MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

07/03/2010 08:10:47

Wolność Tomku w swoim domku

Większość mieszkańców miast nie wie kim są ich sąsiedzi, a czasem nawet jak wyglądają. Najbardziej zintegrowaną grupą jest społeczność wiejska, gdzie niemal każdy zna się osobiście.

 

Wolność Tomku w swoim domku

Brak zainteresowania sąsiedztwem nie jest jednak największym problemem tego typu relacji. Kłopoty bowiem zaczynają się pojawiać, gdy sąsiedzi interesują się nami za bardzo… Nie tylko wścibskie sąsiadki są zmorą sąsiedzką. Każdy zapewne spotkał się z sąsiadami- imprezowiczami, sąsiadami-melomanami, sąsiadami-bez-wyobraźni, sąsiadami-z nadwrażliwością słuchową, itd… Najtrudniej jednak żyć w sąsiedztwie rodzin, czy par z problemem przemocy domowej. Awantury i kłótnie często wpływają destrukcyjnie nie tylko na życie rodzinne, ale także na stosunki sąsiedzkie, zwłaszcza, że Polska nie jest jedynym krajem z „papierowymi” ścianami, Wielka Brytania też boryka się z tym problemem. Mało, kto chce się wtrącać w życie rodzinne innych, łatwiej jest się po prostu przenieść gdzieś indziej.

 

 

 

 

Pewien internauta znalazł idealne wyjście z sytuacji. Wyszedł z inicjatywą strony internetowej http://wredny-sasiad.pl/, na której można zaznaczyć adresy z najgorszymi sąsiadami. Marek, autor pomysłu tak wyjaśnia swą inicjatywę „Od kilku lat codziennie użerałem się z wrednym sąsiadem. Gdybym wiedział wcześniej, kto będzie obok mnie mieszkał, nigdy bym się nie przeprowadził!” Jest to, więc, strona dla tych, którzy za wszelką cenę chcą uniknąć przykrego sąsiedztwa. Wystarczy jedynie sprawdzić, czy w miejscu gdzie chcemy się przeprowadzić są zarejestrowani jacyś znienawidzeni sąsiedzi.

Dla tych z kolei, którzy o chcą jedynie poczytać o blokowych i osiedlowych kłopotach mogą przejrzeć forum http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=64&w=82035703&v=2&s=0. Jedna z uczestniczek forum zdołała uplasować się na niejednoznacznej dla czytelnika pozycji-sąsiada, któremu się przeszkadza sąsiada/który przeszkadza: Gość: Iza ze Spręcewa 13.07.08, 12:38 „Sprowadziła się tu jakieś trzy tygodnie temu rodzina z Elbląga. Do tej pory ani raz nie byli w kościele, mało tego, dziś w niedzielę kosili trawę na swojej działce, co jest jawnym sprzeniewierzeniem się zasadom Kościoła. Oczywiście wszystko zgłosiłam Księdzu Proboszczowi”.


Poznaj swojego sąsiada

Nie wszyscy jednak mają czas i energię, żeby prowadzić sąsiedzkie walki, lepiej, choć trudniej jest pójść i wytłumaczyć, co nam przeszkadza i liczyć na zrozumienie. Być może taka rozmowa zaowocuje długoletnią przyjaźnią? Właśnie w tym celu coraz częściej podejmowane są akcje mające przeciwdziałać anonimowości w dużych miastach, ułatwiające poznawanie sąsiadów. Działania spowodowane są rosnącą świadomością korzyści płynących z utrzymywania stosunków sąsiedzkich. Wspólnie - łatwiej jest dbać o bezpieczeństwo, wspólnie - łatwiej jest pomóc. Dlatego tak istotne jest by rozpocząć zwyczaj codziennego „Dzień dobry”, ponieważ ma to ogromny wpływ na zacieśnianie stosunków międzysąsiedzkich, a także jest świadectwem socjalnego zaufania. Dodatkowo w razie jakiegoś niebezpieczeństwa łatwiej się zorganizować i wspólnie rozwiązać problem. Dlatego może warto jest zrobić pierwszy krok i powiedzieć „Dzień dobry, jak się masz sąsiedzie?”

 

Justyna Daniluk, Dziennik Polski

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 5)

ryhhug

4 komentarze

8 marzec '10

ryhhug napisał:

Belula
W takim razie musisz sobie wybudowac bunkier:)
A tak w ogole to nasze poprzednie wlamanie bylo dzielem naszych rodakow.
ps. teraz juz mamy ubezpieczenie zawartosci budynku

profil | IP logowane

ryhhug

4 komentarze

7 marzec '10

ryhhug napisał:

Wszystko zależy w jakiej okolicy się miesza. Mieszaliśmy już w miejscach, gdzie nikt się do drugiego nie odzywał [tam nas tez okradziono i nikt nic nie widział]. Obecnie, już na swoim, wprowadziliśmy się do dzielnicy, gdzie gdy tylko wychodzimy od razu przywitania, rozmowy itp. Byliśmy już u jednych sąsiadów na drinku / kolacji. Wczoraj my ich gościliśmy.
I niestety / stety ceny domów odzwierciedlają [z reguły] poziom zachowania ich mieszkańców. Jeśli chcemy mieć lepiej - zamieszkać trzeba gdzie ludzie są normalniejsi.

profil | IP logowane

El_zvis

44 komentarze

7 marzec '10

El_zvis napisał:

Właśnie dokładnie odwrotnie.
Jak się jednostki izolują i odgradzają, to i nie dziwota, że jest niebezpiecznie.
Ja pochodzę z wioski, w której wszyscy się znają, wszyscy się na ulicy witają - i dzięki temu od razu wiadomo, kiedy ktoś obcy się kręci po okolicy, coś dziwnego dzieje się pod czyjąś nieobecność itp.
Nie bez powodu tyle tutaj straży osiedlowych itd.
Na starym mieszkaniu też tak było, że się wszyscy znali, wręczali sobie kartki świąteczne, rozmawiali przez płot. W miejscu w którym mieszkam jest dokładnie inaczej. Nikt jakby nie chce nawiązywać bliższch relacji i pożyczyć przysłowiowej "szklanki cukru". Sam kilkakrotnie próbowałem, częstując sąsiadów, kiedy urządzałem grilla ze znajomymi, czy wrzucając im Bożonarodzeniowe kartki. Bez odzewu. Smutne.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska