06/01/2010 17:41:08
Odwołany został również popołudniowy lot linii Wizzair z Liverpoolu do Katowic, a trzy dalsze loty do Krakowa, Warszawy i Wrocławia stoją pod znakiem zapytania. Samolot Wizzair do Gdańska, który miał wylecieć o godz. 7 rano odleciał z Liverpoolu z trzygodzinnym opóźnieniem.
Inny tani przewoźnik - Ryanair odwołał w środę rano lot z odległego o 60 km od Londynu lotniska Stansted, planowany na godz. 11.35 czasu lokalnego, a także - wcześniejszy lot do Wrocławia z lotniska East Midlands w Nottingham. Ten drugi samolot miał wylecieć o godz. 9.25.
Na środę planowane są dwa wieczorne loty do Gdańska i Katowic z lotniska w Doncaster, o których na razie nie ma informacji. Loty są odwołane bądź opóźnione na wszystkich lotniskach w środkowej Anglii, skąd do Polski lata kilku tanich przewoźników.
We wtorek nie odbyły się dwa popołudniowe loty z Liverpoolu: linii Ryanair do Rzeszowa oraz linii Wizzair do Warszawy.
Polski wicekonsul w Manchesterze Szymon Białek powiedział, że konsulat monitoruje na bieżąco sytuację i przed wyjazdem na lotnisko radzi pasażerom sprawdzać informacje o lotach w internecie.
- Jeśli w Anglii ktoś wychodzi na ulicę i widzi nieusunięty śnieg, to musi liczyć się z tym, że samolot może nie odlecieć. Nie jest to pierwsza tego rodzaju sytuacja na lotnisku w Liverpoolu - zaznacza dyplomata. Prawdopodobieństwo odwołania popołudniowych i wieczornych lotów w środę konsul Białek ocenia na 60-80 %.
Pasażerowie skarżą się na brak informacji lub sprzeczne informacje udzielane przez przewoźników i władze lotniska w Liverpoolu.
- Przy okienku obsługiwanym przez dwie osoby ustawiła się (we wtorek wieczorem) kolejka ponad 200 osób. Między informacją lotniska a informacją przewoźnika nie ma żadnej łączności. Na lotnisku spędziliśmy bezczynnie kilka godzin, ale mamy to szczęście, że przepisano nam lot z wtorku na sobotę. Inni są w gorszym położeniu - powiedziała pasażerka Małgorzata Biegalska, która do Anglii przyjechała z małym dzieckiem.
Według niej, jest "grupa ludzi, która została z niczym", a w najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy wracając po świętach nie mają pieniędzy. "Z powodu opóźnień muszą liczyć się z dodatkowymi, nieprzewidzianymi kosztami pobytu, a są wśród nich tacy, którzy nie mają grosza przy duszy" - zauważyła pasażerka.
Wicekonsul Białek wskazał, że przewoźnik nie jest zobowiązany do świadczeń w stosunku do pasażerów, lecz tylko wobec tych, których lot jest opóźniony. Wicekonsul dodał, że zamierza zabiegać o lepszą informację dla pasażerów.
Zasypało Cię na Wyspach? Masz zdjęcia? Wyślij je nam a my je opublikujemy na naszym portalu.
Źródło: PAP
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...