MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/06/2010 08:02:14

Irlandia Północna boi się minirecesji

Irlandia Północna boi się minirecesjiKomentatorzy ekonomiczni w Irlandii Północnej boją się efektów nowego budżetu, przedstawionego przez konserwatywny rząd Davida Camerona.

Przesłanie Camerona, że regiony Wielkiej Brytanii w dużym stopniu uzależnione od środków publicznych nie ucierpią mocno w ramach cięć budżetowych okazało się nieprawdą wobec Irlandii Północnej – alarmuje „Belfast Telegraph”. Większość zapowiedzianych przez rząd Camerona zmian będzie mieć negatywny wpływ na sytuację Ulsteru – oceniają tutejsi ekonomiści. Ich zdaniem, bodźce stymulujące rozwój małych i średnich przedsiębiorstw ukierunkowane są przede wszystkim na pomoc biznesom w Anglii, gdzie torysi dbają o swój elektorat, niż na północy Irlandii.


Ekonomiści narzekają, że stracona została szansa na wprowadzenie radykalnych środków stymulujących północnoirlandzką gospodarkę. Przypominają o planach stworzenia swojego rodzaju Specjalnej Strefy Ekonomicznej w prowincji oraz zrównania podatku od osób prawnych do poziomu w Republice Irlandii. Taki krok przyciągnąć mógłby więcej inwestorów – niemniej te ważne decyzje zostały znów odłożone w czasie. Szansa na nowe miejsca pracy i skok w gospodarce uciekła.

Irlandia Północna ma problem. Zbyt wiele miejsc pracy zależy tu od sektora publicznego – w budżetówce pracuje tu blisko 30 procent zatrudnionych, co jest największym takim poziomem w całym Zjednoczonym Królestwie. Teraz, kiedy grant z Londynu dla Irlandii Północnej zostanie obcięty, mieszkańcy będą musieli się przyzwyczaić do życia z mocno zaciśniętym paskiem.

Ekonomiści obawiają się, że Irlandii Północnej grozić może lokalna recesja. Tylko najwięksi optymiści wspominają, że budżet może powoli się stabilizować, o rozwoju nikt nie mówi. Prywatny sektor opiera się tu na handlu wewnętrznym stymulowanym przez gospodarstwa domowe, gospodarstwa domowe w znacznym stopniu zależą od dochodów z budżetówki. Tymczasem nadciąga zamrożenie płac w budżetowce, wzrost podatku VAT, redukacja benefitów na dzieci. Naturalną koleją rzeczy ludzie zaczną oszczędzać, co wpłynie na mniejsze obroty gospodarki. Zdaniem ekonomistów, słabnące euro zmniejszy również handel transgraniczny.

Ekonomiści apelują do lokalnych polityków o poważną debatę nad gospodarką prowincji, sugerując że konieczne będzie sięgnięcie po trudne i niepopularne decyzje – jak na przykład wprowadzenie opłat za wodę, które od dłuższego czasu wzbudzają wielkie emocje w społeczeństwie, oszczędnośsci zostaną wprowadzone również w edukacji i służbie zdrowia.

 

LinkPolska.com

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Cowboy

3603 komentarze

29 czerwiec '10

Cowboy napisał:

minirecesji ... wiadomo na czym ten kraj ciagnie - na kredytach z unii

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska