Zaglądamy Brytyjczykom pod kołdrę

Brytyjczycy są zbyt zmęczeni. Według badań przeprowadzonych przez Nuffield Hearh,
1/3 respondentów przyznała się, iż nie chce im się nawet podbiec do autobusu czy bawić się ze swoimi dziećmi, nad aktywność przedkładają bierny odpoczynek. Co prowadzi do tego, że Wyspiarze mają taki, a nie inny styl życia? Sarah Dauncey odpowiada: „Gotowe posiłki, pilot od telewizora, zakupy przez Internet”. Siedzący tryb życia to zwiększone ryzyko zapadania na różne choroby, takie jak: problemy ze stawami, choroby serca, cukrzyca, otyłość, a nawet niektóre typy raka. To takie błędne koło.

Jesteśmy zmęczeni więc prowadzimy siedzący tryb życia. Fotel, kanapa, telewizor.
Nie ćwiczymy, nie prowadzimy aktywnego życia zatem nie mamy kondycji. Efekt? -
każda, nawet podstawowa czynność, nas męczy. Aż 75 proc. mieszkańców Glasgow nie przejawia żadnej formy aktywności (niechlubne pierwsze miejsce). Kolejne miejsca zajęły Birmingham i Southampton.

A jak naprawdę jest z seksem na Wyspach? Twierdzenie, że seks jest dla Europejczyków, a Brytyjczycy mają termofory można odłożyć do lamusa. Wg. ostatnich badań - oni kochają seks. Okazało się, że gustują w przypadkowym seksie. Miejscem, w którym poszukują doznań erotycznych jest praca, a jedna trzecia gotowa jest sprzedać swoje ciało za pieniądze. Na robienie kariery przez seks jednak niewielu by się zdecydowało. Wyobraźni też im nie brakuje.

Na pytanie o najlepsze miejsce, w którym zaspakajają swoje namiętności, spora grupa Brytyjczyków odpowiedziała - blat kuchenny, oczywiście po wcześniejszym uprzątnięciu brudnych naczyń. Zatem nie do końca są tak zmęczeni, jak wskazują niektóre dane - seks nie stał się dla nich „zajęciem’ marginalnym.

Tagi: seks, kobieta, mężczyzna

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: