MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/06/2008 08:42:19

Magistrowie czują, że Polska ich odepchnęła

Magistrowie czują, że Polska ich odepchnęłaKtoś, kto wyjechał tuż po licencjacie lub studiach i pracował wyłącznie jako barman lub na budowie, nie może pochwalić się atrakcyjnym doświadczeniem zawodowym. I nie znajdzie dobrej pracy w Polsce - mówi demograf prof. Krystyna Iglicka *



Z prof. Krystyną Iglicką rozmawia Jacek Różalski

Ubiegłoroczne Pani badania pokazały, że połowa Polaków, którzy wyjechali po 2004 r. do Wielkiej Brytanii, chce wrócić do kraju. Co się stało, że tak się nie dzieje?

 



Prof. Krystyna Iglicka: Według szacunków z końca 2006 r. na emigrację zdecydowało się dwa miliony Polaków, pod koniec ub.r. było ich niemal tyle samo. Rzeczywiście, połowa deklaruje, że chce wrócić do Polski. Ale deklaracje a czyny to dwie różne rzeczy. Bo większość z tych, którzy wyjechali, zostanie na emigracji dłużej. Sądzę, że wróci najwyżej jedna trzecia. I to w ciągu kilku lat oraz pod warunkiem, że w Polsce będzie dobrze.

Dlaczego nie wracamy?


- Bo młodym, którzy w Polsce byli bezrobotni, mieszkali u rodziców, w Wielkiej Brytanii żyje się po prostu łatwiej. Szybko znaleźli pracę, choć zwykle znacznie poniżej kwalifikacji. Zaczęli zarabiać pieniądze, o których w Polsce mogli tylko pomarzyć. Wystarcza im na w miarę wygodne życie, mogą coś odłożyć, a nawet wysłać 1-1,5 tys. zł do rodziny w kraju.

Wielu z nich sprowadza rodziny. Znaleźli pracę, mieszkanie, urządzili się i po dwóch, trzech latach nadszedł czas decydowania, co dalej. Nie da się bowiem na dłuższą metę być normalną rodziną na odległość. Na Wyspy lecą więc współmałżonkowie z dziećmi.

Wracają jedynie fachowcy, zwłaszcza z branży budowlanej, oraz ci, którzy wyjechali w konkretnym celu, np. zarobić na mieszkanie.

O Polakach w Wielkiej Brytanii mówiło się, że głównie zmywają gary. Czy wykonują lepsze prace?

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 15, pokaż wszystkie)

Kane

55 komentarzy

26 czerwiec '08

Kane napisał:

Ja pracowalem w PL 8 lat w zawodzie, z magisterka i doktoratem. Doktorat zupelnie nic mi nie dal - gdybym zostal to uwazam, ze szkoda bylo wysilku i zachodu (pomijajac satysfakcje i fakt, ze lubie robic to co robie i z czego sie doktoryzowalem).

W koncu stwierdzilem, ze czas na zmiane pracy - przez cwjobs.co.uk bez problemu znalazlem swietna prace tu, doktorat to byl wielki atut. Na razie wracac nie zamierzam - odwrotnie niz w artykule tu pracuje naprawde w swoim zawodzie i zgodnie z wyksztalceniem. A jak bede mial dosyc albo firma bedzie miala klopoty to szybko znajde cos innego. Jesli jest sie specjalista z doswiadczeniem to atutem pracy tu jest mozliwosc wyboru i spokojna glowa jesli chodzi o przyszlosc. Dlatego do PL nie wroce szybko, chyba ze ze swoja firma.

Szkoda mi tez studentow i doktorantow. Kto studiowal ten wie - sytuacja finansowa uczelni w PL jest czesto beznadziejna, ile ja sie naprosilem i nakombinowalem zeby jezdzic na ciekawsze konferencje (czasem czesc kasy wyciagalem od uczelni, czesc od firmy, czesc z wlasnej kieszeni...). Wniosek - moim dzieciom nie zamierzam tego fundowac.

profil | IP logowane

jola_ooo

72 komentarze

25 czerwiec '08

jola_ooo napisała:

Tak chłopcy, widze ze myslicie perspektywicznie, po 50tce z gibisem to tylko owsianka na mleku lajtowo przechodzi hehe, no chyba że sobie kupicie ten klej który reklamuje starsza pani z M jak Miłość, jak nas bedzie stać!! Byłam w POlsce niedawno na 5 tyg., odwiedziłam aptekę trzy razy, i trzy razy stała przede mną jakaś emerytka prosząca o konsultacje recepty, Za każdym razem leki przepisane nie przekraczały 30 zł, nie kupowały, opuszczały głowe przebąkując dziękuję. Bo na mleko nie starczy.. chory kraj

profil | IP logowane

Kamil_SD

9 komentarzy

25 czerwiec '08

Kamil_SD napisał:

Catch- zapomniałem wspomnieć że porównywalny produkt w UK czytaj Mleko ASDA 3,2% :) a co do cen to i tak tragedia- cena za kawalerkę 1200zł tu dokładam jakieś 600 pln i mam już miodzio no i na nowe buty wtedy starcza no i komórki :P
A coby nie odbiegać od tematu to tu za FRYCOWE dostaje się od 16000 w moim zawodzie bez zbędnego doświadczenia a w Polsce miałem ofertę za 1500 zł

profil | IP logowane

Kamil_SD

9 komentarzy

25 czerwiec '08

Kamil_SD napisał:

no i tu się ciężko nie zgodzić. bo znamy wszyscy ceny a jak widzę reklamę mleka w biedronce po super promocji za jedyne 1,99/1l to tutaj płacę 53 pensy.
Więc po co się tylko denerwować po 50-ce może...

profil | IP logowane

andello

1 komentarz

25 czerwiec '08

andello napisał:

to prawda, tutaj zasuwam w jakichś fabrykach i po powrocie do rp, ew.powrocie co mógłbym napsiać w cv? że pikowałem albo pakowałem? paranoja. juz lepiej tu zostac albo jechać dalej kiedyś.....polska to już przeszłość, chyba że przyszłość na emeryturze.

profil | IP logowane

chicken

6 komentarzy

25 czerwiec '08

chicken napisał:

Jak bym skads to znal. Chyba z...autopsji :))

profil | IP logowane

Kamil_SD

9 komentarzy

25 czerwiec '08

Kamil_SD napisał:

Chodzi o to że coraz rzadziej mysli sie o zarobieniu kasy w sobote czy w niedziele na język. ja sam nauczyłem się go z filmów i piosenek(czyt 50 cent etc.); jako student imprezki. Po jednym miesiącu na fabryce (kumple załatwiał co popadnie) szukałem innej pracy. i tak oto z daromych lekcji angileskiego dostałem normalną pracę w biurze - software developer a studiowałem Ekonomię

profil | IP logowane

yanovitz

64 komentarze

25 czerwiec '08

yanovitz napisał:

A ja robie magistra tutaj ;-)

profil | IP logowane

ElPablo

46 komentarzy

25 czerwiec '08

ElPablo napisał:

Wiesz jak wyglada nauka angielskiego na polskich uczelniach ? Granie w karty i picie wina spod lawki... wielu studentow nie stac na porzadne kursy, dlatego moze pracuja na zmywakach by to nadrobic.
Ja tez mialem problemy z angielskim na poczatku, ale akurat mojego pracodawce super to nie interesowalo - znam sie na tym co robie i rozumialem to co czytam po angielsku, wiec na poczatku mi pisali na skype co mam robic. Z czasem sie nauczylem angielskiego na imprezach, w sklepie itd...

profil | IP logowane

Kamil_SD

9 komentarzy

25 czerwiec '08

Kamil_SD napisał:

dla mnie magister musi znac jezyk obcy- chyba ze jest po Uczelni stadionu 10-lecia. Zdawalo by sie ze czlowiek z mgr jest rozsadny i ma wymagania- a ja znam takich co z "Good Morning" maja problemy i sami skazuja sie na prace w barze i na budowie- gdzie Nasza Duma?
Ale to sprowadza sie do tego ze potrzebujemy glownie nowych butow, komorek itp.


profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska