Na święta do Polski - szybko i tanio

Wygodnie i drogo

Wyspiarskie położenie geograficzne Irlandii znacznie komplikuje podróż na kontynent. Konieczność pokonania morza sprawia, że podróż znacznie się wydłuża – trzeba czekać w kolejce do promu i Eurotunelu, promy nie rozwijają też zbyt dużej szybkości.
Najwygodniejsza jest podróż samolotem, tu jednak trzeba sporo zapłacić. Ceny rosną w tempie kosmicznym, a im bliżej świąt, tym są wyższe. O ile na 15. grudnia bilet z Dublina do Łodzi liniami Ryanair kosztuje przed opłatami 59,99, to już na cztery dni później 249,99. Tyle samo trzeba zapłacić za lot 21 i 24 grudnia, jak również za podróż do Rzeszowa w dniach 20, 23 grudnia oraz do Krakowa, między 21 a 24.12.
Jest za to szansa za mniejsze pieniądze wyjechać do kraju na Sylwestra. Bilety kosztują nie więcej niż 50 euro w jedną stronę (bez opłat).

Liniami Aerlingus można polecieć do Warszawy i z powrotem w dniach 21 grudnia - 2 stycznia za około 500 euro.
Lot liniami Wizzair z Cork do Gdańska, w dniach 22 grudnia – 2 stycznia, to koszt ponad 600 euro. Za podróż między Cork a Poznaniem, w podobnym terminie, trzeba wyłożyć z kolei 300 euro plus opłaty.

Można jednak, zamiast lotem bezpośrednim, polecieć z Dublina do Berlina. Za bilet w dwie strony z Dublina do Berlina niemieckimi liniami Lufthansa zapłacimy około 1500 zł. Lot do Berlina jest z przesiadką w Londynie, a powrotny – w Zurychu. Ryanairem z Dublina do Berlina można polecieć w dniach 21 grudnia – 2 stycznia za 160 euro plus opłaty.

Pomyśl o Wielkanocy

Jak widać, już teraz warto pomyśleć o bilecie na Wielkanoc. Na przykład lot Ryanairem do Łodzi, na 1 kwietnia 2010, kosztuje obecnie zaledwie 29,99, a powrót dwa tygodnie później tylko 19,99.

Drogie bilety lotnicze to szansa dla przewoźników naziemnych. Podróż z Irlandii do Polski kosztuje 200 euro (w jedną stronę), o 50 euro drożej niż poza sezonem. Na bilet w dwie strony trzeba wyłożyć 300 euro (powrót w pierwszych dniach stycznia).
Z Dublina do Warszawy jest 2000 kilometrów. Na pokonanie tej trasy trzeba ponad doby stałej jazdy. Za paliwo zapłacimy około 180 euro.

Do kosztów należy doliczyć cenę noclegu po drodze (chyba, że mamy zmiennika), ponad 200 euro za prom do Anglii i przejazd pociągiem w Eurotunelu oraz opłaty za przejazdy autostradami. Zaletą tego rodzaju transportu jest możliwość zabrania większej ilości bagażu i podzielenia kosztów między pasażerów auta. Bilety na prom i do Eurotunelu warto zarezerwować przez internet, szczególnie w okresie okołoświątecznym. Można w ten sposób zaoszczędzić kilkanaście euro i czas oczekiwania w kolejce. Do odprawy musisz zgłosić się na pół godziny przez planowanym odjazdem pociągu (podobnie na prom). Pamiętaj, do tunelu nie wpuszczają aut z instalacją gazową - mając auto na gaz, poszukaj promu przez kanał La Manche.

Aneta Kubas, Polska Gazeta

Tagi: samolot, prom, podróż, Boże Narodzenie

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: