MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/04/2010 09:03:27

Był sobie miś...

Znacie? Znamy, znamy! To posłuchajcie. Był sobie miś... Tak, to historia o niedźwiedziu przygarniętym przez żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim gen. Andersa, o niedźwiedziu Wojtku, który przeszedł z polskim wojskiem z Iranu przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt do Włoch. Aż wylądował w Szkocji i trafił do ZOO w Edynburgu.

 

Jej historia zaczyna się w 1917 roku w Archangielsku, tam przeszła z rąk podchorążego Karasia (rozkazem dziennym L. 33, par. 8) do baonu Wojska Polskiego na Murmanie „z nominacją na córkę regimentu i zaliczeniem na wikt w Kompanii Karabinów Maszynowych”.
W niepodległej Polsce murmański batalion znalazł się w Modlinie, a wraz z nim Baśka. I jako „córka regimentu” zabrana została do Warszawy w dniu parady i przedstawienia batalionu Naczelnikowi. Jeszcze w Archangielsku Baśkę nauczono maszerowania na dwóch łapach w rytm werbla, mogła więc godnie reprezentować batalion.


Niedźwiedzica nie zawiodła. Jak pisze Eugeniusz Małaczewski, w opowiadaniu „Dzieje Baśki Murmańskiej”: „Podczas defilady Baśka wywołała w tłumie prawdziwy entuzjazm: piękny był widok, gdy szła na tylnych łapach, dorównując wzrostem swemu kapralowi, krok w krok z nim i z resztą oddziału, zaś w momencie przypisanym ustawą, zwróciła łeb do Naczelnika, salutując go dziarsko, jak szeregowy żołnierz z marszu... Istna burza oklasków była nagrodą Baśki”.
Żołnierskie losy

Miś Wojtek trafił z Egiptu do Włoch razem żołnierzami. Ponoć zdecydowało hasło: „Niedźwiedź płynie, bo budzi ducha wojennego w polskim żołnierzu”. Anglicy nie mieli z czym dyskutować. Tym bardziej, że w polskim zwierzyńcu była jeszcze małpka Kasia, dwie świnki morskie, pies i gołąb.

O wyczynach misia pod Monte Cassino wszyscy wiemy. Jego dźwiganie ciężkich pocisków artyleryjskich i skrzynek z amunicją stały się legendarne. A stylizowany wizerunek Wojtka  z pociskiem w łapach został oficjalnym symbolem kompanii.

Ten symbol jest żywy do dziś. Niedźwiedzia-żołnierza uhonorowano tablicą pamiątkową w ZOO w Edynburgu, tam też w listopadzie 2008 r. stanął jego pomnik. Dobrze znamy Wojtka z hallu Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, w Imperial War Museum jest pamiątkowa tablica. Także w Canadian War Museum w Ottawie zadbano o pamięć o Wojtku stosowną plakietą.
Stał się w ten sposób niedźwiedź Wojtek trwałą częścią pamięci o wojnie. W nasze losy polskie wpisał się na długim szlaku od Persji, przez Włochy po Szkocję. Trzeba tę pamięć pielęgnować.

 

Jarosław Koźmiński, Dziennik Polski

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska