

T.G.  – Jak najbardziej. Tym bardziej, że Polska nagminnie stosuje ten mechanizm. Można wręcz powiedzieć, że jesteśmy największym dostawcą ENA. W ubiegłym roku nasze organy ścigania wystawiły około 2800 takich nakazów. Dla porównania: z Wielkiej Brytanii do Polski zostało ich skierowanych niecałe 200.

- Skąd się bierze taka różnica? Polacy w rodzinnym kraju bardziej rozrabiają?

T.G. – W polskim kodeksie postępowania karnego nie zapisano zasady proporcjonalności i stąd tak chętnie nasz wymiar sprawiedliwości sięga pod ENA. Na własne oczy widziałam taki nakaz wydany za człowiekiem, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Podkreślam, prowadził, a nie spowodował wypadek! W środowisku prawników krąży opowieść o człowieku, który był w ten sposób ścigany ponieważ nielegalnie złowił sandacza. Stawianie na nogi służb policyjnych w całej Unii za takie przestępstwa nie ma sensu ekonomicznego, ani tym bardziej prawnego.

- Mam rozumieć, że jeśli takiego feralnego wędkarza, który wyjechał za chlebem na Wyspy przypadkiem poprosi o dokumenty angielski „Bobby”, to…

T.G. – To taki ktoś zostanie zatrzymany i przekazany do Polski na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania. Sposób w jaki nasze organy wykorzystują ten mechanizm jest w Polsce często krytykowany, ale dopóki do kodeksu postępowania karnego nie zostanie wpisana zasada proporcjonalności, to tak to będzie wyglądało.  



Kalendarium sprawy Jakuba Tomczaka


Lipiec 2006 – w Exeter zostaje pobita i zgwałcona 48-letnia Jane H. (kobieta zmarła w kwietniu ubiegłego roku). Brytyjska policja oskarża o popełnienie tego czynu 24-letniego studenta z Polski, pracującego podczas wakacji jako portier w tamtejszym hotelu. Głównym dowodem jest nagranie z miejskiego monitoringu, na którym widać podobnego do Tomczaka mężczyznę niosącego należącą do zaatakowanej kobiety torebkę oraz zbieżność jego DNA z tym znalezionym na ciele ofiary.
Luty 2007 – przebywający już Polsce Jakub Tomczak zostaje zatrzymany przez poznańską policję, a następnie przekazany Brytyjczykom na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania z zastrzeżeniem, że po wydaniu wyroku wróci do Polski.
Styczeń 2008 – brytyjski sąd w Exeter skazuje Tomczaka na podwójne dożywocie. Polak nie przyznaje się do popełnionego czynu, ale jego obrońca nie wnosi odwołania
Lipiec 2008 – po interwencji polskiego ministerstwa sprawiedliwości Jakub Tomczak zostaje wreszcie przewieziony do polskiego więzienia
Marzec 2009 – Sąd Najwyższy uznaje, że nie ma powodów, by zmniejszać Tomczakowi rozmiaru kary ponieważ „polski sąd jest związany karą, jaką wyznaczył inny sąd europejski”. Kilka miesięcy wcześniej podobną opinię wydał  sąd okręgowy w Poznaniu.
Luty 2010 – do kancelarii prezydenta RP wpłynął wniosek o ułaskawienie Tomczaka. Postępowanie nie zostało jednak podjęte.
Grudzień 2010 – brytyjska izba lekarska wszczęła postępowanie przeciwko głównemu medycznemu ekspertowi sądowemu w hrabstwie Devon. Zarzuca mu się m.in. niedopełnienie obowiązków przy postępowaniu w sprawie gwałtu na Jane H. w 2006 r. Wywołało to kolejną falę spekulacji na temat rzetelności przeprowadzonego przez Brytyjczyków procesu.
Styczeń 2011 – polski sejm nowelizuje kodeks karny, zezwalając na dostosowanie do jego zapisów kar wydanych przez zagraniczne sądy wobec Polaków, przekazanych do tych krajów na mocy ENA

Autor: Krzysztof Kruk
Źródło: Magazyn Emigrant
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska