MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

12/10/2008 07:43:24

W pogoni za zapachem

W pogoni za zapachemLis wypada na otwartą przestrzeń i na ułamek sekundy zamiera w bezruchu. Sfora jest tuż za nim. W desperackiej chęci przetrwania podejmuje ostatni wysiłek i biegnie przez polanę w kierunku przeciwległego sadu. Psy dopadają go w połowie drogi. Słychać krótkie odgłosy walki - ostry jazgot, zduszony wizg, urwany skowyt. Ludzie na koniach są na polanie chwilę później, radosnym okrzykiem reagując na widok krwawych, poszarpanych zębami szczątków… Czy naprawdę musi się to tak skończyć? Otóż, niekoniecznie…



Tradycja vs. moralność


Polowania z psami są częścią irlandzkiej historii i tradycji jak Guinness, czy znany na całym świecie irlandzki taniec. Od niepamiętnych czasów odbywały się one na terenie całego kraju, osiągając niekiedy charakter prawdziwego święta. Nawet w mitologii celtyckiej polowaniom z użyciem psów poświęcono wiele uwagi. Nic więc dziwnego, że i dziś są one niezwykle popularne. Dla niektórych to coś więcej niż sport czy rozrywka. To sposób na życie i pielęgnację wielopokoleniowej, rodzinnej historii.Od lat jednak budzą one również kontrowersje, szczególnie wśród organizacji zajmujących się obroną praw zwierząt.

 

 

Zdaniem wielu, w XXI wieku powinniśmy być wystarczająco cywilizowani, aby odpuścić sobie krwawe i niemoralne polowania na bezbronne zwierzęta- głównie lisy i zające. Ludzie czynnie uprawiający ten sport stawiani są w jednym szeregu z „rzeźnikami”, mordującymi zwierzęta dla skór. Jak zwykle w sytuacjach, w których aż huczy od emocji i skrajnych postaw, o kompromis jest niezwykle trudno, co nie oznacza, że jego osiągnięcie jest niemożliwe. Od kilku lat miłośnicy polowań z psami biorą udział w całkiem nowej, zupełnie bezkrwawej gonitwie. To „Drag hunting”.

Za tropem…

Właściwie trudno przetłumaczyć tę nazwę na język polski. Dyscyplina istnieje dopiero kilka lat i nie jest szczególnie rozpowszechniona na świecie. Angielskie „drag” znaczy tyle, co wlec, ciągnąć. Hunting – to polowanie. O co więc chodzi? Jest kilka możliwych wariantów gonitwy, ale ogólnie jej istotą jest, aby wraz z psami podążać nie za uciekającym zwierzęciem, ale...za jego tropem. Różnica między tą wersją, a tradycyjnym polowaniem polega na tym, że w bezkrwawej gonitwie ślad pozostawia nie przerażony, uciekający lis czy zając, ale człowiek z przygotowanym wcześniej zapachem. W zależności od wariantu, zwycięstwo osiąga się w ten czy inny sposób, ale w nigdy poprzez zdobycie krwawych szczątków… Ku uciesze organizacji broniących praw zwierząt, sport ten zyskuje coraz większą liczbę zwolenników na całym świecie, w tym oczywiście w Irlandii.

„Zagryźć ofiarę”

Istnieje kilka wariantów bezkrwawego polowania. Najpopularniejszym, jest „drag lines”, czyli „ciągnięte”, zapachowe linie. Odpowiedzialny za zostawienie śladu człowiek jedzie konno, ciągnąc za sobą na sznurku przedmiot- zazwyczaj skórę królika lub kłąb wełny, nasączony zapachem. Do nasączenia używa się w większości przypadków moczu zwierzęcia, wzmocnionego parafiną. Trasa jest wyznaczona w sposób, który jak najdokładniej imituje trasę uciekającego zwierzęcia, czyli wykorzystuje się wszystkie terenowe przeszkody utrudniające pościg. Zwycięża pies, który jako pierwszy pokona linię mety, gdzie ślad się kończy, a na wszystkich czeka nagroda. Kolejnym popularnym wariantem jest „clean boot”- czysty but. Psy ścigają tu nie zapach zwierzęcia, ale samego człowieka.

 

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 4)

desperado67

464 komentarze

13 październik '08

desperado67 napisał:

W polsce nie poluje sie na lisy,ze wzgledu na nie opłacalnosc,futra wyszły z mody to i skóra kosztuje mniej jak nabój.Zresztą to sport dla elit,które spią na kasie.Normalnego śmiertelnika nie stać na to.A co do Anglików,dla nich to tradycja,to tak jakby polakowi zakazać świątecznego karpia.

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

13 październik '08

Korba102 napisał:

Dlaczego czepiają się tradycji. Łatwiej krzyczeć na Białych że to jest złe bo zwierze cierpi itp.
Dlaczego nikt nie krzyczy na ludzi o wyznaniu Islamskim i ich sposobie zabijania zwierząt?
Dla SINIOLI TOLERANCJA. Pewnego dnia obudzimy się i będzie całkowity zakaz spożywania świńskiej chabaniny i dziczyzny a to wszystko zastąpi żarcie ze sklepów HALAL. Myśliwi będą polować w on lane tylko Dżihad będzie mógł biegać na zmianę wymachując to szabelką to granatem. Zauważyłem że wszystkie protesty na rzecz zwierząt dotyczyła nas białych my jedyni zbijamy zwierzęta, a siniole???

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Andrew_Bird

751 komentarz

12 październik '08

Andrew_Bird napisał:

W Polsce wykończono myśliwych ceną naboi: są 10 razy droższe niż w Czechach przy podobnym poziomie zarobków. Efekt: lisy tak się rozmnożyły, że niepodobna hodować drobiu w niektórych rejonach kraju. Propozycja dla GB: wprowadzić podatek od koni i podnieść cenę naboi i koniec z polowaniem.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska