MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/03/2011 13:32:00

Brytyjczycy uzależnieni od GPS

Pewien kierowca z Doncaster tak bardzo zaufał swojemu urządzeniu GPS, że zatrzymał się dopiero na siatce, która zabezpieczała granicę wysokiego na ponad 100 stóp klifu w Todmorden. - To był koszmar - mówił po zdarzeniu nieostrożny kierowca, którego samochód „ratowano” przez dziewięć godzin.

We wspomnianych dziedzinach GPS jest używany przede wszystkim do synchronizacji działań, jako pomoc w tworzeniu map lub - tak jak w samochodach - do określania pozycji. Przykładem może być np. lepsze wykorzystanie sieci komputerowych, na które pozwala dokładne „zgranie” zegarów. Marynarka korzysta z tych systemów, by zarządzać ruchem na uczęszczanych szlakach wodnych lub w portach. Przewiduje się, że w ciągu najbliższych 10 lat nawigacja pomoże także kierować ruchem pociągów oraz dostarczać pasażerom precyzyjnych informacji nt. aktualnych rozkładów jazdy.


Autorzy raportu „GNSS: reliance and vulnerabilities” zwracają uwagę, że ze względu na skalę wzajemnych zależności, nie da się opisać wszystkich sfer, w których ludzie polegają dziś na nawigacji.

Wiadomo natomiast, że chodzi co najmniej o kilka procent PKB. Być może nawet więcej. Wiadomo także, że  to uzależnienie ma jeszcze wzrastać w miarę, jak amerykański GPS będzie uzupełniany o rozwijany rosyjski GLONASS, europejskie GALILEO oraz chiński COMPASS. Stosunkowo niewielkie koszty korzystania oraz jego ogromna użyteczność będzie skłaniać kolejne przedsiębiorstwa i sektory gospodarki do wdrażania rozwiązań opartych o nawigację satelitarną.  

Wyrzucili mapę

Jednak nie to - zdaniem autorów raportu RAE - jest problemem. Chodzi raczej o nadmierne zaufanie do tych systemów i zapominanie o konieczności posiadania alternatywy dla wciąż nieco chimerycznych urządzeń. - Na poziomie codzienności świetnym przykładem jest to, że miliony z nas poruszają się po UK dzięki prowadzeniu przez systemy GPS i coraz rzadziej mamy przy sobie zabezpieczenie w postaci mapy, a jeżeli nawet tak to zwykle jest ona bardzo stara i być może nieaktualna - napisano w „GNSS”.

Tymczasem system GPS może ulec awarii z wielu względów. Wśród najbardziej prawdopodobnych wymieniono awarie satelitów, „wgranie” do nich błędnych danych (co w ograniczonej skali wydarzyło się już kilkukrotnie) lub coraz łatwiejsze do przeprowadzenia celowe zakłócanie lub „okłamywanie” systemów. Niekiedy zdarza się, że dane wysyłane do odbiorników są błędne lub same odbiorniki przetwarzają je w nieprawidłowy sposób. Pomijając „jamming”, o którym napiszę więcej nieco dalej, zdaniem autorów GNSS sytuacja, w której nagle przestaje działać GPS - np. z powodu wzmożonej aktywności słońca i uszkodzenia satelitów - jest mało prawdopodobna, ale możliwa.

- Nikt nie wie, jaki jest realny zasięg usług, które są zależne od GNSS lub skomplikowanych sposób ich interakcji z innymi systemami, więc nikt nie może wiarygodnie przewidzieć konsekwencji poważnych zakłóceń jego sygnału - napisano. Jednocześnie autorzy raportu nieco alarmistycznie przewidują, że w takim wypadku wszystko co zależy od skutecznego działania systemów nawigacyjnych, mogłoby po prostu stanąć. Jest tak choćby dlatego, że procedury awaryjne - o ile w ogóle są - na ogół nie były testowane lub nie są aktualizowane.

Zresztą nie musi dojść od razu do całkowitej awarii systemu. W wypadku precyzyjnych urządzeń wykorzystywanych np. do tankowania w powietrzu wystarczy ograniczenie jakości sygnału, a fachowcy przewidują, że poważnym problemem mogłoby być np. zmniejszenie liczby satelitów spowodowane trudnościami finansowymi. To znacznie ograniczyłoby precyzję działania odbiorników i wywołało problemy z dokładnym ustalaniem pozycji. Warto podkreślić, że taki scenariusz nie jest wzięty z kapelusza. Amerykański General Accounting Office już dwa lata temu ostrzegał, że kryzys finansowy może uniemożliwić utrzymanie GPS na dotychczasowym poziomie.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 12, pokaż wszystkie)

ROTAREDOM

8 komentarzy

29 marzec '11

ROTAREDOM napisał:

hmm mysle za najlepsza mapa to autorout lub mappoint pomysl microsofru NIESTETY. A nawigacja ma pomagac, nawetnie sugerowac to do kierowcy nalezy decyzja

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

27 marzec '11

Cowboy napisał:

Krakn dobrze wie jak sie jezdzi po Londynie.
Na mape to ma czas ten kierowca co jedzie na wczasy i nie jest to anglia.
W uk nie ma miejsca sie zatrzymac by poogladac mape - no chyba ze pasazer wezmie na siebie nawigacje.
Inaczej za czytanie mapy podczas jazdy przez kierowce mozna dostac mandat!
Skonczyly sie czasy gdzie nie bylo tyle smochodow co teraz.
Teraz jak sie zatrzymasz nawet na koziej wolce to juz blokujesz innym droge.
Navigator,szczegolnie w duzych miastach powinien byc obligo dla kierowcow niedzielnych.
Zwraca sie po pierwszym dniu ( cena mandatu )i kosztuje niewiele jak 50 funciakow.




profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

27 marzec '11

Cowboy napisał:

nawigacje gps powinni miec obowiazkowo np ciapaki na minicab-ach
jak ktos duzo jezdzi za takim - co to ma niby w glowie sat-nav - to wie o czym pisze
zajezda droge w najmniej spodziewanym momencie - dramat

GPS to bardzo przydatny gadzet oczyiscie tez mapa sie przyda.
nie wspomne o umiejetnosciach korzystania z powyzszych dwoch
trzeci to
samochod

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

27 marzec '11

krakn napisał:

krissotrent widzisz wszytko zależy gdzie jeździsz, ja zaglądam w najbardziej dzikie i zawiłe miejsca, osiedla, dróżki.
czyli tam gdzie mieszkają moi klienci.
i muszę odnaleźć i jak najszybciej odnaleźć co najmniej kilka odległych adresów codziennie nowe miejsca, nowe zakamarki londyńskiego labiryntu.

GPS nie tylko pomaga mi dotrzeć z miejsca A do B,C,D a bywa że i do F w ciągu dnia, ale również odnaleźć ew objazdy, dróżkami osiedlowymi, polami itd, bez tego nie miał bym szans obsłużyć tylu klientów i robić codziennie po Londynie 70-150 mil! a przecież dojazd to tylko fragment mojej pracy.
Nie wyobrażam sobie prowadzić w ten sam sposób mojego biznesu bez GPSa w Londynie i dotrzeć w miarę na czas.

profil | IP logowane

Casandra

11 komentarzy

27 marzec '11

Casandra napisała:

No co dzien wykonuje zawod kierowcy i tak sie wkopal... uwarzam ze GPS jest baaardzo przydatnym urzadzeniem pod warunkiem ze jednoczesnie zachowuje sie zdrowy rozsadek i sie patrzy na znaki drogowe :-)

profil | IP logowane

Dangerous__girl

101 komentarz

26 marzec '11

Dangerous__girl napisała:

Mozna korzystac z GPSa ale patrzec na znaki, nie wyobrazam sobie jak GPS mowi mi skrec to ja na slepo skrecam....

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

25 marzec '11

krakn napisał:

hm, ciekawe ile mu zapłacili żeby robił z siebie idiotę, albo już taki jest idiota,
tyle że idiota kierowca ... i to zawodowy?
nie ufał wzrokowi i znakom?
GPS to asystent, a nie decydent.

profil | IP logowane

MerseyMan

9 komentarzy

25 marzec '11

MerseyMan napisał:

ciekawe czy mapa ci powie gdzie sa korki, a tak pozatym dlatego wyspiarze maja tak rozwinieta siec autostrad ze wlasnie z ich edukacja jest cos nie halo
dla porownania w polsce nawigacja sie gubi lub prowadzi przez miejsca ktorymi nikt normalny by nie pojechal ale kolega ma zdolnosc poslugiwania sie mapa wiec to nie problem
pozdrawiam

profil | IP logowane

monsieur1985

89 komentarzy

25 marzec '11

monsieur1985 napisał:

Takie są skutki miernej edukacji w szkołach! Brak umiejetności poslugiwania się mapą i atlasem samochodowym to specjalność wyspiarzy.Brak elementarnej wiedzy geograficznej to skutek płytkiej edukacji nastawionej na zmuszanie społeczeństwa do zakupów gadzetów elektronicznych.
Oczywiście nie generalizuję-jest to bardzo pomocny sprzet dla kierowców jadących w nieznany wczesniej rejon,ale posługiwanie się w obrębie miejsca zamieszkania to glupota totalna i uzależnianie się,tak jak od alkoholu i palenia...

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska