MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/02/2010 08:08:00

Tańcem przez życie

Tańcem przez życieMiałem wówczas cztery lata, a będąc jedynym chłopcem stałem pośrodku koła jako krakowiak otoczony nieco starszymi dziewczynkami – tak swój pierwszy publiczny występ na scenie wspomina Włodzimierz Lesiecki. Z tancerzem, choreografem, kierownikiem londyńskiego Zespołu Pieśni i Tańca Mazury rozmawia Piotr Gulbicki.

 

Kieruje pan grupą już 38 lat. Nie znudziło się?

Wręcz przeciwnie, cały czas się rozkręcam (śmiech). Przebywanie z młodymi ludźmi, umiejętność znalezienia z nimi wspólnego języka, daje dużą frajdę, odmładza fizycznie i duchowo. Mając 62 lata wywijam na scenie oberki, zbójnickiego, krzesanego...

 

 

 

Nie tylko młodzież tańczy w zespole...


Nie tylko, chociaż najwięcej jest osób w wieku 16 – 19 lat. Zespół liczy obecnie około 120 tancerek i tancerzy i, niestety, większej liczby nie jesteśmy w stanie przyjąć, chociaż chętnych nie brakuje. Oczywiście, jest rotacja. Część osób wyjeżdża na studia, wypadają różne sprawy losowe.

Dobrze kiedy pojawiają się nowe twarze, ale trzeba pamiętać, że wyszkolenie tancerza, jego zgranie z zespołem, musi trochę potrwać. Na szczęście dzięki temu, że zaczynamy naukę od podstaw prowadząc zajęcia również z dziećmi, ciągłość jest zachowana. Staramy się utrzymać luźną, powiedziałbym rodzinną atmosferę, dlatego wiele osób, które występują w zespole, są kontynuatorami tradycji swoich dziadków czy rodziców tańczących u nas wcześniej. Warto podkreślić, że mamy również osoby dojeżdżające spoza Londynu.

Koncertujecie nie tylko na Wyspach...


Zjeździliśmy dużą część Europy, braliśmy udział w różnych festiwalach. Tańczyliśmy przed kolejnymi prezydentami RP na uchodźstwie, podczas świąt narodowych, przed królową Elżbietą II, księciem Karolem, księżną Dianą. Braliśmy udział programach telewizyjnych, zagraliśmy w filmie „The Mystery of Doctor Martinu” w reżyserii słynnego Kena Russella. Długo można wymieniać...
Natomiast ostatnio coraz częściej jesteśmy w Polsce, nadrabiając stracony czas. Za czasów PRL-u, zgodnie ze regulaminem Imki (Young Men’s Christian Association), której jesteśmy częścią, kontakty z komunistycznymi władzami były zakazane, dlatego w Polsce zespół nie występował. Pierwszy koncert daliśmy dopiero w 1992 roku, a okazją ku temu był powrót kombatantów do ojczyzny. To był wielki sukces, wystąpiliśmy wspólnie z Zespołem Wojska Polskiego na warszawskim Torwarze, a jednocześnie byliśmy jedyną młodzieżową grupą biorącą udział w defiladzie przed dwoma prezydentami – Lechem Wałęsą i Ryszardem Kaczorowskim. Potem były występy na Wyspie w Łazienkach, na krakowskim Rynku podczas Światowego Zjazdu Polonii, na dziedzińcu pałacu w Pułtusku.

Dużym wydarzeniem był wasz ubiegłoroczny koncert w słynnej londyńskiej Queen Elizabeth Hall upamiętniający 60-lecie powstania zespołu...


Pełna sala, bilety wyprzedane na kilka tygodni wcześniej, wielu znanych gości. To było piękne ukoronowanie tej rocznicy. Cieszę się, że cały czas jest tak duże zainteresowanie naszą działalnością. I to zarówno ze strony Polaków, jak i innych nacji – co najlepiej było widać i słychać właśnie podczas tamtego koncertu.
Cały czas się rozwijamy. Wprowadzamy nowe stroje, choreografie, układy. Wykonujemy głównie polskie tańce ludowe, z różnych regionów kraju, chociaż zdarzają się też i z innych części świata. Staramy się utrzymywać wysoki poziom, trzeba jednak pamiętać, że jesteśmy zespołem amatorskim, a nasi członkowie normalnie pracują, taniec traktując jako hobby. Trenujemy raz w tygodniu, o wszystko dbamy we własnym zakresie.

 

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska